Pomimo słabego występu Biało-Czerwonych na igrzyskach, PlusLigę nadal można określać mianem „ligi mistrzów świata”. Polskie rozgrywki po raz kolejny zamierzają udowodnić, że można stawiać je w jednej linii z włoskimi i rosyjskimi. W nadchodzącym sezonie nie zabraknie dużych nazwisk, które stanowią o sile najlepszych reprezentacji świata. Jakiś czas temu analizowaliśmy transfer w Tauron Lidze. Teraz przyszedł czas na panów.
Tutaj też spekulacje odnośnie potencjalnych ruchów pojawiały się w trakcie poprzedniej kampanii. Nowości nie brakuje. Na Podkarpacie zawitali dwaj mistrzowie świata i świeży wicemistrz Europy. W zespole triumfatora Ligi Mistrzów zamieniono jednego świetnego libero nad drugiego. A u innych?
Przedstawiamy po jednym transferze każdej z czternastu ekip PlusLigi.
DUSTIN WATTEN (LUK Politechnika Lublin)
Zaczynamy od absolutnego beniaminka PlusLigi. Rok 2013 był ostatnim dla MKS Będzin w I lidze. Później awansował do PlusLigi, w której znajdował się aż do końca minionej kampanii. Z kolei w Lublinie we wspominanym czasie… założono klub. Od tego czasu stopniowo stawiano tam krok za krokiem w kierunku ekstraklasy. Finalnym ruchem było zwycięstwo nad BBTS Bielsko-Biała w finałach Tauron 1 Ligi.
Na plusligowe salony lublinianie wkraczają ze sporymi wzmocnieniami. W ubiegłym sezonie na pozycji libero występował mistrz Europy z 2019 roku, Neven Majstorović. W obecnych rozgrywkach koszulkę inną niż reszta składu będzie przywdziewać Dustin Watten. Amerykanin to świetnie znana postać w Polsce. Znany z działalności charytatywnej i otwartości w mediach społecznościowych 36-latek grał już w Radomiu i Katowicach. Brązowy medalista MŚ z 2018 roku będzie teraz odpowiadał za defensywę w ekipie Dariusza Daszkiewicza.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Wojciech Włodarczyk, Bartosz Filipiak
NIKOŁAJ PENCZEW (Stal Nysa)
W Nysie po utrzymaniu w pierwszym sezonie po powrocie do PlusLigi stawiają na spokój. Odeszło pięciu graczy, tylu również przyszło. Często mówi się, że dla beniaminka najtrudniejszy jest drugi sezon. Zespół Krzysztofa Stelmacha z pewnością czeka trudne zadanie. Atut może stanowić zgranie siatkarzy z poprzedniej odsłony.
Do tego dochodzą nowe twarze. Jedną z nich jest Nikołaj Penczew. O ile Bułgar w Nysie jeszcze nie grał, o tyle występował w naprawdę wielu polskich zespołach. Od 2012 roku Penczew przywdziewał koszulkę ekip z Kielc, Rzeszowa, Bełchatowa, Szczecina, Warszawy, Zawiercia, a ostatnio i z Lubina. W przypadku zdobywcy przeszło 1500 punktów w PlusLidze, mityczny czas na aklimatyzację został skrócony do absolutnego minimum.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Mitchell Stahl, Kamil Kwasowski
RAFAŁ FARYNA (Cerrad Enea Czarni Radom)
W Czarnych nowe porządki wprowadza Jakub Bednaruk. Dobrze znany trener trafił do Radomia z Będzina, gdzie tamtejszy MKS borykając się z poważnymi problemami organizacyjnymi spadł z PlusLigi. Wraz ze sobą do nowego klubu zabrał też dwóch siatkarzy.
Rafał Faryna w zespole ze Śląska był najskuteczniejszym graczem. W klasyfikacji najlepiej punktujących, wychowanek radomskiego klubu z wynikiem 437 punktów uplasował się na ósmej pozycji. Atakujący reprezentował barwy Czarnych do 2014 roku. Powracając otrzymuje zadanie zastąpienia Dawida Konarskiego, który powędrował do Warty Zawiercie.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Alexander Berger, Bartłomiej Lemański
MASAHIRO SEKITA (Cuprum Lubin)
Na Dolnym Śląsku od 2019 roku pozycja w lidze nie ulega większej zmianie. Klub trzy razy z rzędu kończył sezon poza pierwszą dziesiątką. Między innymi z tego powodu podziękowano Marcelo Fronckowiakowi. Brazylijczyka na stanowisku „head coacha” zastąpił dotychczasowy asystent Paweł Rusek. W ekipie z Lubina doszło też do sporego przetasowania wśród zawodników.
Z klubu odeszli Miguel Tavares, wspomniany wcześniej Penczew czy Ronald Jimenez, który rozwiązał kontrakt zaledwie kilkanaście dni temu. Wzmocnień szukano nawet w Japonii. Masahiro Sekita trafił do Polski z Osaka Blazers Sakai. Rozgrywający ma koncie mistrzostwo Japonii z Panasonic Panthers czy udział z kadrą na ostatnich igrzyskach olimpijskich.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Michał Gierżot, Florian Krage
MEISAM SALEHI (Indykpol AZS Olsztyn)
W stolicy Warmii i Mazur zmiany następują nie tylko w składzie zespołu. Przez najbliższe dwa sezony boiskowym domem „Akademików” będzie Iława. Dotychczasowa arena, słynna Hala Urania, przechodzi gruntowny remont. W nowy sezon wprowadzi zespół Marco Bonitta, którego fani damskiej siatkówki mogą pamiętać z czasów pracy w polskiej kadrze w latach 2007-2008.
W walce o sukces pomoże mu między innymi Meisam Salehi. Przyjmujący po raz pierwszy zagra poza granicami Iranu. Przyjmujący to świeży wicemistrz Iranu oraz olimpijczyk z Tokio. Wystąpił we wszystkich meczach fazy grupowej, w tym wygranym 3:2 starciu z Polakami. O miejsce w składzie będzie walczył między innymi z reprezentantem USA, Torey’em DeFalco czy świeżym ćwierćfinalistą EuroVolleya, Robbertem Andringą.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Torey DeFalco, Karol Butryn
MICAH MA'A (GKS Katowice)
GKS w ubiegłym sezonie znalazł się tuż poza play-offami. Zespół prowadzony przez Grzegorza Słabego opuściło kilku doświadczonych zawodników, między innymi Dustin Watten. Z tego względu do ekipy ze Ślaska przyszły wzmocnienia na wielu pozycjach.
Za rozegranie odpowiadać będzie Micach Ma’a. 24-latek wcześniej występował w Poitiers, gdzie lata temu transformacje z rozgrywającego na atakującego przeszedł Nimir Abdel-Aziz. W razie problemu Ma’a również może "przestawić" się na inną pozycję. Amerykanin ma obycie z grą na przyjęciu. Co ciekawe, jeszcze w czasach szkoły średniej odnosił spore sukcesy w trzech dyscyplinach – siatkówce, koszykówce i futbolu amerykańskim. Finalnie postawił na pierwszą z nich. Póki co nie ma powodów do niezadowolenia.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Tomas Rousseaux, Jakub Lewandowski
FACUNDO CONTE (Aluron CMC Warta Zawiercie)
W 2019 roku Warta sensacyjnie dotarła do najlepszej czwórki PlusLigi. Patrząc po obecnych transferach, „Jurajscy Rycerze” mocno myślą o ponownym zameldowaniu się w ścisłej czołówce ligi. Pracujący drugi sezon Igor Kolaković skomponował mocny, międzynarodowy skład, dla którego ósme miejsce (lokata klubu z ostatniego sezonu) w nadchodzącej kampanii powinna być ujmą.
Do Warty ściągnięto MVP mistrzostw Europy 2019, Urosa Kovacevicia czy dobrze znanego w Polsce Facundo Conte. Argentyńczyk w latach 2013-16 przywdziewał koszulkę Skry Bełchatów. Syn słynnego Hugo Conte to także świeży brązowy medalista z Tokio. Argentyńczycy w decydującym meczu pokonali odwiecznych rywali, Brazylijczyków. Facundo trafia do Polski po dwóch latach spędzonych w Sada Cruzeiro.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Uros Kovacević, Michał Szalacha
PAWEŁ HALABA (Ślepsk Malow Suwałki)
Wątek zawierciański jest kontynuowany także w następnym klubie. Do Suwałk z Warty na zasadzie wypożyczenia trafił Halaba. Przyjmujący nie może zaliczyć ostatniego sezonu do udanych. Wystąpił w 23 spotkaniach zdobywając 155 punktów. „Nie tracimy wiary w jego możliwości, dlatego zaakceptowaliśmy jego prośbę o wypożyczenie do klubu, w którym będzie miał mniejszą konkurencję do gry i będzie mógł się odbudować” – mówił na oficjalnej stronie klubu Kryspin Baran, prezes „Jurajskich Rycerzy”.
Sam Ślepsk najchętniej powtórzyłby progres, jaki dzieje się od awansu w 2019 roku. „Pandemiczny” sezon skończył się dziewiątym miejscem, a ostatni – siódmym. Spora w tym zasługa trenera Andrzeja Kowala, który lata temu poprowadził Resovię do trzech mistrzostw Polski i finału Ligi Mistrzów.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Piotr Łukasik, Adrian Buchowski
LUKAS KAMPA (Trefl Gdańsk)
– Nie ma lepszego miejsca do gry niż tutaj. Wszystko jest dobrze zorganizowane. Masz morze, piękną halę, fajnych kibiców. Gdy w innych klubach po porażkach następuje zmasowana fala krytyki, tutaj fani kulturalnie podchodzą do wspierania zespołu. Non stop czujemy ich wsparcie – tak grę w Treflu opisywał nam Bartłomiej Lipiński. Przyjmujący ekipy Michała Winiarskiego podobnie jak większość zeszłorocznej ekipy został w Trójmieście na nadchodzącą kampanię.
Jedyną poważną zamianą była ta na pozycji rozgrywającego. Marcin Janusz odszedł do Kędzierzyna. Na jego miejsce trafił Lukas Kampa. Niemiecki siatkarz w Polsce przebywa od siedmiu lat. Najpierw przez dwa sezony dyrygował grą Czarnych, a później aż do końca minionych rozgrywek robił to samo w Jastrzębiu. Z ekipą Andrei Gardiniego sięgnął ostatnio po złoto. Wicemistrzowi Europy z 2017 nie brakowało profesjonalizmu nawet wtedy, gdy wiedział, że w nowy sezon PlusLigi mistrz Polski chce wejść z innym „sypaczem”.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Patryk Łaba, Jordan Zaleszczyk
PAWEŁ ZATORSKI (Asseco Resovia)
Klub z Rzeszowa uchodzi za organizację, w której od lat wszystko jest na „tip-top”… poza wynikami. Po fatalnym sezonie 2019/20 skład wywrócono do góry nogami. Nowe porządki wprowadził selekcjoner kadry Słowenii Alberto Giuliani. O tym, że Resovia podąża dobrą drogą, świadczy wynik z ostatniej kampanii. Patrząc na dawne osiągnięcia, piąte miejsce może być średnim wynikiem, lecz wobec wcześniejszych problemów jawi się on jako dobry prognostyk na nadchodzącą walkę.
Patrząc na transfery, brak medalu będzie odbierany w stolicy Podkarpacia jako klęska. Do Rzeszowa trafiło potężne wsparcie w postaciach Jakuba Kochanowskiego, Sama Deroo czy Pawła Zatorskiego. Libero polskiej kadry obok Francuza Jenii Grebennikova uznaje się za najlepszego specjalistę na swojej pozycji. Wymienienie wszystkich osiągnięć 31-latka zajęłoby znaczną część tekstu. Patrząc w skali całej ligi, Resovia wydaje się zwycięzcą w kategorii najlepsze wzmocnienia.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Sam Deroo, Jakub Kochanowski
ALEKSANDAR ATANASIJEVIĆ (PGE Skra Bełchatów)
Skra nie jest dziś zespołem dominatorów, których pamiętamy z pierwszej i drugiej dekady obecnego wieku. Ostatni sezon to czwarte miejsce. Bełchatowianie często miewali przebłyski dobrej gry, ale przeplatali to przeciętnością. Prezes Konrad Piechocki dokonał zmiany między innymi na ławce trenerskiej. Odszedł często krytykowany Michał Mieszko Gogol. Jego miejsce zajął Slobodan Kovac. Serb pracował w sezonie 2019/20 w Jastrzębskim Węglu. Równolegle pełni także funkcję selekcjonera reprezentacji swojego kraju.
Największym tegorocznym, siatkarskim wzmocnieniem wydaje się rodak trenera, Aleksandar Atanasijević. Bełchatów nie jest obcym mu miastem. Reprezentował barwy Skry w latach 2011-2013, zdobywając między innymi srebro mistrzostw Polski i Ligi Mistrzów. Przez ostatnie osiem lat atakujący czwartej drużyny Europy zdobywał punkty dla Perugii.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Damian Schulz, Dick Kooy
DUSAN PETKOVIĆ (Projekt Warszawa)
W stolicy po raz kolejny górę nad sportowymi sprawami wzięły obawy o przyszłość. Z klubu odszedł Orlen, główny sponsor zespołu. Po raz kolejny w nowe rozgrywki warszawianie wchodzą pod roboczą nazwą „Projekt”. Pomimo problemów, udało się zatrzymać w stolicy większość składu wraz z trenerem Andreą Anastasim.
Do brązowych medalistów PlusLigi trafiło pięciu nowych zawodników. Za grę w ataku odpowiadać będzie przede wszystkim Dusan Petković. Serb ostatnie rozgrywki spędził w Bełchatowie. W 30 spotkaniach zdobył 379 punktów, serwując także 42 asy.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Jay Blankenau, Janusz Gałązka
ERIK SHOJI (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Dla kędzierzynian miniony sezon był niemal perfekcyjny. Walkę i triumf w Lidze Mistrzów bacznie śledzili wszyscy miłośnicy volleya, nie tylko ci kibicujący ZAKSIE. Łyżką dziegciu w beczce miodu było wicemistrzostwo Polski. Jastrzębski Węgiel sprawił niespodziankę wyrywając dotychczasowym dominatorom złoto. Z końcem sezonu z klubu odszedł architekt wielkiego sukcesu, Nikola Grbić. Serba skusił powrót na dobrze mu znaną włoską ziemię do Perugii. Na jego miejsce ściągnięto Gheorghe Crețu. Rumun dał się w przeszłości poznać jako opiekun ekip z Olsztyna, Lubina i Rzeszowa.
Oprócz trenera, prezesowi Sebastianowi Świderskiemu nie udało się zatrzymać wspomnianego wcześniej Kochanowskiego oraz Zatorskiego. W miejsce polskiego libero ściągnięto podstawowego zawodnika kadry USA, Erika Shojiego. Pochodzący z Honolulu 32-latek ostatnie trzy lata spędził w rosyjskim Nowym Urengoju. Amerykanin to brązowy medalista zarówno mistrzostw świata 2018, jak i igrzysk olimpijskich w Rio. Również na ostatnim turnieju czterolecia w Tokio to on odpowiadał za grę na pozycji libero.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Norbert Huber, Marcin Janusz
BENJAMIN TONIUTTI (Jastrzębski Węgiel)
Mówi się, że po każdym sezonie zadowolona jest tylko jedna ekipa – ta, która zdobywa mistrzostwo. Obserwatorzy PlusLigi długo mogli przypuszczać, że Jastrzębski skazany jest na wicemistrzostwo. Przewaga ZAKSY w pierwszej fazie sezonu była ogromna. Kolejnym przejawem ryzyka było nieco sensacyjne zwolnienie Luke’a Reynoldsa. Zastąpił go Gardini, który jak pokazał czas, dał śląskiej ekipie drugie mistrzostwo w historii klubu.
Pomimo sukcesu, w klubie doszło do wielu kadrowych zmian. Odszedł skuteczny Mohamed Al Hachdadi (osiem statuetek MVP meczu w ubiegłym sezonie) oraz uznawany nieoficjalnie za najlepszego rezerwowego ligi, Jakub Bucki. Nie ma też Kampy, lecz w jego miejsce ściągnięto z Kędzierzyna Benjamina Toniuttiego. Francuz spędził w ZAKSIE sześć lat. Wcześniej odpowiadał za rozegranie w Kazaniu czy Friedrichshafen. 22-latek to także świeży mistrz olimpijski. Przez pierwszą część turnieju to on pełnił funkcję podstawowego rozgrywającego. Od meczu z Polską Laurent Tillie częściej zaczął stawiać na Antoine Brizarda. Ten ruch dał Trójkolorowym nadspodziewanie dobry efekt.
Inne transfery do klubu warte odnotowania: Stephen Boyer, Jan Hadrava