Największe talenty Football Managera 2022. Szykujmy się, bo nadchodzą długie noce

Zobacz również:Piłkarz z własną podobizną na plecach. Leroy Sane — nowa ekstrawagancja Bayernu
Youssoufa Moukoko - Borussia Dortmund
Fot. Alex Gottschalk/DeFodi Images via Getty Images

Skoro idzie jesień, to znaczy, że zaraz z pudełka wyskoczy nowy Football Manager. Premiera wersji 2022 zapowiadana jest na 9 listopada. Sports Interactive na razie nie zdradza wielu szczegółów, ale już teraz możemy pobawić się w typowanie talentów, na które warto będzie zwrócić uwagę.

Rok temu w tym samym miejscu napisaliśmy choćby o Nuno Mendesie ze Sportingu. Chłopak był wtedy dopiero po skończeniu osiemnastki, a dziś hasa już na lewej stronie PSG i rozgrywa mecze Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City. Anonimowy przestał być Josko Gvardiol z Lipska. Jeremy Doku błysnął w meczu z Włochami na Euro, a 20-letni Joao Pedro strzelił w Watfordzie dziewięć goli.

Teraz pokopmy trochę głębiej, czyli wśród graczy z roczników 2004 i 2005. Niektórzy z nich jak Wisdoy Amen (Bolonia) czy Dário Essugo (Sporting) mają już za sobą debiuty w dorosłej piłce, ten drugi zresztą rok temu rozpłakał się na oczach kamer. Został rekordzistą ligi, wyprzedzając choćby Cristiano Ronaldo o osiem miesięcy.

Wielki futbol ma coraz większe parcie na dawanie szans talentom, a Football Manager tradycyjnie pięknie potrafi to odwzorować.

1
Angelo Gabriel (Santos)

Taśma produkcyjna Santosu ma się dobrze. Tutaj wychowali się Neymar, Robinho, Rodrygo, a ostatnio Kaio Jorge, pozyskany tego lata przez Juventus. W kolejce czeka też Angelo Gabriel z rocznika 2004. Chłopak jest najmłodszym strzelcem w historii Copa Libertadores. Gdyby wziąć pod uwagę suche statystyki, przebija Neymara, gdy ten był w jego wieku. Gabriel doskonale czuje się jako skrzydłowy, ale nie ma też problemu z grą jako wysunięty napastnik. Czasem słychać lekkie pompowanie, że to może być nowy Neymar. Z tego typu sądami warto się wstrzymać, ale nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z ogromnym talentem i to samo widzą w nim twórcy FM.

2
Arijon Ibrahimović (Bayern)

Nazwisko to jedno, ale on naprawdę zapowiada się na topowego piłkarza. Jeśli ktoś ogląda młodzieżową Ligę Mistrzów, to już pewnie zwrócił uwagę na napastnika Bayernu. Świetny był szczególnie w wygranym meczu z Barceloną (2:0). Miesiąc wcześniej zadebiutował w kadrze Niemiec U-17 i od razu zaczął od hat-tricka w meczu z Polską. Nie jest spokrewniony ze Zlatanem, urodził się w Norymberdze, a od czterech lat trenuje w Monachium. Julian Naglesmann przed rozpoczęciem sezonu włączył go w obóz pierwszej drużyny. 16 lat skończy dopiero w grudniu. Jeszcze w tym sezonie powinniśmy zobaczyć jego debiut.

3
Dário Essugo (Sporting)

Kibice Sportingu zacierają ręce, oglądając mecze drużyny B. Essugo pierwszy weekend października znowu okrasił golem. Ma już na koncie sześć minut w pierwszym zespole i łatkę najmłodszego gracza w historii ligi, teraz przychodzi czas na szlify i pokazanie się szerszej publiczności. Essugo świetnie odnajduje się w środku boiska. Potrafi utrzymać piłkę w tłoku, dobrze odbiera i dużo widzi. To, z jakimi emocjami podchodzi do piłki, pokazuje jego debiut sprzed pół roku, gdy autentycznie popłakał się na oczach kamer. Filmik szybko poszedł w świat.

4
Wisdom Amey (Bologna)

Kolega Kacpra Urbańskiego z Bolonii. Właśnie skończył 16 lat, ale dla uważniej śledzących Serie A nie już postacią anonimową, bo w poprzednim sezonie stał się najmłodszym debiutantem w lidze. Trener Sinisa Mihajlović ceni jego dojrzałość, dobre warunki fizyczne i technikę, która jak na środkowego obrońcę stoi na dobrym poziomie. W tym sezonie nie zagrał jeszcze w pierwszym zespole, ale obok Kingsleya Michaela jest jednym z najciekawszych graczy Primavery. Potencjał na duże granie, odzwierciedlony także przez researcherów Football Managera.

5
Arthur Wenderroscky (Fluminense)

Zadebiutował w reprezentacji Brazylii U-16 zaraz po skończeniu 14 lat. Jest też najmłodszym piłkarzem w historii Fluminense, wygrał mistrzostwo U-17 i był tam kluczowym piłkarzem, choć na ogół jego koledzy są dwa lata starsi. Często powtarza, że gdy był dzieckiem, wzorował się na Andresie Inieście. Dzisiaj gra jako „ósemka”, ma świetną wizję i niesamowity dryg do zmian kierunku gry. Brazylijczycy nie mają wątpliwości: Brazylia zaraz będzie dla niego za mała, w przyszłości piłkarz na duży europejski klub.

6
Amourricho van Axel Dongen (Ajax)

Jeszcze bez debiutu w dorosłym składzie Ajaxu, ale jeśli dalej będzie rozwijał się w tym tempie, to za moment usłyszymy o nim nie tylko w FM. Van Axel Dongen ma 17 lat, na koncie występy w zespołach U-17, U-18 i U-21. W tym ostatnim jest najmłodszym piłkarzem w grupie, imponuje grą jeden na jeden na lewym skrzydle, strzela gole i często asystuje. Ajax co roku w czerwcu wybiera największy talent akademii, w poprzednim sezonie wygrał Devyne Rensch, a w tym wytypowany został Van Axel Dongen. Warto go obserwować i czekać aż pierwszy raz zostanie rzucony na głęboką wodę.

7
Youssoufa Moukoko (Borussia Dortmund)

Tyle powstało już o nim tekstów, że czasem ma się wrażenie jakbyśmy mówili o dojrzałym graczu Bundesligi. Tymczasem Moukoko w listopadzie skończy dopiero 17 lat. Nadal jest zagadką w dorosłej piłce, bo nie wiemy, czy to, co prezentował w młodzieżowych zespołach, przełoży za moment na seniorskie granie. W tym sezonie ma już jedną asystę i dwadzieścia minut w Lidze Mistrzów. Marco Rose powiedział o nim: „Musimy go chronić i znaleźć odpowiednią równowagę w rozwoju”. Ma się od kogo uczyć w Borussi, więc eksplozja talentu dopiero przed nami.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Żebrak pięknej gry, pożeracz treści, uwielbiający zaglądać tam, gdzie inni nie potrafią, albo im się nie chce. Futbol polski, angielski, francuski. Piszę, bo lubię. Autor reportaży w Canal+.