Jeden z najbardziej wyczekiwanych rapowych powrotów. Skąd właściwie wziął się fenomen Bobby’ego Shmurdy?

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
Bobby Shmurda
fot. Sam Nixon for GQ

Znasz taki raper Bobby Shmurda? Jego wyjście z więzienia to spore wydarzenie dla sceny rapowej. Oto dlaczego.

Proces Bobby'ego Shmurdy wystartował pod koniec 2014 roku. Raper usłyszał zarzuty współudziału w zabójstwie, posiadania broni bez zezwolenia oraz spisku w celu sprzedaży narkotyków. Groziło mu nawet 25 lat więzienia, jednak ostatecznie w październiku 2016 roku, Shmurda zgodził się na propozycję prokuratury i został skazany na siedem lat, od których odjęto dwa, które spędził w areszcie w trakcie procesu. 23 lutego opuścił więzienie.

Jego kilkuletnia odsiadka i liczne pogłoski na temat wyjścia jedynie umocniły pozycję Shmurdy w rapgrze, bo słuchacze wstrzymywali oddech i rozpoczynali odliczanie dni do jego powrotu. On sam tylko podkręcał emocje, zapewniając, że zamierza poświęcić się przede wszystkim swojej karierze. Tak też się stało – 5 sierpnia wydał BodBoy EP.

Wróćmy jednak na chwilę do czasów sprzed wyroku Bobby’ego Shmurdy, a dokładniej do lata 2014 roku, które za sprawą jednemu numeru zdecydowanie należało do niego. 25 lipca na streamingi trafił jego debiutancki singiel, który natychmiast rozpędził hypetrain. Nieco ponad trzyminutowy kawałek Hot N*gga miał doprowadzić do podpisania umowy z Epic Records – przez nastolatka z kilkoma numerami na koncie – rozkręcenia viralowego tańca, do którego dołączyły grube ryby z branży muzycznej…. i mnóstwa memów.

Ale po kolei. Pewnego dnia Sha Money XL, który zajmował się poszukiwaniem nowych talentów, dostaje telefon, żeby jak najszybciej sprawdził niedawno opublikowany na YouTube track, a krótka rozmowa kończy się słowami: Wiem, że wiesz, co z tym zrobić. Producent odpala Hot N*gga i na pierwszy rzut oka widzi bandę roztańczonych dzieciaków na jednej z ulic Brooklynu. Później wsłuchuje się w tekst i zmienia zdanie. Po jakimś czasie w jednym z wywiadów przyznaje, że podobne uczucie towarzyszyło mu przy odkryciu 50 Centa. Szybko podpisuje kontrakt z 19-latkiem, opiewający na miliony dolarów.

Bobby Shmurda trafia na pierwsze strony, wszyscy próbują naśladować jego Shmoney Dance i zastanawiają się, co stało się, z czapką New York Knicksów, którą raper od niechcenia podrzuca w klipie, a ta nigdy nie spada na ziemię. Hiphopowa sensacja z jednej strony zapoczątkowała szaleństwo taneczne, do którego dołączały kolejne gwiazdy, a z drugiej – niby przy okazji – nawijała o morderstwach, napadach i narkotykach. Justin Bieber, Beyoncé czy tysiące użytkowników Vine’a bawili się do Hot N*gga przednio, udając, że nie słyszą tekstu piosenki, a między innymi Lil Wayne, Chris Brown czy Juicy J dograli do niej swoje zwrotki.

Szybko okazało się jednak, że wizerunek rapera wyjętego spod prawa i otoczenie ekipy GS9 to dobry sposób na uznanie autentyczności nowego gracza, ale też równie dobry powód na zainteresowanie policji. Z taką samą prędkością, z jaką kolejne osoby odtwarzały taneczne kroki Shmurdy, tak też aresztowano piętnastu członków GS9, w tym Bobby’ego, jego brata Javase’a oraz raperów Rowdy'ego Rebela i Fetty'ego Luciano. Zarzuty były różne, ale wszyscy należący do kolektywu zostali oskarżeni o spisek, co w praktyce oznaczało współudział w najsurowiej karanych zbrodniach, w tym w morderstwie. Według prokuratury Shmurda miał przewodzić grupie, dlatego też wysokość jego kaucji ustalono na kwotę dwóch milionów dolarów, podczas gdy u większości aresztowanych wynosiła ona około 500 000$.

Aby uniknąć procesu, prokuratorzy zaproponowali ugodę. Z tym że porozumienie mogło zostać zawarte jedynie pod warunkiem, że zgodzą się na nie wszyscy współoskarżeni. Raper po krótkim zawahaniu przyjmuje ofertę i przyznaje się do winy, dostając siedmioletni wyrok. Miesiąc później Shmurda próbował wycofać się z porozumienia, twierdząc, że został zmuszony do jego zawarcia i chciał w ten sposób pomóc dwóm innym członkom grupy w uniknięciu procesu, ale jest już za późno.

Żeby móc ocenić kryminalną przeszłość Shmurdy, trzeba znać tło wydarzeń jego nastoletnich lat. W wieku 17 lat wychodzi z ośrodka dla nieletnich, a jego kumple zaczynają tworzyć muzykę. Nowy skład decyduje się na nazwę GS9, nawiązując do G Stone Crips i blokowisk z lat 90. na dzielnicy East Flatbush. Na tym obszarze wskaźnik pozbawienia wolności jest o 33% wyższy niż w całym Nowym Jorku, a prawie 40% gospodarstw domowych jest prowadzonych przez samotne matki. Wśród nich jest także mama Bobby’ego, samotnie wychowująca syna od kiedy jego ojciec został skazany na dożywocie. Nie trzeba dodawać, że w tym środowisku gangi zastępują rozbite rodziny, a rap jest możliwością wyrwania się z trudnej sytuacji.

Podczas długiej nieobecności Shmurdy na rapowej scenie, nowojorskie brzmienie uległo sporej zmianie. Dlatego też jego powrót był dużym wydarzeniem w branży. Teraz pozostaje nam tylko czekać na album Ready to Live, który ma ukazać się jeszcze w tym miesiącu.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Reprezentantka generacji Z, w newonce.media od 2019 roku. Prowadząca autorską audycję muzyczną KARI ON, współprowadząca pasmo BOLESNE PORANKI, ownerka TikToka, social media managerka albo najgólniej: twórczyni contentu.
Komentarze 0