Timo Werner chciał do Liverpoolu, na jego transfer liczył Jurgen Klopp, ale ostatnie doniesienia mówią, że trafi do Chelsea. Przemek Rudzki i Michał Gutka oceniają ten transfer w Kick Off newonce.
Londyńczycy mają wpłacić klauzulę w wysokości 55 milionów funtów i pozyskać napastnika z RB Leipzig. Tam zdołał już w tym sezonie Bundesligi zdobyć 25 bramek, a kolejne cztery dorzucił w Lidze Mistrzów. Łącznie w klubie z Lipska rozegrał już 154 spotkania i strzelił 92 gole. Dla 24-latka to najwyższy moment na zmianę drużyny.
Rok temu Timo Werner był bardzo bliski przejścia do Bayernu Monachium. Transfer jednak upadł. Teraz przez ostatnie tygodnie głośno było o Liverpoolu. Piłkarz sam mówił, że chętnie pracowałby z Kloppem, a dobrze poinformowane brytyjskie media wieszczyły: Werner przejdzie na Anfield albo jeszcze tego lata, albo zostanie w RB Leipzig jeszcze przez rok, a potem będzie Liverpool.
Do walki wmieszali się jednak inni. O Wernera walczył jeszcze Manchester United oraz Chelsea. I to właśnie The Blues niespodziewanie uprzedzili wszystkich. W czwartkowy wieczór "BILD", a później "The Telegraph" oraz Fabrizio Romano napisali, że transfer jest na ostatniej prostej. Werner miałby z Chelsea podpisać 5-letni kontrakt po tym, jak londyński klub wpłaci Lipskowi klauzulę.
Nie mogliśmy więc odpuścić takiego tematu i spotkaliśmy się w newonce.barze, by omówić ten ruch. Zapraszamy do obejrzenia najnowszego Kick Off newonce na kanale newonce.sport na YouTube.