Podniosłe symfonie, klasyki i prawdziwy ogień. Najlepsze czołówki Premier League

Zobacz również:Najbardziej romantyczny beniaminek od czasów Newcastle Keegana. Czy Leeds zderzy się ze ścianą?
Soccer - Barclays Premier League - Manchester City v Queens Park Rangers - Etihad Stadium
Manchester City's Sergio Aguero appeals

Muzyka i piłka nożna od zawsze idą ze sobą w parze. Szczególnie widać to w Wielkiej Brytanii - kolebce futbolu i ojczyźnie wielu znakomitych artystów. Kibic Premier League szybko skojarzy tę ligę z oprawą muzyczną.

Mecze w Anglii zawsze mają odpowiednią otoczkę i opakowanie. Wysoki poziom realizacji, stadiony sprzyjające kultowej atmosferze na trybunach, zawsze jaskrawo zielono trawa i charakterystyczne dźwięki nie tylko z murawy, ale i z głośników. To wszystko kojarzy się z transmisją spotkania Premier League.

Nie chodzi jednak tylko o doping i klubowe hymny. O muzyczną oprawę dbają telewizje i media ligowe. Dzięki nim powstało kilka bardzo pamiętnych czołówek do spotkań Premier League.

1
Intro z lat 2004-07

Dla wielu kibiców najbardziej klasyczne i pamiętne, wręcz jedyne słuszne intro. Zresztą nieprzypadkowo to właśnie ono zostało przez Premier League wybrane jako główne przy wszystkich zbitkach materiałów archiwalnych. Utwór skomponowany przez Judge Julesa możemy odświeżyć sobie w ostatnich dniach, kiedy Canal+ Sport transmituje "Klasykę Premier League". Spora grupa widzów ligi angielskiej skojarzy je jako pierwsze, z jaką miała do czynienia podczas transmisji.

2
"This is the Premier League"

Premier League przeszła graficzną rewolucję w 2016 roku. Inne logo, pastelowe kolory i nowy utwór początkowo nie były przyjęte z wielkim optymizmem. Widzom zajęło chwilę czasu, by przywyknąć do nowego stylu, ale dziś trzeba przyznać, że i nowa czołówka, i rebranding wyszły całkiem udanie.

"This is the Premier League" ładnie pasuje jako intro albo tło w trakcie meczowego studia lub przeróżnych kompilacji. Utwór skomponowany przez MassiveMusic jest inny niż wcześniejsze, ale to wyróżnia go w pozytywny sposób. W ostatnich latach Premier League poszła jeszcze o krok dalej i na Spotify można regularnie przesłuchać nowych playlist tworzonych przez nią, na których poza utworem z czołówki znajdują się hity na czasie i słynne piłkarskie motywy oraz utwory wielkich kibiców piłki, np. Liama Gallaghera.

3
"My Saturday Self"

Motyw obowiązujący w latach 2007-10. Szczególnie ciepło wspominać go powinni kibice Manchesteru United oraz Chelsea, które w tym okresie zdobywały mistrzostwa Anglii. Charakterystyczne intro z piłkarzami w futurystycznych kapsułach miało pokazywać, że XXI wiek zawitał do Premier League na dobre. Wizualnie czołówka może nie zestarzała się w najbardziej wdzięczny sposób, jednak sam utwór "My Saturday Self" Petera Lawlora dobrze pasował do klimatu ligi angielskiej.

4
"Gloria"

Kolejny klasyk. Utwór skomponowany przez Simona Darlowa, Martina Brammera i Davida Hodsona Lowe'a i wykonywany przez orkiestrę stanowił intro do spotkań ligi angielskiej w latach 2013-16. "Gloria" i jej podniosły nastrój, z chórkami i smyczkami dobrze pasowała do pełnej nieraz patosu i dramaturgii Premier League. Wielu będzie na pewno kojarzyć się z sezonem 2013/14, w którym Steven Gerrard poślizgnął się i Liverpool stracił tytuł, a fani Chelsea wskażą raczej na ostatni wielki triumf Jose Mourinho w tym klubie. Chodzi o sezon 2014/15, w którym The Blues od pierwszej do ostatniej kolejki byli na pierwszym miejscu.

5
"Fire"

Przyznajcie się, od początku wiedzieliście, czym skończymy to zestawienie. Absolutny hit, klasyk nad klasykami, kapitalne intro. Doskonały utwór zespołu Kasabian to w zgodnej opinii większości najlepsza czołówka Premier League w historii. Kibicom towarzyszyła w latach 2010-13 i tak mocno wryła się w pamięć, że mimo upływających lat nie chce wyjść z głowy. Wielu do dziś czeka aż liga angielska znów będzie miała tak dobre intro. "Fire" użyte w motywie piłkarskim sprawdziło się idealnie i dało tytułowy ogień. Choć zwykle stawiano na utwory symfoniczne, bez wokalu, a nie twórczość komercyjną, tu wybór był trafny.

Członkowie zespołu Kasabian to zresztą wielcy fani piłki, zakochani w Leicester City, drużynie z ich rodzinnego miasta. Kiedy w sezonie 2015/16 ich klub zdobywał sensacyjne mistrzostwo Anglii, frontmeni Tom Meighan i Sergio Pizzorno świętowali na stadionie, a później przyłączyli się także do parady z pucharem.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Futbol angielski i amerykański wyznaczają mu rytm przez cały rok. Na co dzień komentator spotkań Premier League w Viaplay. Pasję do jajowatej piłki spełnia w podcaście NFL Po Godzinach.