Już ponad 40 redakcji, w tym także newonce, podpisało się pod apelem do Meta, Twittera, Google oraz ByteDance w sprawie zdecydowanych działań w sprawie zalewu rosyjskiej propagandy w internecie.
Za naszą wschodnią granicą rozgrywa się wojna w najbardziej dosłownym rozumieniu tego słowa. Ale to nie jedyne jej aspekty: wojna ma także wymiar informacyjny i propagandowy, a w ostatnich dekadach internet stał się potężnym narzędziem dla wszelkiego rodzaju działań dywersyjnych.
Źródłem nieprawdziwych informacji są zarówno prorządowe gazety i telewizje rosyjskie, które nadal z dużą swobodą działają w internecie, ale także małe portale, które pozują na poważne tytuły prasowe oraz konta w social mediach służące jedynie do rozprzestrzeniania propagandy mającej replikować putinowski punkt widzenia oraz usprawiedliwiać wojnę, która nazywana jest specjalną operacją.
Wszystko to godzi w wizerunek zwykłych obywateli Ukrainy, którzy bohatersko bronią swojej niepodległości przed najeźdźcą stosującym najbrutalniejsze z dostępnych metod. To także podważanie międzynarodowej solidarności, która jest odpowiedzią na agresję wojsk rosyjskich.
I niestety największe firmy posiadające większość popularnych platform społecznościowych nie zdaje w tej chwili tego testu solidarności. Słaba i nieadekwatna moderacja oraz cicha zgodę na działalność tytułów propagandowych w jej przestrzeni, to działanie na szkodę nas wszystkich, które, wedle zamieszczonego niżej apelu, można traktować jako mimowolne sojusznictwo ze stroną rosyjską.
Jako newonce żądamy od włodarzy przestrzeni internetowych, które na co dzień usprawniają nasze życie, by podjęli oni zdecydowane kroki w stworzeniu bezpiecznej przestrzeni, która nie będzie dawała warunków do replikowania kłamstw pisanych ręką despotycznego agresora.
Zamieszczamy pełną treść apelu przygotowaną przez Instytut Zamenhofa:
Apel polskich mediów do firm Big Tech w sprawie koniecznych działań związanych z atakiem na Ukrainę
W czwartek 24 lutego 2022 r. w Europie wybuchła wojna. Rosja napadła na Ukrainę. Demokratyczny kraj i jego obywatele zostali w bestialski sposób zaatakowani z lądu, powietrza i morza.
Jednak atak na Ukrainę trwa też w cyberprzestrzeni. Od wielu tygodni Rosjanie atakowali ukraińską infrastrukturę w sieci, strony urzędów i instytucji oraz firm. Oprócz tego rzucili ogromne siły do prowadzenia operacji dezinformacyjnej.
Nie tylko w Ukrainie. I nie tylko obecnie.
Od lat trwają kierowane przez Kreml działania dezinformacyjne, uderzające w społeczeństwo, naukę, bezpieczeństwo wewnętrzne, a nawet w wolne wybory.
Niestety z ubolewaniem obserwujemy, że mimowolnym sojusznikiem Rosjan w tej wojnie stały się wielkie koncerny, które dają rosyjskiej machinie propagandowej platformę do działań w ramach – coraz ważniejszych komunikacyjnie i informacyjnie – mediów społecznościowych.
Wciąż zarówno oficjalne, kontrolowane przez państwo rosyjskie media, jak i powiązane z nimi tytuły służące do uprawomocnienia narracji działają swobodnie na łamach największych platform cyfrowych: Facebooka, Instagrama, Twittera, YouTube’a czy TikToka.
Aby to zmienić i odwrócić losy prowadzonej już od lat przez Rosję wojny informacyjnej, dziś wyraźnie widać: NIEZBĘDNE SĄ ZDECYDOWANE DZIAŁANIA CYFROWYCH PLATFORM.
Co ważne, firm w ogromnej części wywodzących się ze Stanów Zjednoczonych – kraju zbudowanego na wartościach demokratycznych, który zdaje sobie sprawę z tego, że prawda i ochrona wolnych mediów są niezbędnym elementem wspomnianej demokracji i zachowania pokoju na świecie. Choć nie tylko, bo wyraźnie widać, jak do takich celów wykorzystywany jest także TikTok mający chińskiego właściciela. Dlatego jako dziennikarze żądamy od firm Meta, Google, Twitter oraz ByteDance, by niezwłocznie włączyły się do aktywnej walki z rosyjską kampanią dezinformacji.
Na bazie własnych doświadczeń oraz głosów ekspertów związanych zarówno z mediami, jak i organizacjami pozarządowymi apelujemy o podjęcie następujących kroków:
- Zablokowanie na platformach społecznościowych profili i kont wszystkich redakcji państwowych rosyjskich mediów, które zostały jednoznacznie sprofilowane przez służby jako propagandowe.
- Jak najszybsze rozszerzenie możliwości zgłaszania postów i użytkowników do administratorów serwisów społecznościowych o argumenty związane z szerzeniem dezinformacji, fake newsów i propagandy.
- Zatrudnienie adekwatnej liczby administratorów odpowiedzialnych za kontrolę treści, którzy biegle posługują się lokalnymi językami, by byli w stanie na bieżąco reagować i oceniać sporne treści.
- Zwiększenie nakładów finansowych oraz podjęcie realnych, a nie tylko pozorowanych działań w walce z dezinformacją, także poza rynkami anglosaskimi. W tym doskonalenie algorytmów.
Wierzymy, że tylko tak stanowcze działania firm kontrolujących media społecznościowe mogą zatrzymać globalną chorobę – wpływającą na media, jak i społeczeństwo – zwaną dezinformacją. Nie przyjmujemy do wiadomości pozornej bezsilności firm, które są przecież dziś globalnymi potęgami, zarówno finansowymi, jak i informacyjnymi. To ostatnia chwila, aby postawić tamę i przeciwstawić się rosyjskiej dezinformacji w sieci.
Podpisani:
Instytut Zamenhofa
Canal Plus
CyberDefence24
Dziennik Gazeta Prawna
Fundacja Grand Press
Gazeta Wyborcza
Gazeta.pl
Magazyn „Press”
Newonce
Newsweek
Onet
Outriders
Press Club Polska
Spider’s Web
Tok FM
Tygodnik Sieci
Tygodnik Solidarność
Wirtualna Polska
OKO.press
Interia
Redakcja informacji Radia ZET
Reset Obywatelski
Radio Nowy Świat
Magazyn „Nigdy więcej”
4miasta.pl
Głos 24
Pismo. Magazyn Opinii
Rzeszów-News.pl
Tygodnik Siedlecki
Radio Kolor
Tygodnik Wprost
Pułtuski Portal Informacyjny WPU24
Gupa PTWP
Konin FM 104,1
magazyn Customer Experience Manager
Świat Poligrafii PRO
Fundacja Gazety Wyborczej
MlodaGdynia.pl
omediach.info
SatKurier.pl
Wirtualne Media
Uniejow.net.pl
Komentarze 0