Jak donosi serwis World of Reel – wśród licznych projektów, o których myśli legendarny reżyser, znajduje się mafijno-historyczna produkcja, rozgrywająca się w Nowym Orleanie pod koniec XIX wieku.
Fabuła projektu zatytułowanego roboczo Midnight Vendetta bazuje na prawdziwych wydarzeniach. W 1890 roku szef nowoorleańskiej policji został zamordowany, co doprowadziło do szturmu mieszkańców na lokalne więzienie i linczu na Włochach, których oskarżano o to, że mieli związek ze zbrodnią.
Z kim Martin Scorsese miałby zrealizować przedsięwzięcie? Z samymi dobrymi znajomymi: scenarzystą Erikiem Rothem (m.in. Killers of the Flower Moon) i – jakżeby inaczej – Leonardo DiCaprio.
Nie nakręcalibyśmy się jednak przesadnie na Midnight Vendetta, bo ostatnio co chwilę pojawiają się doniesienia o kolejnych filmach Scorsese. Przykładowo – głośno było w lutym o hawajskim kryminale z Leo, Dwaynem Johnsonem i Emily Blunt. Nie zapominajmy też o dokumencie na temat wraków w Morzu Śródziemnym i produkcji o Jezusie...