Nagość, nudesy i pornografia. Audycja Monogram podjęła tematy wywołujące dużo emocji

Zobacz również:Mieliśmy już bluzy, teesy, a teraz mamy niuansowe czapki! Możecie je kupić w newonce.store
monogram3.jpg

Choć rodzimy się nadzy, z czasem gołe ciało zaczyna się kojarzyć z wulgarnością i narcyzmem. Matylda Terlecka i Weronika Wojda porozmawiały z modelką nude nie tylko o odkrytych zdjęciach, ale też szeroko pojętej kwestii nagości w dzisiejszych czasach.

Pomysł na taką, a nie inną audycję przyszedł im do głowy już jakiś czas temu, jednak ostatnie wydarzenia sprawiły, że rozmowa stała się nieunikniona tu i teraz. Zaczęło się od wrzucenia nieco bardziej odsłoniętej fotki Matyldy, na której pojawia się w bikini, a pod publikacją pojawiło się kilka niepochlebnych komentarzy, zarzucających jej wulgarność. - Matylda wysłała mi kilka innych odkrytych zdjęć dziewczyn z Instagrama i zapytała, czy te wpisy też są wulgarne. Powiedziałam jej, że każda dziewczyna, która się rozbierze w internecie, jest w pewnym mniemaniu wulgarna - wspomina Weronika.

Wówczas dziewczyny wkleiły na story naklejkę z pytaniem, umożliwiającym innym opowiedzenie swoich historii w wiadomym temacie. Zalało nas, naprawdę - obie miałyśmy dziesiątki odpowiedzi od znajomych i nieznajomych, przyjaciółek i obserwatorów. Opowieści obejmowały nie tylko komentarze hejterów, ale też wysyłanie zdjęć do rodziny osoby, która wstawiła zdjęcie eksponujące sylwetkę czy przesyłanie kolegom prywatnych fotek eks. U nas wyszło to przede wszystkim z tego, że dużo osób pisało przeciwne opinie do naszej i nie postrzegało tego jako przemoc. Jest to w jakiś sposób znormalizowane, że jak wstawiasz takie zdjęcia, to musisz liczyć się z tym, że ktoś nazwie cię w obraźliwy sposób.

Nawałnica historii, które dotarły do dziewczyn, nie tylko przyspieszyła odcinek o takiej tematyce, ale też zmieniła nieco jego kształt. Chociaż gość pozostał ten sam: to młoda modelka Lila Michniewicz (Lilaanie), dla której nagie sesje są nieodłącznym elementem pracy. Sama przyznaje, że choć nie ma zbyt wielu kompleksów, to komentarze, które pojawiają się pod jej zdjęciami, starają się obniżyć jej poczucie własnej wartości.

monogram2.jpg

Body shaming przy jednoczesnym usprawiedliwianiu tych, którzy dopuszczają się przemocy seksualnej, to niestety smutna rzeczywistość, z którą każdy zdaje się być mniej lub bardziej oswojony. - Pamiętam, że jak byłam młodsza i dużo mniej świadoma, to takie rzeczy były na porządku dziennym - na przykład często słyszałyśmy, że ktoś zrobił jakiejś dziewczynie zdjęcie z podciągniętą sukienką - wyznaje Matylda.

Przyczyn normalizacji takich zachowań jest wiele. Jak zauważa Weronika, z jednej strony jest to temat, o którym niewiele się mówi (to są takie historie, które znamy i sobie opowiadamy jako koleżanki, ale w debacie publicznej kwestia ta w ogóle nie jest poruszana). Z drugiej natomiast przewinienia w tym kontekście są maksymalnie spłycane (Ludziom się wydaje, że przemoc seksualna to gwałt w ciemnej uliczce i na tym się kończy. Dużo osób w Polsce nie czuje czegoś takiego, jak przestrzeń prywatna). Do tego wszystkiego dochodzi obwinianie i szufladkowanie tych, którzy publikują zdjęcia nieco bardziej odkrywające ciało. - To jest do tego stopnia akceptowalne, że kiedy zrobiłyśmy tę akcję niektórzy pisali, żebyśmy nie przesadzały, bo to jest normalna reakcja i trzeba się z tym liczyć - podsumowuje Wojda.

monogram4.jpg

To tylko niektóre wątki rozwinięte w ostatniej audycji Monogram w newonce.radio. Dla wszystkich tych, którzy nie słuchali środowego programu, mamy podcast, który znajdziecie tutaj. Sprawdzajcie, odsłuchajcie i przekazujcie swoim znajomym, bo warto o tym mówić.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Reprezentantka generacji Z, w newonce.media od 2019 roku. Prowadząca autorską audycję muzyczną KARI ON, współprowadząca pasmo BOLESNE PORANKI, ownerka TikToka, social media managerka albo najgólniej: twórczyni contentu.