Kiedy już myślimy, że widzieliśmy w polskim rapie wszystko, to nagle wjeżdża Mia Khalifa i ustawia Internaziomala do pionu. What a time to be alive!
Wszystko zaczęło się od posta Żabsona na Instagramie. Przebywający obecnie w Mediolanie Żaba pochwalił się zdjęciem z Mią Khalifą, podpisując je Możesz być moją Sidehoe, czyli wersem ze swojego ostatniego singla. Sidehoe to w wolnym tłumaczeniu dziwka albo wykorzystywana tylko w celach seksualnych kochanka. To nie spodobało się byłej gwieździe porno…
Opowiesz im, jak desperacko biegałeś za mną, wyciągnąłeś mnie z pokazu i prosiłeś o zdjęcie w lepszym świetle, żeby potem umieścić ten lekceważący komentarz? Jesteś słaby jak twoja muzyka – skomentowała, dorzucając na story ich wspólne zdjęcie i nazywając Żabsona przegrywem. Ojej.

Absurd całej sytuacji potęguje fakt, że ich spotkanie odbyło się podczas zorganizowanej przez Durex i Diesel imprezy, promującej akcję budowania pozytywnego nastawienia do seksu. W jej ramach firmy zamierzają rozdać na całym świecie 300 tysięcy darmowych prezerwatyw. Seks pozytywność i publiczny shaming? Miał być żart, ale Żaba zaadresował go najgorzej jak mógł. Nie dość, że Mia Khalifa po zakończeniu kariery regularnie opowiadała w mediach o tym, jak branża porno traktuje młode kobiety – a traktuje bardzo źle – to jeszcze trafiło na dziewczynę, która słynie z ciętego języka. Od Mii oberwało się nawet Christopherowi Nolanowi...

Nauczyła Żabsona pokory? Tego nie wiadomo. Ale przynajmniej po całej aferce zostaną memy. Dobre memy.
EDIT: Żabson odniósł się do całej sytuacji i opublikował przeprosiny na Instagramie. Bez przemyślenia użyłem swojego tekstu i zostało to źle odebrane przez Mię. Nie chciałem jej urazić, przepraszam, opis zmieniam – powiedział Żaba.


Źródło memów: nieoceniona grupa Sajko
Komentarze 0