Myśleliśmy, że widzieliśmy już wszystko. A tu nagle wchodzi Lil Nas X - cały na czerwono.
W 2019 roku wydano 15 par Nike Air Max 97, w których znalazła się woda święcona prosto z rzeki Jordan. Ostatnia para Jesus shoes została sprzedana na Stockx za 2500 $. Teraz doczekaliśmy się odpowiedzi z ciemnej strony mocy. To również projekt studia projektowego MSCHF, które tym razem połączyło siły z Lil Nas X-em. Efektem współpracy jest szatański merch.
I to dosłownie, bo collab, który miał dziś swoją premierę, obejmował 666 par Air Max 97 Satan. Z przodu sneakersa znalazł się pentagram oraz nawiązanie do Ewangelii wg św. Łukasza: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Jednak najbardziej kontrowersyjnym elementem jest system, który został wypełniony 66 cm3 czerwonego atramentu i… jedną kroplą ludzkiej krwi.
The Times dotarło do informacji ze strony MSCHF, które podają, że sześciu pracowników marki zdecydowało się oddać krew i przekazać ją na rzecz projektu. Retail Air Max 97 Satan? Ponad 1000 dolarów.
Do kontrowersyjnej premiery sneakersów ustosunkowała się nawet marka Nike, które oficjalnie oznajmiła, że buty nie zostały zaprojektowane przez brand. I że marka nie aprobuje tego projektu.
Wydanie nawiązuje do najnowszego singla X’a - Montero, który miał swoją premierę podczas Air Max Day. O ile sam numer nie wzbudza wiele emocji, o tyle teledysk już zdecydowanie. Piosenkarz schodzi do piekieł, by tam wykonać lap dance na kolanach Szatana, a następnie skręcić mu kark. Pomysł Lil Nas X’a spotkał się ze sporą krytyką w sieci, choć pojawiły się także głosy, że klip należy traktować jako jego walkę z wewnętrznymi demonami.
Czy to jest już o krok za daleko?