Tweet Eda Sheerana sprawił, że w wieku 13 lat podpisała kontrakt z Asylum / Atlantic. Od tamtego momentu nie da się jej zatrzymać.
Mahalia Burkmar nie lubi, gdy nazywają ją wokalistką r&b. Nie chce dać się zaszufladkować, ponieważ nie ogranicza się tylko do jednego gatunku muzycznego. Pochodzi z cichej okolicy w Leicester, 100 kilometrów od Londynu. Nigdy nie obracała się w towarzystwie hype'owej bohemy, nie wychowywała się w wielkomiejskim towarzystwie. Jej rodzice byli muzykami, a młodziutka Mahalia zasiadała w pierwszych rzędach podczas ich koncertów, podziwiając śpiew mamy przy akompaniamencie gitary papy. Na jednym z nagranych przez jej rodziców filmiku sześcioletnia wówczas Mahalia śpiewa piosenkę Skater Boy Avril Lavigne i mówi do kamery, że to jest to, co będzie robić w przyszłości. A jak tam wasze kariery w straży pożarnej, kosmonautyce i weterynarii?
Pierwsze muzyczne kroki Mahalia postawiła w wieku 11 lat. Wówczas zaczynała grać na gitarze, pisać teksty i śpiewać. Występowała przed małymi publikami, a w końcu zdecydowała się na nagranie pierwszej EP-ki. Head Space to cztery utwory, które wyniuchała jedna z największych gwiazd brytyjskiej muzyki. Ed Sheeran gdy tylko usłyszał głos Mahalii, pospieszył na swojego Twittera, by ogłosić wszem i wobec, kim warto się zainteresować. Dwa miesiące później młoda piosenkarka podpisywała już kontrakt z gigantyczną wytwórnią. Przed złożeniem sygnatury spotkała się jednak z twórcą Divide, który przekazał jej kilka porad na start. Najważniejszą było to, żeby nie poddawała się wpływom swojego majorsa - powinna robić muzykę tylko i wyłącznie tak, jak czuje. Jeśli zastanawiacie się jak dojrzale (w muzycznym sensie) może brzmieć zaledwie kilkunastoletnia dziewczyna z przedmieść miasta klubu Bartosza Kapustki, to pozycją obowiązkową jest Let The World See The Light z filmu Honeytrap.
Swoje pierwsze pieniądze Mahalia zarobiła jak Maleńczuk - grając na ulicy. W zaledwie dwie godziny zdołała uzbierać 400 funtów, dostała także kilka numerów telefonu i bukiet kwiatów. Taka sceneria i feeling - ulicznej piosenkarki, grającej prawdziwą, płynącą prosto od niej muzykę, towarzyszy jej twórczości po dziś dzień. Niewątpliwie gigantyczny wpływ na obecny kształt jej piosenek miało wychowanie w artystycznej rodzinie. Jej najstarszy brat jest tancerzem i choreografem, kolejny brat jest aktorem i raperem, a rodzice parali się muzyką całe życie. Skazana na sukces?
Nie dość, że w bardzo młodym wieku otrzymała spory kontrakt z wytwórnią i spotkała Eda Sheerana, to jeszcze kilkakrotnie grała support przed jego koncertami, a to już gigantyczna rzecz dla mało znanej artystki. Ponadto nagrała numer z zespołem Rudimental, zagrała w filmie Noela Clarke'a Brotherhood i towarzyszyła Jorji Smith podczas jej trasy koncertowej. W 2016 roku wydała debiutancką płytę, a jej najnowszym wydawnictwem jest EP-ka Seasons. Muzyka Mahalii opiera się na instrumentach akustycznych (za Wikipedią - takich, które wytwarzają dźwięk przy użyciu wibratora, a nie poprzez syntezę elektroniczną). Nie rezygnuje jednak z nieco bardziej nowoczesnych propozycji instrumentalnych, czego przykładem jest m.in. świetne Sober.
Pod koniec 2018 roku YouTube opublikował swoją listę Ones To Watch, gdzie znalazło się dziesięcioro wyjątkowo dobrze rokujących artystów z Wielkiej Brytanii. Pod uwagę były brane wyświetlenia, interakcje użytkowników i dane z YouTube Analytics. Według skryptu Mahalia jest najbardziej obiecującą artystką, bo znalazła się na pierwszym miejscu. Za nią widniały takie nazwiska, jak: Octavian, Grace Carter, Slowthai czy Dermot Kennedy. Jak widać, Mahalia nie tylko była skazana na sukces dzięki czynnikom ludzkim, ale tę teorię potwierdzają także matematyczne wyliczenia. Cóż, nie będziemy się kłócić! Miejmy tylko nadzieję, że nie jest to scenariusz do kolejnego odcinka Black Mirror.