Hip-hop od zawsze opiera się na samplingu i wykorzystywaniu istniejących muzycznych patternów – nie można o nich zapominać!
Rap jest jednym z najbardziej eklektycznych gatunków muzycznych. Potrafi łączyć w sobie przeróżne patenty, a przede wszystkim – nie boi się innych gatunków. Nawijanie na gitarowym riffie jest tak samo spoko, jak kładzenie linijek na dubstepowy beat. Hip-hopowi producenci to jednak nie muzyczne omnibusy – z czegoś trzeba czerpać inspirację, czymś trzeba się podeprzeć. I tutaj z pomocą przychodzi sampling.
Nigdy nie wiadomo, czy dany numer stanie się hitem. Najczęściej to czysty przypadek decyduje o losie kawałka. Niekiedy swoje pięć groszy do viralowości dorzucają wytwórnie, a innym razem to naturalny proces. Nie możemy jednak doprowadzić do sytuacji, w której słuchając, załóżmy, Omegi, ktoś krzyknie: O! To ci od Kanyego Westa! Dziś składamy hołd tym samplowanym (a przy okazji naprawdę będzie czego posłuchać).
Kto by pomyślał, że z numeru legendarnej rockowej grupy można zrobić trapowy beat country, który wraz z chwytliwymi linijkami wschodzącego rapera stanie się bijącym wszelkie rekordy popularności trackiem? Ano niejaki YoungKio – producent Old Town Road. Znana wszystkim doskonale gitarka, pod którą nawijają Lil Nas X, Billy Ray Cyrus i masa innych wykonawców, pochodzi z piosenki 34 Ghosts IV od Nine Inch Nails. Płyta zatytułowana Ghosts I-IV to szósty album Trenta Reznora i ekipy, okrzyknięty mianem soundtracku dla marzycieli. I nie można się z tym nie zgodzić – to mocno ambientowa, pełna emocji produkcja, raczej niewpisująca się kanon gatunkowy rocka. A tym bardziej country.
East of Underground to siedmioosobowy band stworzony przez amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech w 1971 roku. Kiedy wojna w Wietnamie chyliła się już ku końcowi, członkowie armii USA bardzo potrzebowali zewu swojskości na obczyźnie. W związku z tym bardzo często parali się tworzeniem rodzimej muzyki, czego efektem były m.in. kawałki wspomnianej grupy. 47 lat po premierze, numer I Love You został wykopany przez DJ-a Dahi, który na potrzeby singla z i am > i was wyprodukował znany dziś przez wszystkich beat. How much samples you got?
W latach 60. w Stanach Zjednoczonych rozszalała się rewolucja obyczajowa. Kobiety zaczęły przywdziewać coraz krótsze spódniczki, mężczyźni nie szczędzili sobie zwariowanych drinków, a imprezy zaczęły nabierać nieobecnego wcześniej kolorytu. Amerykański rynek muzyczny szturmem zaczął podbijać gatunek muzyki latynoskiej zwany boogaloo. Jedną z najbardziej ikonicznych piosenek tego nurtu było I Like It Like That Pete'a Rodrigueza, a klimat tego utworu naprawdę nieźle zachowali Craig Kallman, Tainy i J. White Did It, samplując klasyka na I Like It.
To, co teraz słyszycie, to nie dźwięki stereo. Soulowy numer Timmy’ego Thomasa z 1972 to nagrana w mono piosenka, która błyskawicznie stała się ogromnym hitem w Stanach – wspięła się na pierwsze miejsce listy R&B Billboardu, a także na 12. pozycję w brytyjskich chartach. Why Can’t We Live Together zrobiło z Thomasa one-hit-wondera, bo późniejsze nagrywki niestety nie spotkały się z aż tak pozytywnym odzewem. Gwiazdą jednego hitu nie można za to nazwać Drake’a i jego producenta Nineteen85, który w 2015 postanowił zrobić z numeru kolejną jedynkę na Billboardzie.
Mask Off praktycznie od razu po premierze stało się numerem z kanonu muzyki Future'a. Raper z Atlanty nie był jednak jedynym – ani nawet pierwszym – który skorzystał z chwytliwej melodii wygranej na flecie. Wcześniej pojawiała się m.in. u duetu Felt w 2005 (Woman Tonight) czy szwedzkiej grupy Looptroop w 2000 (Top Dogz). Początków tego wpadającego w ucho instrumentu należy się doszukiwać w roku 1978, kiedy Tommy Butler napisał i skomponował musical Selma. Prison Song, bo to o tym utworze mówimy, jest odą do Martina Luthera Kinga i ruchu praw człowieka z lat 60. Metro Boomin i Future zrobili z tego opowiastkę w stylu od zera do milionera. Jak nawija sam Future: Out the bottom, I’m the livin’ proof.
Jak głęboko można kopać we własnej piaskownicy, żeby znaleźć odpowiednią perełkę? Okazuje się, że bardzo, bardzo, bardzo – do tego stopnia, że Boys Noize i Hector Delgado, odpowiedzialni za Babushka Boi, dokonali archeologicznego wręcz odkrycia. Motyw przewijający się w nowym tracku A$AP Rocky'ego to część numeru You Hoes Gone Get Kidnapped grupy Da Crime Click z Memphis. Czekamy na moment, w którym Taco Hemingway będzie samplował z Czarnej krwi KaFF KaFF-L-a.
Porównywany do legendarnego Otisa Reddinga Alexander O’Neal odniósł niewiele mniejszy sukces od The Big O. What Is This Thing Called Love? to może nie najbardziej znany numer popularnego w latach 80. i 90. piosenkarza, ale wszystko mogło się zmienić dzięki jego ponownemu wykorzystaniu 27 lat później. Bo kawałek w najbardziej znanym miksie Dee Red Zone ma na YouTube zaledwie 120 tysięcy wyświetleń, a I Love It Kanyego Westa i Lil Pumpa – 488 milionów. Następnym razem słuchając pastiszowego kawałka Pompki i Ye, pamiętajcie, że stoi za nim coś więcej, niż tylko Robloksowe wdzianka i sprośne teksty.
Nie trzeba jednak sięgać do lat 70. dwudziestego wieku, by stworzyć hitową piosenkę po roku 2015. Okazuje się, że świetnie sprawdzają się także elektroniczne numery z choćby 2007. Jeśli jesteście fanami dubstepu, to pewnie kiedyś już spotkaliście się z grupą Digital Mystikz. Mala i Coki pochodzą z Londynu i rzetelną pracą zasłużyli sobie na miano poważanego elektronicznego labelu. Changes, jeden z numerów Mali został w bardzo małym stopniu przerobiony przez Rojasa i Jimmy’ego Duvala (odrobina przesteru tu i tam, a do tego jakaś linia perkusyjna). Finalnie beat wykorzystał XXXTentacion i pomógł mu wznieść się na wyżyny, o których wcześniej mógł zaledwie pomarzyć.