Klubowe mistrzostwa Europy. Zespoły, których piłkarze zdominowali Euro 2020

Zobacz również:To twój czas, chłopaku. Piłkarze, dla których to może być przełomowy sezon Premier League
Reprezentacja Włoch
Claudio Villa/Getty Images

Wielcy przegrani sezonu klubowego na arenie reprezentacyjnej powetowali sobie wszystkie niepowodzenia. Piłkarze Juventusu, którzy stracili niedawno panowanie we Włoszech i znów nie dali rady w Lidze Mistrzów, odegrali czołowe role podczas kilku letnich tygodni. Sprawdzamy, w których drużynach klubowych będzie po urlopach dominowała radość, a w których frustracja.

Przez ostatni miesiąc można było niemal zapomnieć o tym, że istnieje piłka klubowa. Liczyło się tylko to, jakim ustawieniem wyjdzie Anglia, co zrobi selekcjoner Włochów i jaką twarz zaprezentują akurat Hiszpanie. Po boiskach jako rywale biegali jednak często ludzie, którzy na co dzień grają ze sobą w klubach. A nierozerwalną — wydawałoby się — wspólnotę tworzyli piłkarze, którzy lada moment staną się dla siebie wielkimi przeciwnikami. Płynne przejście do tematyki klubowej po mistrzostwach Europy można sobie ułatwić, sprawdzając, które kluby najwięcej zyskały na tym turnieju i w którym miejscu spotkają się po urlopach piłkarze spełnieni, a gdzie w pierwszych dniach okresu przygotowawczego może jeszcze być odczuwalna frustracja.

W zestawieniu wzięliśmy pod uwagę dwa czynniki: liczbę zdobytych bramek podczas Euro przez piłkarzy danego zespołu, przy czym trzeba zaznaczyć, że gole samobójcze, których padło na tyle dużo, że trudno je było pominąć, były odejmowane od dorobku całej ekipy, oraz liczbę rozegranych minut. W ten sposób powstały dwa rankingi, w których za pierwsze miejsce przyznawaliśmy dziesięć punktów, za drugie dziewięć etc. Po nałożeniu dwóch klasyfikacji otrzymaliśmy klubowego mistrza Europy 2021. Warto jeszcze zaznaczyć, że brana pod uwagę była przynależność klubowa z dnia rozpoczęcia turnieju. Gianluigi Donnarumma punktował więc tu jeszcze dla Milanu, Georginio Wijnaldum dla Liverpoolu, a Memphis Depay dla Barcelony. Nie wpłynęło to jednak znacząco na wyniki rankingu.

10
Bayern Monachium
Reprezentacja Polski zremisowała z Hiszpanią
Piotr Kucza/400mm

To nie były dobre mistrzostwa dla piłkarzy monachijskiego giganta. Co zaskakujące, żaden z nich nie dotrwał nawet do ćwierćfinału. Mistrzowie Niemiec wysłali jednak na tyle wielu zawodników na mistrzostwa Europy, że i tak zdołali się załapać do czołowej dziesiątki rankingu. Piłkarze Bayernu zdobyli na turnieju cztery bramki. Co dość nietypowe, za zdecydowaną większość tego dorobku odpowiadał tym razem Robert Lewandowski, który trzy razy trafił do siatki, rozgrywając najlepszy turniej w życiu. Ze sporego zaciągu monachijskiego w reprezentacji Niemiec gola strzelił jedynie Leon Goretzka, który wykończył akcję Jamala Musiali w meczu z Węgrami, dając Niemcom awans do fazy pucharowej. Lepiej wypadli monachijczycy pod względem uzbieranych minut na turnieju. Ich zawodnicy spędzili na boiskach 2791 minut, co było ósmym wynikiem mistrzostw.

9
Atalanta Bergamo
Atalanta Bergamo
Mattia Ozbot/Soccrates/Getty Images

Przez pewien moment, zwłaszcza w fazie grupowej, wydawało się, że to Atalanta chce wygrać te mistrzostwa Europy. U Niemców błyszczał Robin Gosens, w reprezentacji Danii objawieniem był Joakim Maehle, dobre momenty we włoskiej drużynie miał Matteo Pessina, ważnego gola dla Chorwatów strzelił Mario Pasalić, a jedyne zwycięstwo dał Rosjanom Aleksiej Miranczuk. Ostatecznie pod względem zdobytych bramek klub z Lombardii zajął znakomite piąte miejsce w turnieju. Gorzej wypadł, jeśli chodzi o minuty spędzone na boisku, gdzie nie załapał się do pierwszej dziesiątki. To oznacza, że zawodnicy Atalanty, choć nie grali wiele, znakomicie zaznaczali swoją obecność.

8
RB Lipsk
Liga Mistrzów
Mario Hommes/DeFodi Images via Getty Images

Niespodziewanie wicemistrzowie Niemiec okazali się najlepszym klubem Bundesligi w tym zestawieniu. Znakomity turniej ma za sobą Emil Forsberg, którego cztery bramki dociągnęły Szwedów do fazy pucharowej, a gdyby reszta jego kolegów dostosowała się poziomem, wynik byłby pewnie jeszcze lepszy. W trakcie mistrzostw urósł też Dani Olmo, który z każdym meczem odgrywał ważniejszą rolę w ekipie Hiszpanów. Tradycyjnie swoją robotę wykonał też Yussuf Poulsen, który nie był podstawowym napastnikiem reprezentacji Danii, ale dwiema zdobytymi bramkami dołożył cegiełkę do pięknej historii, jaką napisali tego lata jego rodacy.

7
FC Barcelona
BusquetsValverdeGettyImages-1282042756-kopia.jpg
Fot. Alex Caparros/Getty Images

Piłkarze Dumy Katalonii jechali na mistrzostwa, mając za sobą słaby sezon w klubach, ale na mistrzostwach odegrali całkiem niezłą rolę. Nie każdy błyszczał, bo trudno przypuszczać, by Antoine Griezmann, Ousmane Dembele czy Clement Lenglet wrócili do klubu zadowoleni, ale już na przykład w reprezentacji Hiszpanii barceloński element okazał się całkiem ważny. Pedri był jednym z najciekawszych środkowych pomocników turnieju. Sergio Busquets dobrze spisał się w roli lidera, a spore znaczenie dla gry ekipy Luisa Enrique miał także Jordi Alba. Pod kątem zdobytych bramek Barcelona nie załapała się do czołowej dziesiątki, ale jeśli chodzi o rozegrane minuty, zajęła piąte miejsce.

6
Liverpool
EURO 2020. Holandia - Ukraina: Georginio Wijnaldum
Fot. Koen van Weel/Pool via Getty Images

Na mistrzostwach błyszczeli ci piłkarze Liverpoolu, którzy w klubie nie do końca do tego przyzwyczaili. Bardzo dobry turniej rozegrał Xherdan Shaqiri, w Anglii rzadko podnoszący się z ławki, ale wciąż będący gwiazdą reprezentacji Szwajcarii. Jego trzy gole wydatnie przyczyniły się do awansu do ćwierćfinału i bardzo dobrego wrażenia, jakie pozostawili po sobie Helweci. Georginio Wijnaldum, odchodzący do PSG, pokazał, że w reprezentacji Holandii pełni zupełnie inną funkcję niż w ekipie Juergena Kloppa i z trzema trafieniami był liderem Holendrów. Po jednym golu dołożyli też Diogo Jota i Jordan Henderson. Liverpool to tego lata przypadek podobny do Atalanty – jego piłkarze grali nie aż tak wiele, ale za to było o nich głośno.

5
Inter Mediolan
Belgia v Rosja - EURO 2020: Romelu Lukaku
Fot. Joosep Martinson/UEFA via Getty Images

Mistrzowie Włoch wysłali na turniej kilku zawodników, którzy odegrali na Euro ważną rolę. Bardzo dobre indywidualne występy notował na mistrzostwach Romelu Lukaku. Jednym z filarów zwycięskiej drużyny był Nicolo Barella, a Chorwatów z fazy grupowej wyciągnął w dużej mierze Ivan Perisić. Na osiem goli, które strzelili piłkarze Interu na Euro 2020, składa się niestety także trafienie Milana Skriniara w meczu z Polską, dające Słowacji jedyne tego lata zwycięstwo. Piłkarze Interu uzbierali 2172 minuty, co nie dało im miejsca w dziesiątce najbardziej eksploatowanych, ale pod względem strzelanych goli byli w ścisłej czołówce turnieju. Potężną łyżką dziegciu jest dla mediolańczyków jedynie sprawa Christiana Eriksena,  jest bowiem spore ryzyko, że po tym turnieju Inter straci z powodów zdrowotnych bardzo ważnego piłkarza.

4
Tottenham Hotspur
Harry Kane. Euro 2020. Czechy - Anglia
Fot. Carl Recine/Pool via Getty Images

Gracze londyńskiego klubu byli wśród najchętniej wykorzystywanych tego lata przez różnych selekcjonerów. Jedną z czołowych postaci turnieju został Harry Kane, strzelec czterech goli dla wicemistrzów Europy. Regularnie grali też Hugo Lloris, Toby Alderweireld czy Walijczycy Ben Davies oraz Joe Rodon. Na mistrzostwach bardzo mocno wyróżnił się Pierre-Emil Hoejbjerg, który był jednym z najlepszych zawodników półfinalistów z Danii. Jedynie w reprezentacji Anglii Tottenham odgrywał tego lata mniejszą rolę niż na poprzednich mistrzostwach.

3
Chelsea
EURO 2020. Włochy - Jorginho
Fot. Claudio Villa/Getty Images

Triumfatorzy Ligi Mistrzów kontynuowali dobrą passę i także na mistrzostwach Europy spisali się świetnie. Już od szczebla półfinałów było wiadomo, że któryś z nich w 2021 roku do najważniejszego trofeum klubowego dorzuci także reprezentacyjne. Do najlepszej czwórki dotarli bowiem Cezar Azpilicueta, Andreas Christensen, Jorginho, Emerson Palmieri, Mason Mount, Ben Chilwell i Reece James. Ostatecznie z wyższością na kolegów będą mogli patrzeć włoscy piłkarze Chelsea, choć to Niemiec Kai Havertz był najlepszym strzelcem tego klubu na mistrzostwach Europy. Thomasa Tuchela może jedynie trochę niepokoić, że jego gracze spędzili na boiskach blisko cztery tysiące minut. Potrzeba regeneracji akurat u nich będzie bardzo mocna.

2
Manchester City
EURO 2020. Dania - Belgia: Kevin De Bruyne
Fot. Stuart Franklin/Getty Images

Jak dotąd każdy kraj, w którym pracuje Pep Guardiola, sięgał po jakieś ważne trofeum reprezentacyjne. W czasach jego pobytu w Barcelonie rządziła reprezentacja Hiszpanii, gdy przeniósł się do Bayernu Monachium, mistrzostwo świata zdobyli Niemcy, a teraz bardzo bliscy zdobycia mistrzostwa Europy byli Anglicy. Nie udało się, ale i tak gracze mistrzów Anglii byli dominującymi postaciami na tym turnieju. Spędzili na boiskach ponad pięć tysięcy minut, co jest absolutnym rekordem (ponad tysiąc minut więcej niż druga w tej klasyfikacji Chelsea!). Znakomicie na turnieju spisał się Raheem Sterling, który był jednym z najlepszych zawodników tego lata, choć w Manchesterze przeżywał ostatnio trudne miesiące. W pełni usatysfakcjonowany przebiegiem Euro nie może być jednak żaden z graczy “The Citizens”. Oprócz Anglików, w najlepszych humorach powrócą do klubu pewnie Hiszpanie Ferran Torres i Aymeric Laporte. Bo już raczej nie Rodri, który nie udźwignął gry w roli Busquetsa i w trakcie turnieju musiał ustąpić miejsca weteranowi.

1
Juventus
Leonardo Bonucci
Sebastian Widmann - UEFA/UEFA via Getty Images

Wielki przegrany poprzedniego sezonu na niwie klubowej, niepowodzenia powetował sobie w piłce reprezentacyjnej. Turyńczycy stracili panowanie w kraju, nie dali rady Porto w Lidze Mistrzów, ale kilku z nich i tak może być szczęśliwych. Cristiano Ronaldo został królem strzelców turnieju. Giorgio Chiellini i Leonardo Bonucci byli filarami mistrzowskiej ekipy, a ten drugi zdobył arcyważną bramkę w finale. Znakomicie spisywał się Federico Chiesa, potwierdzając niesamowity potencjał, który w nim tkwi. Trzy razy do siatki trafił Alvaro Morata, który był krytykowany, ale całościowo nie spisał się najgorzej. Dobre momenty mieli też Dejan Kulusevski, Aaron Ramsey czy nawet Federico Bernardeschi, który grał mało, ale wykorzystał jedenastkę w finale. Nikt tego lata nie strzelał więcej goli niż gracze Juventusu. Tylko piłkarze Chelsea i Manchesteru City biegali po boiskach częściej. Jedynym minusem są gole samobójcze, których turyńczycy strzelili za sprawą Wojciecha Szczęsnego i Meriha Demirala aż dwa. Pod tym względem także zostali liderami turnieju, do spółki z Borussią Dortmund.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Prawdopodobnie jedyny człowiek na świecie, który o Bayernie Monachium pisze tak samo często, jak o Podbeskidziu Bielsko-Biała. Szuka w Ekstraklasie śladów normalności. Czyli Bundesligi.