Obserwujemy stan prac nad polskim drillem i zastanawiamy się, czy ten gatunek ma u nas szansę zaistnieć na większą skalę. Jeśli tak, spory udział może w tym mieć Alberto - podopieczny Malika Montany wjechał właśnie z drugim singlem.
Po dość spektakularnym Dwutakcie - który jednak nie przypadł wszystkim do gustu - przyszedł czas na dokładkę w postaci Czarnego Charakteru. Bit ponownie wyprodukował OLEK i chociaż jest on łudząco podobny do tego, który mogliśmy usłyszeć w premierowym utworze, to jest też zdecydowanie najsolidniejszym składnikiem numeru.
Chociaż Czarnego Charakteru słucha się całkiem nieźle to musimy przyznać, że czuć w nim lekką powtarzalność. Jakby nie patrzeć, Alberto dopiero wchodzi do gry, więc dajemy mu jeszcze kredyt zaufania - liczymy, że jego podboje drillowej estetyki ujawnią jeszcze drzemiący w nim potencjał. Wystarczy popracować trochę nad liryką, oryginalnością i różnorodnością prezentowanych zagrań. Będą z niego ludzie? To się okaże.
Czarny Charakter to singiel promujący Asymetrię - najnowszy film kontrowersyjnego reżysera Konrada Niewolskiego (premiera odbyła się 13 listopada), znanego m.in. z zamiłowania do płaskoziemskich poglądów, przybyszów z kosmosu i mezopotamskiej mitologii, które ujawniał np. w podcaście Reda na łamach CGM-u. Obok Alberto, na soundtracku znaleźli się m.in. Peja, Sarius, Kabe czy Książę Kapota.
Znając upodobania części naszej redakcji możemy spokojnie zaryzykować stwierdzenie, że obejrzą to dzieło z wypiekami na twarzy. Padają strzały, spadają głowy, wpadają czarni celują z broni - liczymy na co najmniej przyzwoitą (meta) rozrywkę w tym klimacie i kilka mocnych zaskoczeń.