Polska marka streetwearowa startuje z nową linią odzieży, nawiązując do wszechobecnego znużenia aktualną sytuacją. To się nazywa trzymać rękę na pulsie.
Ci, którzy znają poprzednie projekty Dreamland Syndicate, nie będą zaskoczeni faktem, że czuć tu mocno nostalgiczny, deskorolkowy i post-punkowy klimat. Tyle że w czasach izolacji i globalnej pandemii cała idea ma nowe znaczenia.
Linia SS20 Post-Boredom (aka New Boredom) to wyraz tęsknoty za tym, co mieliśmy jeszcze nie tak dawno temu i zmęczenia tym, co jest dzisiaj. Jednak właśnie na końcu tej post-nudy jest miejsce na ponowne zorganizowanie świata. Brzmi marzycielsko? Może tak, ale właśnie taki marzycielski klimat udało się uzyskać, chociażby dzięki graficznym nawiązaniom do próby uporządkowania obecnego chaosu metodą cut-up. Ważną inspiracją dla kolekcji Post-Boredom był też popularny w środowisku hippisów, amerykański poeta i mistrz cut-upów - William S. Burroughs. To właśnie jemu poświęcono tegoroczny hero T-shirt.

Zapomnielibyśmy o najważniejszym - ogólnoświatową premierę linii SS20 Post-Boredom zaplanowano na 23 maja, a wszystkie produkty znajdziecie na ich stronie. Większość kolekcji Pawła i Koziego powstaje na warszawskiej Pradze, a jeżeli dotychczas nie znaliście Dreamland Syndicate, to lepiej nadrobić zaległości, bo stosunkowo młoda polska marka ma już na koncie spory sukces - Comme des Garçons świętowało jubileusz CDG, wypuszczając okolicznościową koszulkę zaprojektowaną właśnie przez Dreamland Syndicate. A tak prezentuje się lookbook kolekcji wiosna/lato.






fot. Paweł Eibel
