Freshman znalazł sposób na stałe miejsce w nagłówkach portali. Wystarczy regularnie odwalać coś głupiego - proste? Proste. Jego przypałowych akcji zebrało się ostatnio tyle, że nie ma opcji, trzeba zacisnąć zęby i je opisać.
Od niedawna po internecie krążą filmy, na których Blueface wyrzuca z domu swoją mamę i siostrę. Szarpanina i krzyki zostały uwiecznione na live mamy rapera. Podobno jednej z jego dziewczyn (tak, ma dwie dziewczyny, z którymi mieszka) nie spodobały się odwiedziny gości, co doprowadziło do kłótni, którą Blueface rozwiązał tak jak rozwiązał - siłą wyrzucając rodzinę z domu. Pod koniec filmu raper groził siostrze śmiercią, jeśli ta nie opuści mieszkania.
Jego mama, by otworzyć oczy fanom, napisała, że za takiego Blueface’a ludzie płacą. Tę idiotyczną sytuację autor Thotiany skomentował na Instastory słowami: Sheesh you know it's getting hectic when Yo own momma do it for the clout. Wtedy rodzinna kłótnia rozgorzała na nowo i zrobiło się jeszcze niezręczniej, bo siostra z bratem zaczęli wypominać sobie jakieś historie z przeszłości. Cytując klasyka:
Jeśli jeszcze nie jesteście zażenowani, to uważajcie: z tej dramy raper zrobił… piosenkę, w której dissuje swoją rodzinę. Nowy track zapowiedział tam, gdzie rozwiązuje spory, czyli na Instagramie, gdzie zarapował: On my momma and my sis, had to kick my own blood out / They must've forgot I was a Crip.
Blueface’owi najwyraźniej nie jest głupio za tę akcję, wręcz przeciwnie, jego pewność siebie i bezczelność zdają się rosnąć z każdym dniem. W czwartek Freshman obwieścił, że jest najlepszym autorem tekstów w rap grze i zastanawiał się, dlaczego ludzie nadal słuchają innych słabiaków. Na potwierdzenie swoich słów zarapował kilka wersów z jego zapowiedzianej nuty, tej samej, w której dissuje mamę i siostrę. Nie chcemy za szybko mówić, że Blueface nie zdziwi nas już niczym, ale chyba jest jakiś limit durnych zachowań. A może i nie.
