Polskie „Trailer Park Boys”? Grupa larpowców stworzyła wioskę rednecków

Zobacz również:Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński, Komorowski, Duda… Jak wyglądały wybory prezydenckie od 1990 roku?
cover.jpg
fot. FB 4th of July Larp

Rednecki, white trashe, czyli, mówiąc ogólnie, biała, uboga i niewykształcona część Amerykanów, zamieszkująca małe, zapomniane przez świat miasteczka w USA. To zrozumiałe, że nie trafimy na nikogo takiego w Polsce, skoro ci ludzie zwykle nie opuszczają swoich miejscowości. Czyżby?

Dziennikarka brytyjskiego Vice, Nina Żabicka, dotarła do grupy larpowców, którzy stworzyli wioskę rednecków pod Tomaszowem Mazowieckim. I wygląda to tak, jak z Trailer Park Boys (chociaż to serial kanadyjski, nie amerykański) albo Hillbilly Elegy. Żonobijki, tanie piwko, broń, przyczepy campingowe. Yelawolf mógłby tam przyjechać i nagrać teledysk.

284599865_171967858571655_57001116077954816_n.jpg
fot. 4th of July Larp

4th of July Larp to gra o, jak ogłaszają organizatorzy na swoim fanpage'u, zaprzepaszczonym amerykańskim śnie. To opowieść o nadziei, o małej ojczyźnie, o szukaniu swojego miejsca w społeczności. Całe to wydarzenie stworzyła kilkudziesięcioosobowa grupa zapaleńców, zafascynowana kulturą Ameryki B. Podkreślają przy tym, że ich larp jest hołdem, złożonym biednym Amerykanom, mieszkającym na prowincji. Choć żyją na marginesie społeczeństwa, to ich dom – małe miasteczko zastawione przyczepami kempingowymi i chwiejącymi się od wiatru domkami – jest dla nich esencją “land of the free and the home of the brave”.

284387645_171967205238387_2618986347784194988_n.jpg
fot. 4th of July Larp

W rozmowie z Vice jeden z współtwórców larpa, Bartosz Bruski, wyjaśnia, że inspiracją były serialowe hity, które na drugim planie eksplorowały kulturę amerykańskiej prowincji: Stranger Things czy Z Archiwum X. Później powstał 700-stronicowy scenariusz, wymyślono i rozpisano postacie, stworzono rekwizyty i scenografię. A kiedy wydarzenie ruszyło, inicjatywa larpowców rozniosła się po sieci. Podobno prawdziwi Amerykanie komentowali, sugerując, że jest tam... za czysto.

Oczywiście ekipa organizująca larp 4th of July doskonale wie, że przebieranki i zabawa to jedno, a realny problem, który dotyka miliony Amerykanów – drugie. Tym problemem jest plaga bezrobocia, dotykająca zwłaszcza tych najbiedniejszych, najgorzej wykształconych mieszkańców USA. Aby zapomnieć o problemach, uciekają w alkoholizm i leki opioidowe. Zresztą dokładnie o tym jest jedna z najnowszych książek, wydanych w Serii Amerykańskiej Wydawnictwa Czarne, Biedni w bogatym kraju Sheryl Wudunn i Nicholasa Kristofa. Nie chodzi tu jednak o wyśmianie Amerykanów, a raczej czerpanie z wizerunku, mocno zakorzenionego przez media i kulturę popularną. Dla niej ci biedni w bogatym kraju są nadal świetnym tematem, co podkreślił międzynarodowy sukces filmu Nomadland (2020), opowiadającego o kobiecie, który tuła się po całym kraju w poszukiwaniu pracy.

Więcej informacji o larpie poświęconym współczesnym nomadom z USA znajdziecie na Facebooku 4th of July Larp.

284383866_171968488571592_6053436098149667879_n.jpg
fot. 4th of July Larp

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.
Komentarze 0