Dostajecie mdłości od Last Christmas? Nie wytrzymujecie nerwowo, kiedy słyszycie All I Want For Christmas Is You? Mamy dla was alternatywną ścieżkę dźwiękową na święta. Uwaga – w przypadku tych numerów klasyczne ostrzeżenie Nie próbujcie tego w domu jest jak najbardziej uzasadnione!
Matheo feat. Wini, Rena, Sobota, Bonson, Tomb – „Essa Kolynda”
Spontaniczny numer świąteczny od dobrych wariatów ze szczecińskiej wytwórni Stoprocent, czyli bożonarodzeniowy banger w amerykańskim stylu, wyprodukowany przez Matheo. Rena życzy uśmiechniętych mord i wrzucenia na luz, Sobota w kokardzie sam podkłada się pod poduszkę waszym dziewczynom, Bonson zachęca do pijaństwa i tańców, a Matheo ma po prostu nadzieję, że będziecie zajebistymi grubasami. Takie Święta rzeczywiście mogłyby trwać cały rok. Essa!
PDG (Gural, Rafi, RY23, Qlop, Matheo, Bubel, Sheller, Koni) – „Kolęda”
I znów Matheo na beacie, tym razem trawestując słynne We Wish You a Merry Christmas. Jak można przeczytać w opisie utworu: Korzystając ze świątecznego potencjału, atmosfery wzajemnego uwielbienia i błogiego spokoju, przedstawiciele legendarnej formacji PDG nagrali chyba najbrudniejszą i najbardziej nieprzewidywalną kolędę w historii polskiej piosenki okolicznościowej! Numer pozwala zwizualizować sobie następującą sytuację: przez komin zamiast Świętego Mikołaja ładuje się donGURALesko, a zamiast swojskiego Wesołych świąt! na wejście pada: Wo ist wurst, skurwysyny?! Charles Dickens przewraca się w grobie…
Ńemy x Flamaster – „Zły Mikołaj”
Producent, tekściarz i wokalista o głosie Joki z Kalibra 44 prezentuje swoją interpretację klasycznego motywu z filmu Terry’ego Zwigoffa z Billym Bobem Thorntonem w roli głównej. Święty Mikołaj w kawałku Ńemy’ego nie jest typem, którego chętnie widzielibyście na miejscu dla zbłąkanego wędrowca przy wigilijnym stole. Dość powiedzieć, że od razu po wejściu na kwadrat chwyta za rózgi, a do tego Ciągle chodzi, bluźni gnida/Przy dziecku mówi: kurwa, chuj, ssij, cipa.
52 Dębiec – „Kryszmas Alkoholis”
Skoczny utwór na melodię „Jingle Bells”, w rytm której raperzy m.in. relacjonują wizytę Świętego Mikołaja w Poznaniu:
Myślałem gdy przybędzie będzie w rytmy skakał A on zobaczył Dębiec i od razu się popłakał Wciągnął w nos powietrze poczuł smród i swąd Pierwsze, co pomyślał – wypierdalam stąd No i nam obiecał, że nas weźmie stąd A na koniec życzył wszystkim pierdolonych świąt
Poza tym w numerze odnajdujemy obrazki rodem z produkcji Smarzowskiego czy Koterskiego – tyle, że w konwencji na wesoło. Tak więc, skoro Boże Narodzenie – obowiązkowo Pasterka na moście i wóda z gwinta oraz bletki do miętki na liście świątecznych sprawunków. Jak pokazuje ten utwór muzyczno-wokalny – w Poznaniu nie jest kolorowo nie tylko na łazarskim rejonie.