
Czy mieliśmy jakieś wątpliwości co do tego, że rap rządzi w społecznościówkach? Nie, ale tempo wzrostu w stosunku do poprzedniego roku jest imponujące.
2019 był pod paroma względami przełomowy dla polskiego rapu. Przede wszystkim dwa kawałki, czyli Na szczycie GrubSona i Język ciała Tymka przebiły magiczną granicę 100 milionów wyświetleń na YouTube, o czym mogliście przeczytać tutaj. Sukces? Oczywiście, że tak.
Największy progres w budowaniu ogólnopolskiej popularności zawodników związanych z rap-sceną widać jednak na Instagramie. By rok temu wbić się do pierwszej setki, wystarczyło dojść do niemal 22 tysięcy obserwujących – teraz było na to potrzeba dokładnie dwa razy więcej followersów! Naturalne staje się więc to, że z czołówki wypadli ci, których notowania podskoczyły, ale niewystarczająco. Mowa głównie o weteranach: m.in. Vieniu, Małolacie, Rahimie, Włodim, Małpie czy wspomnianym już GrubSonie. Więcej dowiecie się po przeczytaniu całości.
(Stan na 17.03.)
Miejsca 51-100
100. Polska Wersja – 44,1 tys. 99. Sulin – 44,2 tys. 98. Zeus – 45 tys. 97. Deys – 45,9 tys. 96. BEKA KSH – 47 tys. 95. PIH – 47,4 tys. 94. Ten Typ Mes – 47,4 tys. 93. mlodyskiny – 47,9 tys. 92. JWP Crew – 48,6 tys. 91. Kabe – 49,1 tys. 90. Oki – 49,2 tys. 89. TKM – 49,3 tys. 88. Dudek P56 – 49,4 tys. 87. Bilon – 50,7 tys. 86. Matheo – 51 tys. 85. VNM – 51,7 tys. 84. Bonson – 52,9 tys. 83. Arab – 52,9 tys. 82. Małach – 53,2 tys. 81. W.E.N.A. – 53,2 tys. 80. Dj Decks – 56 tys. 79. Steez 83 – 56,6 tys. 78. Miuosh – 57,1 tys. 77. Avi – 59,1 tys. 76. WuWunio – 62 tys. 75. Kuqe – 62,5 tys. 74. ZetHa – 65,9 tys. 73. Gedz – 66,7 tys. 72. Kafar Dixon 37 – 67,3 tys. 71. Jano PW – 67,6 tys. 70. Wilku – 68,5 tys. 69. Kacper HTA – 68,7 tys. 68. Sitek – 70,2 tys. 67. Jongmen – 72,5 tys. 66. Chada – 73,3 tys. 65. Zeamsone – 73,4 tys. 64. Beteo – 75 tys. 63. Gang Albanii – 75,7 tys. 62. KaeN – 76,8 tys. 61. Robert M. – 78 tys. 60. Dwa Sławy – 78,9 tys. 59. Zbuku – 79,2 tys. 58. Major SPZ – 80,4 tys. 57. Małach/Rufuz – 82,8 tys. 56. Saful Dixon 37 – 88,8 tys. 55. Hemp Gru – 89 tys. 54. Solar – 89,7 tys. 53. Lanek – 91 tys. 52. donGURALesko – 92,6 tys. 51. Kaz Bałagane – 98,5 tys.
50. B.R.O. – 98,7 tys.
Chociaż jeden z najbardziej hejtowanych na początku zeszłej dekady raperów odbił już nieco od środowiska, musiał znaleźć się w naszym zestawieniu (podobnie jak Robert M. vel Rozbójnik Alibaba). Jego feed obfituje obecnie w zdjęcia związane z rodziną – ba, to chyba najbardziej familijny profil ze wszystkich, jakie tu znajdziecie.
49. Hinol PW – 107 tys.
Kiedy wydaje się, że stricte uliczny rap znad Wisły pozostaje w długotrwałym kryzysie, sociale kolejnych raperów związanych ze streetem każą poddać nam takie twierdzenia pod wątpliwość. Weźmy choćby Polską Wersję – skład niby działa na uboczu, a i tak kręci bardzo, bardzo dobre liczby. Dość powiedzieć, że Hinolowi przez rok przybyło ponad 27 tys. obserwujących.
48. Guzior – 120 tys.
Czy możemy to nazwać wydawniczym zniknięciem? Chyba tak, bo choć Guzior postuje na Instagramie i grywa koncerty, to nadal czekamy na jego kolejny album. Na pocieszenie pozostaje nam nowy track z Barto'cutem (klik, klik) oraz przewijające się tu i tam plotki dotyczące następcy znakomitego Evil Things.
47. Kuban – 121 tys.
Skoro już weszliśmy w temat nieaktywności, to doskonale się składa, że kolejnym MC na liście jest Kuban. Jeden z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych graczy zghostingował odbiorców, co przełożyło się na utratę 12 tys. followersów. To co, może powrocik?
46. Słoń – 130 tys.
W rywalizacji o tytuł najbardziej konsekwentnego polskiego MC akcje Słonia stoją bardzo wysoko. Sami wiecie – facet od wielu, wielu lat z uporem i stylem eksploruje przestrzeń horrorcore'u, a do tego stara się promować kolejnych graczy zajmujących się tą działką. A elektorat? Trwalszy niż ze spiżu.
45. Rest – 133 tys.
Dixon 37 to weterani polskiej ulicy, którzy bardzo dobrze odnaleźli się w cyfrowych, niełatwych dla starszych graczy czasach. Wrzutki Resta, co nie może dziwić, dotyczą głównie drugiej odnogi jego działalności, czyli sportów walki, ale odnajdziemy tam także sporo rapu.
44. Taconafide – 135 tys.
Doraźne projekty mają swój termin przydatności. Przekonuje o tym przykład Taconafide – duet tworzony przez bodaj dwóch najpopularniejszych raperów w kraju miał swoje profile, które teraz wyglądają jak porzucone, nadgryzione zębem czasu domy. Nic dziwnego, że przez 12 miesięcy z obserwowania zrezygnowało aż 19 tys. ludzi.
43. Filipek – 137 tys.
Twórczość Filipka polaryzuje, ale bez negatywnych efektów dla jego sociali. Przeciwnie, notowania wspomnianego rosną z każdym dniem, a w rok znalazł ponad 80 tys. nowych śledzących.
42. Kartky – 146 tys.
To prawda stara jak świat: kontrowersja bardzo dobrze się sprzedaje, dlatego Kartky'emu w rok Instagram urósł aż o 100 tys. osób. I to w sumie tyle co mamy do powiedzenia.
41. schafter – 147 tys.
Po znalezieniu się w naszym rankingu schafter powinien zarapować wers Quebonafide: to, co zrobiłem do teraz, to trailer dopiero, elo. Jeśli jeden z najbardziej hajpowanych zawodników nie postanowi uciąć sobie socialowo-muzycznej drzemki, to za rok zobaczymy go w pierwszej dwudziestce. Albo i wyżej.
40. Wac Toja – 148 tys.
Traper znad Wisły jest na stałej wznoszącej, co da się w mig wywnioskować rzucając okiem na słupki popularności. Rok temu 112 tys. użytkowników, teraz ponad 30 tys. więcej. Wszystko wskazuje na to, że licznik nie zatrzyma się przez długi czas, bo Wac Toja starannie poszerza wpływy, nagrywając choćby z bangerolubnym Matheo.
39. PlanBe – 148 tys.
PlanBe to jeden z tych twórców, którzy zupełnie świadomie podążają w pop-rapowym kierunku, więc jego wyniki po uzyskaniu ogólnopolskiej rozpoznawalności zupełnie nie dziwią. Ba, nie zdziwi nas też, jeśli peak popularności dopiero nadejdzie.
38. Qry – 150 tys.
O tym, jak silną marką jest chillwagon, zdążycie się jeszcze przekonać po całościowej lekturze tego tekstu. My tymczasem wręczamy arkową, newcomerską palmę pierwszeństwa Qremu, który w moment przeszedł drogę od bycia bardzo mało znanym raperem aż do, co tu kryć, jednej z gwiazd rapowego Insta.
37. Kubi Producent – 151 tys.
Jeszcze parę lat temu bycie producentem w Polsce nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy pod słońcem, o czym mówili sami zainteresowani. Teraz, w czasie rozpowszechnionych tagów producenckich w kawałkach, budowanie marki osobistej stało się prostsze. Niczego to jednak nie ujmuje wynikowi Kubiego, który zapracował na miano jednego z najpopularniejszych bitmejkerów w grze.
36. Bonus RPK – 152 tys.
Ekosystem szeroko rozumianej Ciemnej Strefy trzyma się mocno, chociaż jej najpopularniejszy MC, czyli Bonus, ma od jakiegoś czasu problemy z polskim wymiarem sprawiedliwości i tym samym siłą rzeczy jest nieaktywny twórczo. Akcja #muremzabonusem poruszyła jednak środowisko, więc i profil na Instagramie znacząco wzrósł (aż o 47 tys. ludzi!).
35. Krzy Krzysztof – 153 tys.
Nie było i już zapewne nie będzie w historii polskiego rapu bardziej rozpoznawalnego (i wesołego) hypemana. Krzy Krzysztof zjednał sobie sympatię dzięki naturalności, a to przełożyło się na naprawdę duże profile. Kto wie, może to one ostatecznie zmotywują go do muzycznego pójścia na swoje.
34. Otsochodzi – 163 tys.
Dawno już minęły czasy, gdy Młody Jan był tym raperem, którego wolta stylistyczna spolaryzowała całą rap-grę. Widać to także po wyświetleniach, które są gorsze niż jeszcze dwa lata temu, ale w społecznościówkach ciągle ma się lepiej niż dobrze. 33 tys. followersów na plus nie bierze się znikąd.
33. Pezet – 165 tys.
Czasem tak bywa, że masz już dużo, ale z różnych powodów czujesz, że powinieneś mieć dużo więcej. Ten właśnie przypadek dotyczy Pezeta, który jest na nowo aktywną legendą nadwiślańskiego rapu, lecz pod względem social-cyferek plasuje się daleko za młodzikami. Status jednak ma i będzie mieć niepodważalny.
32. Mr. Polska – 172 tys.
Ile znaczy działanie na dwóch różnych od siebie rynkach muzycznych? To pokazuje Mr. Polska, który w naszym kraju dał się poznać jako twórca skutecznych, niezobowiązujących i działających wirusowo bangerów. Jeszcze parę collabów i profil spęcznieje jak zły.
31. Blacha – 173 tys.
Nie każdemu z Blachą jest po drodze. Nie możemy mu odmówić za to zmysłu biznesowego w streamingowej rzeczywistości, bo dzięki niemu kręci znakomite liczby, co przekłada się także na Insta.
30. Sarius – 188 tys.
Historia Sariusa powinna być inspirująca dla wszystkich tych, którzy chcą zrobić karierę, lecz przez parę długich sezonów im się nie udaje. W końcu w czasach Asfaltu nie strzelił w Polskę tak mocno, jak by mógł. Musiał swoje odczekać, a ostatnie trzy lata pokazują, że droga self-made, bez skrótów, ma sens.
29. PRO8L3M – 192 tys.
Im dłużej o tym myślimy, tym bardziej zachodzimy w głowę: jak to możliwe, że Oskar i Steez przy swojej renomie rok temu mieli zaledwie niecałe 90 tys. obserwatorów? Teraz już nie musimy, bo ponad 190 wygląda całkiem, całkiem. Kolejna setka pęknie jeszcze szybciej, bankowo.
28. Jan-rapowanie – 192 tys.
27. Dziarma – 197 tys.
Jeśli stoicie, to lepiej usiądźcie, bo mamy dla was szokujące wieści. Otóż Dziarma to jedyna kobieta w naszym zestawieniu! I wygląda na to, że w 2021 może być tak samo.
26. Peja – 201 tys.
Ostatnie albumy udowadniają, że poznański raper przeżywa nie tyle drugą, ile trzecią młodość. Na to karierowe odświeżenie ma na pewno wpływ nagrywanie z raperami nawet dwie dekady młodszymi, jak również dobre odnalezienie się w rozbujanych, internetowych czasach. Peja na Instagramie to Peja w realu, a za to zawsze props.
25. Białas – 211 tys.
Powrót Beezy'ego do gry jest jednym z najważniejszych wydarzeń 2020. Nic dziwnego – na muzyce tego faceta wychowała się cała nowa fala, a jego upór w dążeniu do stworzenia movementu, jakim obecnie jest SBM Label, pozostaje dla niej wzorem działania na przekór. A to, jak wiadomo, znajduje swoje odzwierciedlenie w liczbach.
24. Tymek – 221 tys.
Gdyby nie Mata, moglibyśmy z pełnym przekonaniem mówić, że to Tymek jest autorem najszybszej i najbardziej niespodziewanej kariery ostatnich dwunastu miesięcy. Liczba instagramowych followersów obala za to mit, że autor Języka ciała robi hity dla nikogo. On faktycznie ma duuużą i widoczną grupę odbiorców.
23. O.S.T.R – 226 tys.
Lata melanży, dwie dekady w branży, a Ostry tak jak był jednym z najbardziej znanych raperów nad Wisłą, tak nadal nim jest. Od 2019 przybyło mu bowiem ponad 20 tys. śledzących. Fakt, nie opinia.
22. Borixon – 241 tys.
Skoro przy Ryśku mówiliśmy o kolejnej młodości, to omawiając przypadek Borygo musimy się poddać. Mimo że gość jest tu od zawsze (i to tak zawsze-zawsze, a nie od bardzo dawna), to jak żaden weteran umie nie tylko wyczuwać trendy, ale też je kreować.
21. Sobota – 244 tys.
Sobota nie jest jednym z tych raperów, o których słyszycie bez przerwy, ale jak widać nie musi nim być. Jego profil po cichu rozrósł się bowiem o ponad 20 tys. obserwatorów, a on sam dołożył kolejną cegiełkę do określania go filarem polskich rymów i bitów.
20. Smolasty – 245 tys.
Przez długi czas uchodził za kumatego twórcę refrenów i producenta, który ma wystarczającego skilla, by działać ramię w ramię z Kazem Bałagane. Ostatnie dwa lata to już działanie na własną rękę jako wokalista i radiowiec, który urozmaicił naszą niuansową antenę. Jedziesz, chłopaku!
19. Tede – 246 tys.
Jeden z najczęściej postujących raperów w tym kraju - i na feedzie, i na stories; swego czasu wjeżdżało tam nawet kilkadziesiąt filmików dziennie. I okazało się, że liczby go bronią, jak to się mawia w żargonie piłkarskim.
18. White 2115 – 251 tys.
Nikt nie ma wątpliwości, kto jest najmocniej wypromowanym socialmediowo raperem z grona 2115 Gangu, za to co do pozycji numer 2. można było mieć trochę wątpliwości. No to je rozwiewamy: White'owi stuknęła kolejna stówa na Insta. Wyjaśniliśmy, objaśniliśmy.
17. Sokół – 252 tys.
Jak wyliczył Tygodnik Kibica, współzałożyciel ZIP Składu awansował o jedną pozycję w naszym corocznym rankingu. Bez szału? Musimy dodać, że jego społecznościówkę obserwuje niemal 80 tys. więcej słuchaczy niż rok temu. Czyli git.
16. Mata – 264 tys.
Malkontent powie: to wyłącznie efekt Patointeligencji, o której usłyszała cała Polska. Optymista skontruje: nie tylko, bo cały album 100 dni do matury jest zwyczajnie bardzo dobry. My za to nie będziemy się bawić w socjologów i powiemy tylko: komu jak komu, ale temu młodziakowi poważne liczby zwyczajnie się należą.
15. Young Igi – 265 tys.
Już kilka razy wyrażaliśmy się o skillu Young Igiego w superlatywach, a teraz musimy dodać coś o jego drygu do Instagrama. Na pierwszy rzut oka widać, że ten chłopak stanął na czele internetowej fali, która dała nam nowy kolor w polskim rapie.
14. Kizo – 287 tys.
Największym wygranym działalności chillwagonu jest Kizo, bo nie tylko objawił całemu krajowi swoje skille – dał się także poznać jako facet z naturalnym drygiem do aktywności medialnych, poczuciem humoru i dystansem do własnej osoby. A to zawsze procentuje.
13. Szpaku – 314 tys.
No i jak, zaskoczeni? Strzelamy, że pewnie trochę tak, bo dziwnym trafem Szpaku nie kojarzy się raczej nikomu z najściślejszą ze ścisłych czołówek rankingu popularności raperów w Polsce. Gratulacje dla pierwszego jak do tej pory, który wbił trójkę z przodu.
12. Chillwagon – 327 tys.
Zanim napisaliśmy choćby słowo w tym miejscu, musieliśmy się uszczypnąć. Czy naprawdę chillwagon w ciągu zaledwie roku skoczył od 37 tys. do aż 327?! Otóż tak, jak mawia Tadeusz Sznuk. Wielka sprawa.
11. KęKę – 338 tys.
Już podkreślaliśmy w tym artykule niebagatelne znaczenie normalności w budowaniu pozycji w świecie mediów społecznościowych. Nie ma wątpliwości, że Kę nadal jest tym samym serdecznym ziomkiem dla swoich słuchaczy. Tyle i aż tyle.
10. Kali – 414 tys.
O poprzedniej dekadzie w wykonaniu Kalego marketingowiec powiedziałby: perfekcyjnie przeprowadzony rebranding. I miałby rację, bo przejście od często wyśmiewanej Firmy do bycia potężnym, cenionym wszędzie graczem nie zdarza się niemal nigdy. Nie zdziwi nas nawet milion par oczu na Insta. Ale to za parę lat.
9. Taco Hemingway – 434 tys.
Gdyby wziąć pod uwagę wszystkie czynniki, trzeba by stwierdzić, że Taco ściga się w rankingach popularności tylko z Quebonafide. W instagramowej bajce musi za to ustąpić miejsca aż ośmiu innym raperom, choć jeszcze w 2019 był 4. Może gdyby postował więcej...
8. Żabson – 438 tys.
Żaba był jednym z pierwszych reprezentantów nowej fali, którzy mocno postawili na rozwijanie kariery w internecie, więc teraz zgarnia z tego niemałe profity, także współpracując z markami. Jego pozycja jest tak oczywista jak to, że po nocy przychodzi dzień.
7. ReTo – 462 tys.
Zajebiście i stabilnie. Właśnie tak jest u ReTo, który nie tylko utrzymał pozycję z zeszłego roku, lecz także zachęcił do obserwowania swoich poczynań kolejne 117 tys. ludzi. Aż strach pomyśleć, co będzie po premierze wspólnego albumu z Borixonem...
6. Paluch – 471 tys.
Kiedy Paluch zajął 5. miejsce w poprzednim zestawieniu, podejrzewaliśmy, że za 12 miesięcy stanie na podium. A tu klops, jest obsunięcie się o jedno oczko, bo jego profil urósł ledwie o 116 tys. obserwatorów. Jest o co walczyć w latach 20.
5. Bedoes – 572 tys.
Wyobraźcie sobie taką sytuację: wszyscy mieszkańcy miasta nieco większego niż Gdynia zgadują się, że w jednym momencie dadzą follow jednemu z polskich raperów. Absurdalne? Tak, ale też taka sytuacja mogłaby się stać udziałem Bedoesa. Członek SBM Label zdobył bowiem 270 tys. (!!!) obserwatorów w rok, a to sztuka, która nie udała się dotąd nikomu innemu w naszym kraju. Wow.
4. Young Multi – 579 tys.
Jak już mogliście wywnioskować z poprzednich części – relatywnie mały przyrost fanów z automatu sytuuje cię niżej niż rok temu, bo rynek jest jednym wielkim hypetrainem. Tym oto sposobem Multi wypadł poza podium, mimo 34 tys. dusz ekstra.
3. Malik Montana – 620 tys.
Wskoczenie trzy pozycje wyżej w takim ścisku to nie lada wyczyn, więc pozostaje nam docenić Malika, który chyba już śmiało może uchodzić za jedną z postaci europejskiego rapu, o czym świadczy ostatnia przecinka na scenie ze Stormzym. Flex.
2. Popek – 647 tys.
Jedna z najmniej spodziewanych rzeczy na polskim podwórku w 2019? Dokument znanego na całym świecie portalu Noisey na temat Popka. Ex-firmowiec niewątpliwie jest zjawiskiem, a do tego prowadzi Insta bardzo osobiście, więc wszystko nam się tu klikowo zgadza.
1. Quebonafide – 901 tys.
W takich chwilach można użyć tylko słowa miazga. Albo deklasacja. Quebonafide był na szczycie rok temu, Quebonafide jest na szczycie i teraz. Co więcej - na 101% już niedługo zostanie pierwszym polskim raperem z milionowym kontem na Instagramie.