A konkretnie z Chicago. To stamtąd pochodzi Joe Freshgoods, który wszedł z marką w efektowny collab
Mówi o sobie, że uwielbia opowiadać o historii poprzez swoje ubrania. A produkował ich naprawdę sporo i dla wielu różnych podmiotów: od adidasa i McDonald's po Chicago Bears. Tym razem przeciął się twórczo z marką Converse, a efektem jest kolekcja, pod którą aż chce się puścić Bee Gees albo YMCA.

Najważniejszym produktem kolekcji są Chucki 70 - na tej sylwetce Joe eksperymentował przez lata na ulicach Chicago, a teraz pokazuje swoją wizję szerszej publiczności. Drugim modelem buta jest mający swoje korzenie w koszykówce Pro Leather, który dzięki pracy Freshgoodsa zyskuje klimat lat 70. A przecież Joe stworzył też linię ubrań złożoną ze spodni, T-shirtu i bluzy. Wszystko to w disco-klimacie i w duchu throwback.

Chuck 70 zaprezentowany przez artystę to powrót do początków, czyli projektowania T-shirtów. Materiał imitujący dżersej w połączeniu z wyrazistymi kolorami i nadrukami tworzy niepowtarzalny design i prawdziwy vibe szalonych lat siedemdziesiątych. W przypadku modelu Pro Leather charakter retro został uzyskany dzięki zastosowaniu zamszu i połyskujących elementów - czytamy w materiałach promocyjnych. Kolekcja Converse x Joe Freshgoods dostępna jest w sklepach stacjonarnych Converse i na converse.pl od 17 grudnia. W sam raz na imprezę do 5 osób, albo retro party, jak już wszyscy wrócimy do normalności.


