Za oknem zimno. I w sercu Maty także. Dwa nowe numery jednego z najpopularniejszych raperów w Polsce to moment na zanurzenie się w melancholii.
Był POJ384NY. Teraz jest po prostu smutny. Tak można podsumować ostatnie miesiące działalności wydawniczej Młodego Matczaka. Wypuszczone w sierpniu JESTEM POJ384NY rzutem na taśmę dołączyło do kolekcji festiwalowych bangerów i stało się stałym punktem jesiennej trasy reprezentanta SBM.
Endorfiny, które prowokowało życie w trasie ewidentnie musiały jednak wyparować. Bo teraz Michał wraca z bardziej refleksyjnym repertuarem, który zasilają smutek i rozgoryczenie będące pokłosiem nieudanego związku. </3 już w warstwie instrumentalnej jest pełne negatywnych emocji i przypomina o mrocznych warstwach dyskografii Future’a. Bit do :( ma z kolei zaoferowania dużo więcej wrażeń. Lekko rage’owy początek i niespodziewany klubowy break Mata wykorzystuje do wokalnego croonerstwa w stylu Drake’a i mumblowych zwrotek. Nie tylko temperatura za oknem spadła poniżej zera. Podobnie sytuacja ma się z sercu absolwenta Batorego.
Oba single odsłuchacie tutaj: