To nie był weekend marzeń Tekashiego. Skittles dogadał się z prokuratorem, ale mimo tego czeka go - jak powiedzieliby nasi koledzy ze Skate Heads - ciupaaaaa! Przypomnijmy, jak do tego doszło.
Jak podało TMZ oraz Daily News, raper zawarł tajną ugodę, w której przyznał się do dziewięciu przestępstw federalnych. Ugoda została podpisana 23 stycznia podczas przesłuchania w sądzie na Manhattanie. Dokumenty były do tej pory utajnione, aby prokuratorzy mieli czas na postawienie zarzutów i aresztowanie wskazanych przez Tekashiego członków gangu Nine Trey Gangsta Bloods. Daniel Hernandez zeznał, że dołączył do gangu w 2017 roku, potwierdził m.in. wymuszanie okupów, handlowanie narkotykami (m.in. sprzedaż kilograma heroiny w 2017 roku), posiadanie broni palnej bez uprawnień. Co więcej, przyznał się także do zatrudnienia osoby, która strzelała do Chief Keefa przed hotelem na Times Square w Nowym Jorku. Szczęśliwie ani Chief Keef, ani nikt z jego otoczenia nie został ranny.
(…) Zapłaciłem za ostrzelanie mojego rywala, aby go wystraszyć. Strzelanina miała miejsce na Manhattanie. (…) Zrobiłem to, aby utrzymać oraz podnieść mój status w Nine Trey. 6ix9ine wskazał w tej sprawie trzech współpracowników, którzy zostali zatrzymani pod koniec stycznia. Jeden z nich, Kintea McKenzie (pseudonim Kooda B), miał dostać dziesięć tysięcy dolarów za zastrzelenie autora Love Sosa, który wdał się w beef z Tekashim wiosną ubiegłego roku.
Hernandez przyznał się także do tego, że w marcu 2018 pomagał Nine Trey w próbie zabójstwa członka rywalizującego gangu, a miesiąc później brał udział w rabunku z użyciem broni palnej. Na koniec zeznań 6ix9ine okazał skruchę, przepraszając sędziego i wszystkich zranionych, rodzinę, przyjaciół oraz fanów. Co nie zmienia faktu, że czeka go ciupa. Kolorowemu grozi minimum czterdzieści siedem lat więzienia oraz grzywna w wysokości dziesięciu milionów dolarów. Hernandez przebywa obecnie w areszcie. Lokacja ze względów bezpieczeństwa jest tajna. Wyrok w jego sprawie ma zapaść 24 stycznia 2020.
Jak do tego wszystkiego doszło? Kłopoty rapera zaczęły się w ostatnich miesiącach ubiegłego roku, które były bardzo intensywne dla Tekashiego. Pod koniec października dostał wyrok w zawieszeniu za wykorzystanie seksualne trzynastolatki. Chwilę później świat obiegła informacja o tym, że ostrzelana została willa, w której raper kręcił teledysk. Tekashi zwolnił całą swoją ekipę, odciął się od labelu (TR3WAY Entertaiment) i odwołał trasę koncertową. Zdążył jeszcze zapowiedzieć premierę albumu Dummy Boy i został zawinięty razem z kilkoma innymi osobami przez federalnych. 6ix9ine został aresztowany przez agentów federalnych w ramach zmasowanej akcji, w którą zaangażowane były Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych, a nawet Departament Bezpieczeństwa Krajowego. Czyli nie tylko my nie lubimy jesieni.
A jeszcze w ubiegłym roku Tekashi wygłupiał się przed kamerami TMZ, gdy pytano go o strzały, które padły w kierunku Chief Keefa. Podkreślał, że jest fanem rapera i zastanawiał się, ile może kosztować jego gościnna zwrotka. Teraz już wiemy - kosztuje pół wieku w ciupie.
