Dziewiąty album Kanye’ego pierwotnie miał ukazać się pod koniec września, ale raper i producent zdecydował się wyruszyć w podróż do Ugandy, by dokończyć pracę nad materiałem. Druga nowa data premiery, czyli 23 listopada właśnie przestała być aktualna.
Wszyscy byliśmy w szampańskich nastrojach po pierwszym koncercie Kids See Ghosts w bryle z pleksi ukradzionej Lorde.
Szybko jednak zrzedły nam miny, kiedy Kanye po występie dorwał się do Twittera.
- Album, nad którym pracuję nie został jeszcze ukończony. Ogłoszę datę premiery, kiedy będzie gotowy – poinformował West.
Nie będziemy ściemniać – chętnie posłuchalibyśmy Yandhi za niecałe dwa tygodnie, ale jak to mówią, jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy. Kanye wydał już w tym roku głośną pentalogię, a ye okazało się być jego najchłodniej przyjętym solowym krążkiem w karierze, więc jeśli potrzebuje więcej czasu, żeby wszystko wycyzelować – jesteśmy za.
Nam pozostaje więc na razie powrót do dwóch ostatnich singli artysty, XTCY oraz I Love It.
