Kto by przypuszczał, że akurat ten fajtłapowaty Jim z The Office...
45-letni Krasinski faktycznie wypłynął na szerokie wody rolą Jima w The Office, natomiast dzisiaj jego legitymacją jest przede wszystkim Ciche miejsce. Nakręcił, napisał i zagrał w dwóch pierwszych częściach filmu. I odniósł nim kolosalny sukces. Część pierwsza przy budżecie w wysokości 17 milionów dolarów zarobiła – tylko z dystrybucji kinowej – 341 milionów w tej samej walucie! Dwójka też sprawiła, że konto Krasinskiego napęczniało: 60 milionów budżetu, 300 milionów przychodów.
Trochę jest też tak, że wyróżnienia Sexiest Man Alive dostaje się nie tylko za to, jak się wygląda, ale i kim się jest. A tu John Krasinski zyskał choćby w pandemii, nagrywając serię filmików z dobrymi wiadomościami, żeby podnieść świat na duchu. Regularnie wspiera też akcje charytatywne; cztery lata temu, z okazji 40. urodzin, wsparł fundację Family Reach, której celem jest eliminacja finansowych barier wśród osób walczących z chorobami nowotworowymi.
Przed The Office pracował... jako kelner. I nie bardzo wierzył, że dostanie rolę w tym serialu, dlatego nie rzucił roboty nawet po zdjęciach próbnych. Ale udało się. Od 14 lat jego żoną jest aktorka Emily Blunt, która zapowiedziała kiedyś, że jeśli Krasinski wygra w rankingu magazynu People, to wytapetuje dom okładką tego pisma. Klej i szpachla czekają.
People przyznaje wyróżnienia Sexiest Man Alive od 1985 roku. Dwukrotnie otrzymali je Richard Gere (1993, 1999), Brad Pitt (1995, 2000), George Clooney (1997, 2006) i Johnny Depp (2003, 2009). Najmłodszym jak dotąd laureatem tej nagrody jest Tom Cruise, który otrzymał ją w roku 1990, w wieku 27 lat. Najstarszym – 59-letni wówczas Sean Connery (1989). I, jak widać, zdecydowanie najczęściej wyróżnienie otrzymują aktorzy. Laureatami z innych branż byli dziennikarz John F. Kennedy jr (1988) oraz piosenkarze: Adam Levine (2013), Blake Shelton (2017) i John Legend (2019).