Manchester City kontra Tottenham – całkiem niezłe otwarcie kampanii 2021-22 w Premier League. Trwa Euro 2020, ale angielscy kibice żyją dziś rozkładem jazdy ich ukochanych klubów. Żebyśmy przypadkiem nie zapomnieli, że futbolowy biznes kręci się bez chwili wytchnienia, już w czerwcu dostajemy menu na sierpień. Pierwsza kolejka zapowiada się ekscytująco.
To moment, na który zawsze najbardziej czekają beniaminkowie. Serca fanów Brentford biją z pewnością mocniej, kiedy mają już świadomość, z kim zmierzą się 14 sierpnia. Ich rywalem będzie Arsenal. Dla Brentford to pierwszy mecz w angielskiej elicie od 1946 roku.
LIVERPOOL LUBI SHOW
Norwich City, tak jak w sezonie 2019-20 zacznie od rywalizacji z Liverpoolem – cóż, to nie jest ich ukochany rywal, Kanarki kojarzą te batalie raczej jako smutne powroty do domu ze sporym bagażem goli. Z LFC drużyna z Carrow Road mierzyła się już cztery razy na inaugurację sezonu i nigdy nie wygrała.
To nie jest jedyna zła informacja – po The Reds czekają na nich Manchester City, Leicester City i Arsenal – brutalny start, grożący od razu poważnymi turbulencjami.
Od kiedy Juergen Klopp przejął The Reds, zespół zawsze mocno otwierał sezon. Na pewno warto oglądać te spotkania, bo sporo się w nich dzieje. Kibice obejrzeli już łącznie 29 gol, a Liverpool jeszcze nie przegrał na dzień dobry za kadencji Niemca. Potrafił pokonać 4:3 Arsenal, zremisować z Watfordem 3:3, czy zwyciężyć Leeds United 4:3 w poprzednich rozgrywkach (gola w tamtym meczu strzelił Mateusz Klich).
MOCNY TEST MISTRZÓW
Klasyk czeka nas na Old Trafford. Manchester United, który z wicemistrzostwa chce zrobić bazę pod atak na szczyt w nadchodzącym sezonie, zmierzy się z Leeds United, a pamiętamy, że ekipa Marcelo Bielsy ma przykre wspomnienia z tego starcia w poprzednich rozgrywkach. Polegli bowiem w Teatrze Marzeń 2:6.
Poprzednio te dwa zespoły inaugurowały sezon starciem pomiędzy nimi w 1970 roku. Pawie nie pokonały MUTD na jego boisku w najwyższej klasie rozgrywkowej od 16 spotkań.
Manchester City sprawdzi formę Tottenhamu pod wodzą nowego menedżera, ale drużynę Pepa Guardioli czeka sporo atrakcji od pierwszego gwizdka i od razu poprzeczka będzie zawieszona wysoko. Obrońców tytułu przetestują w pierwszych siedmiu kolejkach zawodnicy Arsenalu, Leicester, Chelsea i Liverpoolu. Mocny początek.
KIEDY NAJWAŻNIEJSZE DERBY?
Premier League jest obecnie tak wyrównana, że w zasadzie co tydzień możemy oglądać jakiś hit. Nie inaczej będzie w nadchodzącym sezonie. Kibice ze szczególnym namaszczeniem zakreślają w kalendarzach derbowe potyczki. City zagra z United 6 listopada (na Old Trafford), a rewanż odbędzie się 5 marca na Etihad.
Z kolei derby Merseyside pomiędzy Evertonem a Liverpoolem, na Goodison Park, obejrzymy 30 listopada (na Anfield spotkają się 23 kwietnia). W Londynie derbowy klimat będzie dużo częściej, natomiast na pewno warto zawsze zwrócić uwagę na starcia w północnym Londynie, czyli Arsenalu z Tottenhamem. Kanonierzy podejmą Spurs już w końcówce września (25.09), rewanż 15 stycznia.
POWRÓT DO NORMALNOŚCI?
Po dziwacznym poprzednim sezonie, rozgrywanym przy pustych trybunach, a także studniowym lockdownie i przerwie w rozgrywkach w jeszcze wcześniejszej kampanii ligowej, tym razem liczymy na powrót do normalności. Władze Premier League zakładają w tej chwili, że tak się właśnie stanie. Nikt nie może oczywiście oszacować dzisiaj ryzyka związanego z nadejściem kolejnych fal pandemii, jednak przy założeniu, że rzeczywistość będzie wyglądać tak jak w ostatnich tygodniach, szefowie ligi liczą na pełne trybuny, w tym przyjezdnych fanów. Premier League podkreśla, że cały czas rozmawia z rządem na temat spraw bezpieczeństwa i kreśli plan powrotu kibiców na piłkarskie obiekty.
Tak wygląda pierwsza kolejka nowego sezonu – początek 14 sierpnia:
Brentford – Arsenal
Burnley – Brighton
Chelsea – Crystal Palace
Everton – Southampton
Leicester City – Wolverhampton
Manchester United – Leeds United
Newcastle United – West Ham United
Norwich City – Liverpool
Tottenham – Manchester City
Watford – Aston Villa