Okład z żółtego sera, czyli Premier League nie zawsze była ziemią obiecaną dla niemieckich trenerów. Juergen Klopp to wyjątek

Zobacz również:TYGODNIÓWKA #23. Namalowany na murach, wyryty w sercach. Surowy szef, który bywa ojcem i bratem na zawsze wszedł do rodziny Liverpoolu
tuchelglowne1024622868.jpg
Jeroen Meuwsen/Soccrates/Getty Images

Niemcy od lat słynęli z dobrych trenerów, ale ci nie walą drzwiami i oknami do Anglii. Sukces Juergena Kloppa z Liverpoolem z pewnością otworzył szerzej drzwi, co nie zmienia faktu, że Thomas Tuchel to dopiero piąty niemiecki menedżer w Premier League. Przyjrzyjmy się całej piątce.

Tak się dotychczas składało, że niemieccy szkoleniowcy woleli próbować sił albo w rodzimej Bundeslidze, albo w innych krajach, a Wyspy Brytyjskie omijali szerokim łukiem. Premier League podbijali Włosi, Portugalczycy czy Francuzi, niemiecką klątwę przerwał dopiero Klopp, wygrywając z Liverpoolem w zasadzie wszystko, co było do zdobycia.

Thomas Tuchel to bez wątpienia jeden z najlepszych specjalistów w swoim fachu w Europie. Trener, który ma przed sobą wielką przyszłość. Ale porwał się na misję, która może go sporo kosztować. Na Chelsea zęby łamali sobie najwięksi, nawet tacy, którzy z The Blues sięgali po trofea. Sukces ma bowiem tutaj bardzo krótki termin przydatności. Musisz rok w rok udowadniać, że jesteś najlepszy, a jeśli tego nie robisz, pokażą ci drzwi. Sprawdźmy, jak radzili sobie rodacy Tuchela.

1
FELIX MAGATH (FULHAM)

Trener słynący z katorżniczych metod pracy, piłkarze bali się go jak diabeł święconej wody. Z dużymi klubami w Niemczech radził sobie lepiej niż podczas przygodny w Londynie, kiedy prowadził Fulham. Miał świadomość, jak trudna to będzie misja, w końcu objął zespół będący na ostatnim miejscu w Premier League. Ostatecznie nie udało mu się go utrzymać i został zwolniony, ale dopiero w Championship, gdzie ekipa z Craven Cottage okupowała dno tabeli.

Jak napisał „Daily Mail”: „Został zatrudniony w Walentynki 2014 roku, ale ta miłość nie przetrwała długo”. Angielscy dziennikarze pisali po jego zwolnieniu, że stare metody, ta żołnierska szkoła, w której piłkarz jest szeregowym, poddawanym torturom, by potem mężnie służyć armii Magatha, straciły sens we współczesnej piłce. Gracze, szczególnie topowi, bywają dla menedżerów partnerami do dyskusji, nie ślepo wykonującymi polecenia marionetkami.

Daniel Taylor opisywał w „Guardianie” historię Brede Hangelanda, rosłego obrońcy, który doznał urazu i zaakceptowali to wszyscy, poza Magathem. Menedżer uznał, że osobiście postawi na nogi swojego zawodnika, wysłał więc do Tesco kitmana i kazał mu kupić... duży kawał sera. Biedny Brede miał go sobie przykładać do nogi, bo zdaniem Magatha ser miał właściwości łagodzące. Nie złagodził na pewno relacji z klubowym lekarzem, który wziął nogi za pas i przeniósł się do Brighton.

Ten entuzjasta szachowych potyczek kończył trenerską przygodę w Chinach, ponad 3 lata temu. Trudno powiedzieć, czy leczył tam żółtym serem, ale nawet na Wschodzie ten rodzaj medycyny mógłby zostać uznany za lekko szalony.

2
THOMAS TUCHEL (CHELSEA)
tuchel1133864224.jpg
Aurelien Meunier - PSG/PSG via Getty Images

Wciąż ma w poważnej piłce sporo do zrobienia. Jest w idealnym dla trenera wieku – 47 lat i już duże doświadczenie. Urodzony w Krumbach nowy menedżer Chelsea zdaje sobie sprawę, jak trudne wyzwanie czeka go na Stamford Bridge. Gary Neville powiedział po dymisji Franka Lamparda, że za kolejnych 18 miesięcy może nie być również Tuchela.

15 szkoleniowiec The Blues w erze Romana Abramowicza przybywa do Londynu z bagażem doświadczeń pozyskanych w Paryżu, gdzie z PSG sięgał po cztery trofea, w tym dwa tytuły mistrzowskie. We Francji zostawił po sobie niezłą liczbę – ponad 75 procent wygranych spotkań, co w historii Ligue żadnemu trenerowi się nie przydarzyło.

Podstawowe pytanie brzmi: jak poukłada sobie relacje z górą, bo od tego w dużym stopniu zależeć będzie jego przyszłość. Zważywszy na fakt, iż nie miał po drodze z dyrektorem paryskiego giganta, Leonardo, Marina Granowskaja może uznać to za korporacyjny challenge i próbować od razu odpowiednio ustawić nowego menedżera Chelsea. Zresztą, w BVB też lubił zetrzeć się z dyrektorami, nie po drodze było mu z szefem wykonawczym klubu Hansem-Joachimem Watzke.

Ani w PSG, ani w Dortmundzie, nie pracował na tyle długo, byśmy mogli ocenić jego możliwości na długim dystansie. W obu przypadkach to ponad sto spotkań – naprawdę niewiele. Ma mocne początki. Jako opiekun Borussi nie przegrał pierwszych czternastu spotkań, zaś w PSG na starcie sezonu 2018019 drużyna wygrała 14 meczów, bijąc rekord w topowych ligach Europy, należący do Tottenhamu, który w latach 60. zanotował na początku kampanii ligowej 11 kolejnych zwycięstw.

Na wysoką półkę wywindowała go świetna praca w Mainz, z którym potrafił zająć piąte miejsce w lidze. Co różni go od Franka Lamparda? Bez wątpienia kariera piłkarska, przerwana w wieku 24 lat przez kontuzję. Jednak jako menedżer wejdzie do szatni Premier League z zupełnie innego poziomu. „Lamps” prowadził Derby County, Tuchel był z Paryżem w finale Ligi Mistrzów.

3
JUERGEN KLOPP (LIVERPOOL)
klopp-mural-e1593200665718.jpg
fot. Simon Stacpoole/Offside/Getty Images

Zaczął bezbarwnie – od 0:0 z Tottenhamem, ale to z pewnością nie był zwiastun późniejszych zdarzeń. 53-letni Niemiec zbudował potęgę Liverpoolu, za która tak tęsknili kibice z Anfield. Ponad pięć lat jego pracy przyniosło więcej owoców, niż oczekiwano – wygrał ligę, po trzech dekadach, zdobył Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwo Świata. Łącznie poprowadził The Reds do 4 trofeów, a jeszcze 4 finały pucharów przegrali.

Pierwszy Niemiec, który sięgnął po tytuł w Premier League i tego już nikt mu nie odbierze. Menedżer Sezonu w Anglii, najlepszy trener świata wg FIFA, dwa razy z rzędu.

Czwarty trener w historii Anfield z Pucharem Europy, dołączył do wielkich: Boba Paisleya, Joe Fagana i Rafy Beniteza.

Poprzedni sezon, wygrany w niesamowitym stylu, to nie tylko złote medale na koniec, ale i kilka rekordów, w tym 32 zwycięstwa w całej kampanii.

Pierwszy menedżer, który w trzech początkowych sezonach pracy doprowadził angielski klub do trzech finałów europejskich pucharów.

Zrobił to, czego tak blisko był Brendan Rodgers, spełniając marzenia kibiców Liverpoolu i pokazując, że sukcesy z Borussią Dortmund nie były przypadkowe. Teraz musi udowodnić, że potrafi radzić sobie z kryzysami. Na Anfield już raz to zrobił, teraz jednak wymagania poszły znacznie w górę. Tak wysoko zawiesił sobie poprzeczkę, że pierwsza porażka drużyny na swoim boisku od blisko czterech lat uznawana jest za sensację.

4
JAN SIEWERT (HUDDERSFIELD TOWN)

Ten były trener młodzieży w Bochum i rezerw Borussii Dortmund miał zbudować ciekawy zespół w Huddersfield Town. Teriery nie zrobiły furory pod jego wodzą. Zastąpił Davida Wagnera, zostając trzecim menedżerem, który prowadził w przeszłość BVB II i szukał szczęścia w Anglii, po Davidzie Wagnerze i Danielu Farke.

Przyszedł do Huddersfield z wielkimi nadziejami, ale skończyło się spadkiem do Championship (już w marcu). Zwolniono go, kiedy drużyna odniosła zaledwie jedno zwycięstwo w 19 meczach.

Powiedział, że zostawił serce w Huddersfield, ale to jednak trochę za mało.

5
DANIEL FARKE (NORWICH CITY)

Wprowadził Kanarki do Premier League, ale to nie była piękna przygoda, bo zakończona szybkim lądowaniem z powrotem w Championship. Farke zdołał nawet sięgnąć po nagrodę dla menedżera miesiąca, dobra praca zaowocował, a nawet przedłużeniem kontraktu o trzy lata (do 2022 roku). Dziś wciąż stoi za sterami ekipy z Carrow Road i marzy o ponownym awansie do elity.

Nie był wybitnym graczem, powiedział kiedyś, że wiedział, jak się strzela gole, ale... – Byłem prawdopodobnie najwolniejszym napastnikiem w Europie Zachodniej – żartował.

Szkoleniowo dojrzewał w Lippstadt, po sześciu latach intensywnej pracy poczuł się wypalony i musiał zmienić otoczenie. Pracaw drugiej drużynie Borussii Dortmund okazała się wystarczającą rekomendacją, by zakotwiczyć w Anglii. Być może duży sukces wciąż jest mu pisany? Ma dopiero 44 lata.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz Canal+. Miłośnik ligi angielskiej, która jest najlepsza na świecie. Amen.