Klasyczny patent: duet raper - producent. Od 2016 ta dwójka dostarcza, i to naprawdę mocno. A to jest jedna z ważniejszych premier października.
Gość się zmienił. Gangi, przemoc, śmierć brata – wszystko to doprowadziło go w pewnym momencie do punktu, w którym jedyną drogą ucieczki stało się podjęcie kariery rapera. Na szczęście na jego drodze pojawił się w pewnym momencie Metro Boomin'. I wyciągnął z niego wszystkie cechy, które sprawiły, że Savage stał się wielką gwiazdą – pisaliśmy przy okazji tekstu o naszych ulubionych duetach raper-producent XXI wieku. Nie bez przyczyny obok Madvillain czy Dre i Eminema wymieniliśmy Savage’a z Metro Boominem – po raz kolejny udowodnili, że muzycznie rozumieją się doskonale.
Kiedy na początku tygodnia dowiedzieliśmy się, że piątek 2 października będzie dniem premiery Savage Mode II, nasza reakcja była mniej więcej taka: no w końcu! Fani od dawna spekulowali o tym, kiedy jedynka zyska swój sequel. Zyskała dzisiaj.
Zacznijmy od okładki, bo to bardzo ciekawa historia. Cover art Savage Mode II wygląda trochę jak kolaż, który spokojnie mógłby pojawić się na fanpage’u o tytule: grafika komputerowa to moja pasja. Boomin' i Savage wklejeni nad płonącą willą, przed którą stoją drogie fury. Obaj groźnie spozierają z obrazka na słuchacza, rzucając kości i fleksując się iluminacką biżuterią. W przydomowy basen wbity jest zdobiony diamentami sztylet z inskrypcjami na ostrzu. Kicz, pastisz, groteska a może absolutny brak gustu? Żadne z powyższych. To hołd w kierunku klasycznych południowych okładek z epoki. Za ten obrazek odpowiada najbardziej rozsławiona w takich wykrętach firma Pen & Pixel. A niżej znajdziecie kilka innych okładek w tym samym stylu, od tych samych ludzi:
�� 📷
Savage Mode II jest płytą z narratorem. I to nie byle jakim narratorem – czyta… Morgan Freeman. Great men with great ideals can be separated by hundreds or even thousands of miles and still be in the same place. They can be years or even generations apart in age. And yet, somehow, find themselves on the exact same page – mówi w Intro Freeman.
Warto? Warto, ale nie spodziewajcie się żadnej rewolucji ani wielce wybitnych tekstów. Metro Boomin' zadbał o klimatyczną, mocno południową, surową i gangsterską produkcję, przywołującą na myśl klimat Trick Daddy’ego czy Goodie Mobu w mroczniejszej i nieco bardziej zawoalowanej wersji. Na Savage Mode II oprócz 21 Savage’a i Morgana Freemana usłyszycie też Drake’a, Young Thuga i Young Nudy’ego. Więcej dopowiemy wkrótce, bo przecież nie będziemy recenzować albumu po jednym odsłuchaniu. Od dziś w serwisach streamingowych i na waszych słuchawkach. Savage Mode II - ależ czekaliśmy!