Każda premiera od Maty wzbudza dyskusje, ale strzały, które wypuścił w Młodym Paderewskim, rozpaliły sieciowych detektywów.
Chodzi konkretnie o wersy: SB to M, szmato, na co mi twój całus, skoro nie ufa się Judaszom? W pierwszych minutach po premierze Młodego Paderewskiego, niektórzy interpretowali te słowa jako diss na SBM. Ale znajome litery to nie wszystko. Młody Matczak przypomina, że SB to Maffija, a lufę celuje gdzie indziej. Część słuchających raczej odnajduje tu subliminale w stronę Bedoesa (nawiązując do streamów związanych z pomocą zwierzętom oraz całusa, który może się odnosić do ikonografii związnej z Rewolucją Romantyczną). Ale, cytując nazwę popularnego fanpage'a, to tylko teoria. Teledysk, który ukazał się kilka godzin po premierze samego numeru nie rozwiewa żadnych wątpliwości.
A sama muzyka? Agresywny, mocny styl Matczaka ewidentnie ma sporo fanów, skoro zdecydowanie przeważają opinie pozytywne. Widać, że w takim klimacie Mata czuje się zajebiście.
Pytanie też, czy będzie to singiel znajdujący się na trzecim krążku Maty. Tego wszystkiego dowiemy się pewnie za moment. Następny artykuł – kim był Paderewski, o którym rapuje w swoim nowym singlu Mata? He, he. Ale tak serio – był i muzykiem, i politykiem, czyli dokładnie tak, jak widzi siebie Mata od roku 2040. Kampania trwa.
Komentarze 0