Mamy już dosyć zimy, dlatego wklejamy 10 polskich rap-tracków, które przyniosą trochę słońca

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
Quebonafide.jpg

Polacy są tak agresywni, a to dlatego, że nie ma słońca / Nieomal przez siedem miesięcy w roku, a lato nie jest gorące - melodeklamował wiele lat temu Kazik Staszewski. Zasadniczo miał rację, ale kiedy po długiej zimie promienie zaczynają wreszcie przebijać się przez chmury, potrafimy zrobić sobie z letniaków sport narodowy.

Długo czekaliśmy na to, żeby z czystym sumieniem zagrać ten emblematyczny przebój lata. No i sobie jeszcze trochę poczekamy. Wpuszczamy więc słońce na nasze łamy, przypominając Trzyha na beacie z Kocham Cie, Kochanie Moje i 9 innych numerów, które gwarantują nadprodukcję witaminy D.

1
PRO8L3M - Letnie Przesilenie

Gdyby Ice Cube był Polakiem, jego It Was a Good Day brzmiałoby własnie tak jak ten letni storyteling z C30-C39Letnie Przesilenie grzeje jeszcze mocniej z uwagi na kontrastowane usytuowanie w stosunku do pozostałej części utworów z debiutanckiego minialbumu PRO8L3Mu. To trochę tak, jakby odpalić lampę UV w piwnicy, gdzie przetrzymujecie dłużnika.

2
White 2115 - California

Reprezentant 2115 Gangu lubi czerpać z rockowego etosu, o czym świadczy choćby tytuł jego debiutu czy wykorzystanie sample'a z Heart-Shaped Box Nirvany w singlu NocCalifornia to polskie wakacje w stylu amerykańskich high school movies. Na soundtracku - młodzieżowe zespoły gitarowe z Zachodniego Wybrzeża sprzed kilkunastu lat.

3
Rasmentalism - Taka sobota

Jeszcze jedno - grillowanie rąk nie brudzi, nawiązywał do Molesty Ras w utworze stanowiącym reinterpretację Soboty Warszafskiego Deszczu, dokonanej na potrzeby projektu Niewidzialna Nerka. Taka sobota to nieodzowny element każdego grilla - podobnie jak produkty Sokołowa i mandacik za picie alkoholu w miejscu publicznym.

4
W.E.N.A. - Nic

Klimat odbioru singla Dobry rok z Kazem Bałagane przywodzi na myśl środek zimy w Murmańsku, więc wracamy do czasów, gdy Wena potrafił przywieźć z Barcelony do Polski atmosferę jak na Costa Dorada.

5
Płomień 81 - Letniak

Przebojami lata '99 było Livin' La Vida LocaBlue, ale nas w tym miejscu bardziej interesuje to, że w sierpniu tamtego roku nakładem Asfalt Records ukazała się płyta Na zawsze będzie płonął. Jeśli w nazwie masz Płomień i nagrywasz piosenkę zatytułowaną Letniak to obligatoryjnie musisz znaleźć się w tym zestawieniu.

6
Sentino - Tatuażyk

Pamiętacie? Czy już zapomnieliście?  Na YouTubie można znaleźć filmik z końca maja 2017 roku, gdzie cały Bal śpiewa razem z panem Sebastianem, ale dzisiaj, kiedy się kogoś o to zapyta, reakcja przypomina tę z komisariatu: nic nie widziałemnic nie słyszałem. Jak pisał Bułhakow - rękopisy nie płoną. W przeciwieństwie do Jana, który jest palony non-stop.

7
2cztery7 - Spaleni innym słońcem

W drugiej połowie poprzedniej dekady Ten Typ Mes, Pjus i Stasiak rzeczywiście byli spaleni innym słońcem. Nie tym, które świeci nad Bulwarami Wiślanymi, ale kalifornijskim i g-funkowym. Mes pozostał zresztą raperem ciepłolubnym do dzisiaj. Świadczy o tym z jednej strony piosenka Zimaa z drugiej, całkiem innej - Będę na działce.

8
Quebonafide - Luís Nazário de Lima

My cieszymy się, kiedy w marcu nie ma przymrozków, a w Brazylii miewają w tym samym czasie po trzydzieści stopni. Właśnie tam zawitał Quebonafide podczas prac nad materiałem, który ostatecznie znalazł się na krążku Egzotyka. A skoro Kraj Kawy to w Luís Nazário de Lima jest i samba, i futbol.

- Cały wyjazd popłynął pod znakiem futbolu we wszystkich miejscach: na plażach, orlikach, stadionach, fawelach. Wszędzie i ze wszystkimi grupami społecznymi. Jak już przyjechaliśmy do samego Rio i się zaopatrzyliśmy w piłkę, to na każdym kroku ktoś ją wyrywał z zapytaniem: Joga?. Wydaje mi się, że co drugi Brazylijczyk nadałby się do tego, żeby tutaj pograć w niższej klasie rozgrywkowej. To jest ich religia i moim zdaniem największy dorobek kulturowy - opowiadał Quebo w jednym z wywiadów.

9
Ortega Cartel - Dobre czasy

A skoro o joga bonito mowa, to dziesięć lat temu jeden z naszych redaktorów pisał dla Onetu po premierze Lavoramyhip-hop Ortega Cartel jest jak radosny futbol. Entuzjazm, pozytywna zajawka i pogodna wibracja warunkują każdy pojedynczy dźwięk i każde słowo Lavoramy - albumu tak gorącego, że spokojnie można by go przechrzcić na Flavourama. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło - trudno wyobrazić sobie sezon wiosenny czy wakacyjny bez ścieżki dźwiękowej w wykonaniu Pitera Pitsa i Patr00. Przecież oni potrafili zrobić letniak z numeru, którego refren rozpoczyna się słowami Kanadyjska zima, polski jazz!

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Senior editor w newonce.net. Jest związany z redakcją od 2015 roku i będzie stał na jej straży do samego końca – swojego lub jej. Na antenie newonce.radio usłyszycie go w autorskiej audycji „The Fall”, ale też w "Bolesnych Porankach". Ma na koncie publikacje w m.in. „Machinie”, „Dzienniku”, „K Magu”,„Exklusivie” i na Onecie.
Podobał Ci się ten artykuł?

Kliknij, żeby widzieć więcej podobnych w swoim feedzie.