Przewózkowe ballady w narkotykowych klimatach? Skądś to znamy, ale tu brzmią wyjątkowo świeżo. Na pewno obiła wam się o uszy ta ksywka i na pewno zadawaliście sobie pytanie: kto to taki?
Ślizgawka, duchowy spadkobierca zamkniętego na cztery spusty forum ślizgu, jest miejscem, w którym często można znaleźć konkretne perełki jeszcze zanim pozna się na nich szerokie grono odbiorców. Tak może być też w przypadku tego człowieka. Pierwsze numery trap starego wypłynęły niedawno na forum i od razu zostały okrzyknięte jedną z najciekawszych rzeczy, jakie pojawiły się ostatnio na naszym podwórku. Faktycznie, po kilku odsłuchach dwóch wydanych do tej pory utworów i my dostrzegamy tu spory potencjał.
Trap stary jest zawodnikiem z Wrocławia – ostatni okres spędził podobno za zachodnią granicą, w Frankfurcie. Tam podłapywał pełnymi garściami inspiracje muzyczne; głównie chodzi tu o Chief Keefa i Sentino, co zdecydowanie słychać w jego dotychczasowych numerach. Po powrocie do 71 przeszedł do muzycznej ofensywy – na jego kanale zadebiutowały do tej pory numery broken love oraz suka chce talerzy. Oba są numerami pierwotnie zarejestrowanymi jako freestyle, by po poprawkach studyjnych pojawić się w sieci. Jak pewnie domyślacie się po tytułach, jest to produkt tylko dla wczutych w nowe brzmienia słuchaczy, przesiąknięty vibem wydanego w 2012 roku Finally Rich. Single mają się znaleźć na szykowanej płycie Encyklopedia Szmat, jednak o możliwej dacie premiery nic jeszcze nie słychać. Wiemy natomiast, że szykowany jest przynajmniej jeszcze jeden singiel.
Czy za białą kominiarką kryje się ktoś, kto może wykręcić wielkie liczby? Chyba tak – kariery Malika Montany czy entuzjastyczne przyjęcie gościnnego występu Sentino na płycie Quebonafide pokazują, że Polska jest już gotowa. Przewózkowe, esencjonalnie trapowe bangery od lat są popularne za naszymi granicami, może nadszedł już czas, by na stałe wpisały się w muzyczny krajobraz polskiej sceny? Dla nas spoko.