
Podobno na łazarskim rejonie nie jest kolorowo, choć czasem zapija się smutki i bywa chilloutowo. A jak jest w rapowej, przypałowej części YouTube? Kontynuujemy naszą wizytę w muzycznym gabinecie osobliwości.
Jeśli mamy być szczerzy, to nie sądziliśmy, że zasoby polskiego YouTube’a w kategorii przypałowych numerów rapowych są aż tak bogate. W ostatniej edycji naszego zestawienia tych najlepszych z najgorszych skupiliśmy się na amatorskich one hit wonderach. Tym razem poświęcimy naszą uwagę tym, którzy sprawę wzięli bardziej na poważnie, a ich obecność w internecie trwała nieco dłużej niż na jeden kawałek. Mówimy tu o niecodziennym bekowym potencjale.
Tu nie będzie przypadku i jednosztrzałowców – przygotujcie się na festiwal cringe’u.
Bonus BGC
Tutaj pierwsza miłość i rozczarowanie Za stracony czas i porytą banię Wyciągnąłem wnioski – nigdy nie ufaj kobiecie Zamąci ci w głowie, wokół palca oplecie
Piotr Witczak to człowiek wielu talentów: pisze, śpiewa, rapuje, zabawia, a jak trzeba, to użyje specjalnych umiejętności w postaci kołowrotka tudzież buły i łokcia. Swoje pierwsze pięć minut Bonus miał w filmikach u Pakola, włącznie z legendarnym cyklem Lufa-Pytanie. Bonus nie omieszkał także zaprezentować swojego debiutanckiego kawałka Na Łazarskim rejonie, który chwilę później doczekał się wersji studyjnej. A Bonus jak viralem był, tak viralem pozostał. Do tego stopnia, że dziś walczy w klatce na jednej z najbardziej rozchwytywanych gali – Fame MMA; jest gwiazdą kanału Wuwunia Pal Hajs TV, gdzie występował w dwóch produkcjach filmowych: Klątwie jeziora Tukum i Potworze z doliny Trzech Spawów; jego dyskografia pęka w szwach: ma sporo numerów z Bodychristem, jeden z anglojęzycznym Alemzo, ale niewiele solowych. Swój kanał na YouTube wykorzystuje do vlogów, gameplayów i… reklam (serwerów Minecrafta i Metina, drzwi, ręczników i koszulek). Siema luje!
Tiger Bonzo
Wszystkim hejterom wielkie ch**e w dupę Będziesz fikał? Zablokuję ci komputer Spalę tobie płytę główną Bo świecisz jak stare gówno
Fristaluje i pluje na was totalnie, a jeśli wkurzycie go za bardzo, to zablokuje wam komputery. Jego zasób słownictwa ogranicza się do kilku słów-kluczy (bęc, fanowie, tego typu) i kilkuset innych zwrotów pozwalających mu na codzienną, podstawową komunikację. Na jego kanale możecie zamówić video pozdrowienia za niewielką opłatą, ale uważajcie żeby zanadto go nie rozjuszyć, bo jeszcze wyzwie was na pojedynek freestyle’owy. Tiger swoje łódzkie mieszkanie dzieli z Kobrą - czasami mamy wrażenie, że to właśnie ona jest mózgiem całej operacji. Poza tym ta dwójka to chyba jedni z najbardziej skonfliktowanych z resztą sceny YouTuberów – dissowali się już z Bonusem, Bodychristem, Sową, Mateuszem Kupcem, a nawet z poczciwym Gracjanem Roztockim. Na szczęście z pomocą często przychodził Wuwunio, który albo dusił konflikty w zarodku, albo godził zwaśnione gwiazdy internetu. Skończmy z hejtem, skończmy z totalnym pluciem!
Sowa
Dziś w klubie bedzie bang Z kibla słychać tylko jęk Jakaś panna oświadcza się kolesiowi Klęczy i pucuje berło królowi
Jestem Sowa, człowiek z miasta, który nigdy nie zamilknie. Nie ma takiego powodu – tak reklamuje się na YouTube Sowa, jeden z najbardziej aktywnych twórczo amatorskich raperów podpadających pod kategorię przypałowych. Swój kanał założył w 2012 roku, ale prawdziwy fejm przyszedł dopiero dwa lata później, kiedy światło dzienne ujrzał jego największy hit Dziś w klubie będzie bang. Bezpruderyjny i często seksistowski, ale jego punche są zawsze on point. Mów mi doktor Oetker / Lubię robić babki – nawija w numerze Doktor z Młodszym Bratem. Oprócz bycia raperem Sowa to także nie byle jaki entertainer – prowadzi serię Poczęstuj się sucharem, gdzie opowiada żarty, z których raczej trudno się śmiać. Trzeba jednak docenić to, że najprawdopodobniej sam je wymyśla, a to kolejny wpis w jego rozległym artystycznym CV.
Green Grenade
Piję Sprite’a, to nie Fanta Fioletowy kolor, dziwko sprawdzaj Kodeina płynie w moich żyłach Choć jestem spowolniony, dopływ hajsu się nie zatrzymał
Ten dziewięciolatek w 2014 roku wjechał na YouTube naprawdę na grubo. Cała historia Green Grenade’a zaczęła się od tego, że słuchał zagranicznego rapu, w którym nawijanie o dziwkach i kodeinie było normą. Później w okolicach świąt Bożego Narodzenia spotkał się ze swoim osiemnastoletnim kuzynem, który pomógł mu w napisaniu kilku tekstów i nagraniu paru piosenek, które szybko wylądowały w sieci i stały się viralem. Tak wielkiej, ogólnopolskiej kontrowersji nie wywołał chyba żaden profesjonalny raper. No bo jak to – dziecko nawija o narkotykach, hajsie i hejterach? Sprawa bardzo szybko nabrała tempa i Green Grenade wraz z rodzicami pojawili się w… programie śniadaniowym wiodącej stacji telewizyjnej. I to tak naprawdę tutaj zaczyna się dopiero festiwal cringe’u – krytykujący dzieciaka dziennikarze, którzy nie potrafili przeboleć, że dziewięciolatek używa przekleństw. W roli eksperta pojawił się z kolei CNE (tak, ten od karpia i podpiwka). Grobowe miny rozmówców i powagę sytuacji próbował w końcu rozładować… Szymon Majewski, nagrywając Diss na Green Grenade pod pseudonimem McDziad. Chowamy głowę w piasek i czekamy na wielki comeback Grenade'a.
Waszka G
Przede mną całe życie, wróciłem do rzeczywistości Nie rozumiem przyszłości z uwagi na fakt Gdyż może być gorzej bo nie wiadomo Co nas w życiu spotka
Nie mogło tu zabraknąć inowrocławskiego wojownik. Życie ostre jak maczeta zostało nagrane jako track powitalny dla wychodzącego z więzienie kumpla muzyka – niejakiego Marcycha. Ten track to chyba jeden z najlepszych openerów w historii polskiej rap gry: Ja to pierdolę, zdejmuję kominiarę / Zakładam ją wtedy gdy idę na robotę. Waszka zatrudnił do teledysku flotę najlepszych fur, jaką w 2008 roku znalazł w Inowrocławiu: BMW, Dodge i Mercedesy zaparkowały na boisku przy lokalnej szkole i posłużyły za scenerię do klipu. Raper w teledysku świecił jaśniej niż diament – świetna choreografia, maczeta służąca mu za mikrofon, wysokie kopnięcia w powietrze, uderzanie w worki treningowe i w końcu jeżdżenie w kominiarce na pace pick-upa, wymachując na prawo i lewo bronią białą. Jego fejm był swojego czasu tak duży, że w teledysku do Napierdalam dalej wystąpił sam Bonus RPK. I uwaga, Waszka cały czas nagrywa. Tym razem na emigracji – prosto z Liverpoolu, miasta The Beatles, pod pseudonimem Ważka G21 TPR. Ale raczej nie polecamy sprawdzać.