Mata vs. Bedoes? Przypominamy najgłośniejsze beefy w historii naszego hip-hopu

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
historia beefów - Sentino, Bedoes, Tede
materiały newonce

Pomijając nieliczne wyjątki – nasza scena nie rozpieszcza w ostatnim czasie, jeśli chodzi o eksplozywność beefów, które najczęściej zostają zduszone w przestrzeni społecznościowej zanim na dobre rozgorzeją. Tymczasem publika jest żądna krwi, co widać po tym, jak rzucono się na Młodego Paderewskiego.

Zacznij w końcu mówić prawdę, bo jesteś raperem i za to ci płacą; ty ogień – ja woda; tacy, jak ja ciebie gaszą; SB to M. Szmato, na co mi twój całus, skoro się nie ufa judaszom? – nawinął Mata w nowym numerze, a w jego wersach zaczęto dopatrywać się ataku na Bedoesa. Gdyby doszło tu do wymiany ognia na trackach, miałby miejsce beef o skali niespotykanej od lat. No właśnie – jak to wyglądało w przeszłości?

1
Mes – Mezo

O co poszło? Właściwie – o ksywkę. W tamtych czasach Mezo często kontrowersyjnie ją skracał, choć miał tego nie robić. Piotr Szmidt trochę się więc poirytował i w kawałku Rok później na drugim Kodeksie nawinął: To Ten Typ wiesz kto? Może przez to ktoś chce mieć to imię, ale on to przeszłość. Mezo odpowiedział mu Panczlajnerem i tak całe lato upłynęło pod znakiem naparzanki imienników. Po latach Mes wspominał: Koniec końców tłukliśmy się, co zresztą zamknęło ten beef. Nawet trzecia zwrotka „Rudego Kurniawana” się od tego zaczyna. Była superspinka; od słów do czynów; w sumie było ekstra. Potem zaprosiłem go do klipu „Odporność”, w którym leżałem w trumnie, a Mezo miał spojrzeć do środka i się uśmiechnąć. Tak jakby chciał powiedzieć: „przeżyłem cię, chuju.”

2
Duże Pe – Pih

Wszystko zaczęło się od przypadkowej sprzeczki na imprezie Christmas Rappin'. To jeden z ciekawszych krajowych beefów ever, ponieważ starli się w nim goście z dwóch różnych światów – intelektualista i ulicznik. Punche naprawdę ostre, poziom wysoki, a na finał – sytuacja, w której wytwórnia My Music wypuściła krążek Rap Eskadra, gdzie znalazł się diss Piha na jej własnego podopiecznego. Po czasie autor Krwi, potu i łez wypowiadał się jednak z szacunkiem o swoim ówczesnym rywalu. Nasze drogi przecięły się potem na jakimś koncercie. Może myślał, że się na niego rzucę. Nic z tych rzeczy. Uważam, że naprawdę świetnie się zapisaliśmy. Oczywiście są fani, którzy uważają, że go zniszczyłem; jego fani uważają, że on zniszczył mnie, ale to jest dobre, bo mamy swoje ekipy i każdy trzyma swoją stronę – opowiadał w rozmowie z Marcinem Flintem (CGM). I chyba rację ma Pe, który twierdzi, że wynik pozostał nierozstrzygnięty.

3
Tede – Płomień 81

Legenda głosi, że wszystkiemu winne było nieporozumienie. Tede odebrał jako diss na siebie fragment numeru Co Jest na płycie Historie z sąsiedztwa Płomienia: Mam tak samo jak ty – swój rejon/Swój blok i ziomów, którzy z ciebie się śmieją/Bo bananowy dzieciak chce żyć jak na ulicy/Życie to największy skurwiel, który może cię przeliczyć/Więc się nie bujaj jak starej babie cycki/Tylko weź MPC, kartkę i żyj tym/Jeszcze słyszałem, że masz problem z „Weź to poczuj”/Bo mój ziom ruchał twoją dupę i mówiła: „weź to poczuj”... Taki zamiar został potem zdementowany przez Onara we wstępie do Kiedy powiem na osiedlu, ale beef rozrósł się do epickich rozmiarów; trwał ponad dwa lata i liczył ponad 10 tracków. Najzabawniejszy moment? Dołączenie Nowatora, który próbował dorzucić swoje trzy grosze, ale został zaorany przez TDF-a w niecałą dobę. Pamiętaliście, że kilka lat później konflikt trochę rozszedł się po kościach i powstał – nieco zapomniany – track Muzyka miejska? Wygrał hip-hop, bo to chyba wciąż najlepszy beef, jaki miał tu miejsce?

4
VNM – Jimson

Przyczyna konfliktu jest jasna. Utwór CH.W.W.D Projektu Nasłuch, gdzie udzielał się także Jimson. Ale to Orzeu, a nie on zaczepił VNM-a: Jestem wydawcą i często w chuj się dzieje/VNM wydzwania częściej niż dzwon w kościele/Nie odpuści mi pewnie, więc dobra/Zaoferuję kontrakt, niech sprząta. Venom w Pięćdziesiąt skoncentrował się jednak głównie na późniejszym autorze Gorączki w Parku Igieł. I ruszyła maszyna, wciągając w swoje tryby również Bob Aira i... miasto Elbląg. Bez kitu – wspaniały, choć brutalny rozdział w historii naszego podziemia.

5
Peja – Tede

W połowie września 2009 roku Peja grał plener w Zielonej Górze, gdzie – sprowokowany przez niezbyt rozgarniętego nastolatka – zaczął nawoływać do samosądu. Sprawa stała się medialna, Tede skrytykował kolegę po fachu na Facebooku (Gratulacje Rysiu, naprawdę jestem kurwa dumny, że biorę udział w tym samym przedsięwzięciu pt. „polski hip-hop”. Żenada, kurwa...) i trzynaście lat później ich wzajemna nienawiść jest wciąż żywa. Czego tu nie było: odwoływanie koncertów, porównywanie oponenta do Skody Octavii, wożenie ludzi autokarem z Poznania do Warszawy, parodiowanie, licytowanie się na nieodebrane połączenia telefoniczne... Toż to najdłuższa wojna nowoczesnej Europy! O kulisach możecie posłuchać w naszym słuchowisku poświęconym Elliminati.

6
Peja – Parias

Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą... W konsekwencji Czarnego września – Peja wystrzelił linijki również w kierunku Pelsona i Eldoki. Trzeba przyznać, że nie pierdolił się w tańcu. W utworze Peja vs HIP HOP rzucał bezpardonowo: Usiądź, weź krzesło, kim jest, kurwa, Pelson/Chuj mnie obchodzi, co powiedział Eldo. A dalej było jeszcze mocniej, bo Rychu zagrał kartami dissu byłej partnerki Pelsona i jego choroby. Wywołani w ten sposób do tablicy raperzy – przygotowali wraz z Włodim nagranie Hip-Hop vs Peja jako Parias; skład, który rok później przygotował zresztą cały długogrający materiał. Jeśli chodzi o sam beef, na tym jednym utworze zaangażowanie supergrupy się zakończyło, natomiast poznaniak wjechał jeszcze z Tylko Peja i Człowiek, który podzielił hip-hop.

7
Fokus – Paluch

Nagrywają z Dodą, grają psa w serialach/To jakby swoim fanom jechali po matkach – nawinął Paluch we Wiarygodności, biorąc na cel Fokusa za – niefortunną – współpracę z popularną wokalistką. No i się zaczęło. Choć nie od razu, bo minął rok zanim pojawiła się odpowiedź w postaci Afterparty. Na ripostę z Poznania nie trzeba było jednak długo czekać – Antyfokus wyszedł niemal od razu. Potem miały miejsce jeszcze dziwne akcje, ale to by było na tyle, gdy chodzi o muzyczny wymiar beefu, który generalnie wraz z upływem czasu stracił wysoką temperaturę. Nie mam nic do Fokusa. Mogę mu dzisiaj podać rękę. Co miał usłyszeć, już mu powiedziałem. Temat chyba zamknięty, tak mi się wydaje – przyznał szef BOR-u w rozmowie z Wujkiem Samo Zło w 2015 roku.

8
Kali – Firma

Szerokim echem w środowiskach kojarzonych tylko i wyłącznie z ulicą odbiło się w 2011 roku odejście Kaliego z Firmy, którą współtworzył przez całą epokę. Atmosfera stopniowo zaczęła gęstnieć aż w maju następnego roku światło dzienne ujrzał numer Żyję zamiast polec, gdzie Marcin zaczął rozliczenia z ex-kolegami. To, co było grane kiedyś, niechaj się pokryje kurzem/Bo kto był filarem? Kto nim był widzą ludzie... Pozostali reprezentanci zespołu odpowiedzieli czytelnym dissem – Filar z waty, gdzie wjechały poważne oskarżenia o przekręty finansowe. Były potem i oświadczenia, i facebookowe kłótnie, i kolejne nagrania. Tak w każdym razie zakończyła się historia pięciogłowego smoka.

9
Deys – SB Maffija

Tego jeszcze nie grali... Gdyby szukać najbardziej absurdalnej przyczyny beefu musiałoby paść na wydarzenia z Rzeszowa sprzed ośmiu lat. Deys został wówczas wypierdolony z szeregów SB, ponieważ miał przyjść na koncert ekipy w sukience. On sam twierdził natomiast, że miał na sobie przedłużany t-shirt: Jedyną osobą, która miała problem w tej kwestii był Tomb i spoko. Białas zaczął się złościć dopiero, gdy Tomb wytłumaczył mu swój kłopot. To tak w dużym skrócie. Generalnie połowa poprzedniej dekady to był specyficzny czas na naszej scenie. Przed jej końcem (dekady, a nie sceny) obie strony zdążyły jednak zakopać topór wojenny. Deys dostał zaproszenie na SB FFestival i poinformował za pośrednictwem Instagrama: The beef is over. Dorośliśmy. Jedynym pozytywnym aspektem tego beefu była atrakcyjna wymiana ognia na wysokim poziomie. Sam konflikt był idiotyczny i abstrakcyjny.

10
SB Maffija – Dixon37

Jeśli wasz ulubiony raper nie jest z SB Maffiji, prawdopodobnie teraz ssie komuś pałę – wykrzyczał, nadmiernie podekscytowany, Bedoes ze sceny warszawskiej Stodoły podczas drugiej edycji SB FFestivalu. Wyraził co prawda później skruchę, ale nie wszyscy wykazali się taką pobłażliwością, jak Dwa Sławy w wywiadzie dla Onetu: To był zbiorowy blowjob. Wszyscy żeśmy ssali, symultanicznie. Borek się wydurnił, przeprosił i spoko. Zabawnym jest, że wrzucił bombę do piwnicy i zamknął drzwi. Najbardziej nerwowo zareagowali Rest i Kafar. Nie chodzi wyłącznie o takie tracki, jak Chwast polskich głośników czy Vanish, wymierzone w Bediego i wspierającego go Białasa. Za kulisami dochodziło do ekstremalnych wydarzeń. Była ucieczka w bagażniku z koncertu w Białymstoku; był atak zamaskowanych mężczyzn na studio Nobocoto. Niedawno Kafar zdradził u Winiego, że mogło się to wszystko skończyć znacznie gorzej: Później zaangażowały się w to osoby niezwiązane z rapem i naprawdę musiałem studzić głowy, żeby tam nie skończyło się to źle...

11
Sentino – Step Armia

Sentino miał co prawda w tamtym czasie kończyć przygodę z Polską, ale przekonał się o prawdziwości porzekadła, że łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Trudno właściwie nazwać beefem jego konflikt ze Step Records. Zaczęło się od kontraktowych zaszłości pomiędzy Sebastianem, a wydawcą z Opola. Od słowa do słowa – doszło do poważnej eskalacji, ale wciąż tracki wjeżdżały z jednej strony, natomiast druga odpowiadała w formie, kultowych już, społecznościowych wystąpień czy internetowych oświadczeń. Emocje wśród ówczesnych uczestników nie opadają – świadczyć o tym może komentarz Dawida Obserwatora, dotyczący niedawnego napadu na autora Zabójstwa lirycznego: Dominacja genetyczna czy jakoś tak. Tu już nie chodzi o satysfakcję, ale to jest przykład, że pokora i szacunek w życiu to podstawa, bo inaczej kończy się w ten sposób. Ale, jak się wraca do Sejczento, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że w tym beefie ucierpiał głównie hip-hop.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.
Komentarze 0