Najpierw pogłoski krótko po tragicznej śmierci rapera. Później oficjalne info - DMX nagrał przed śmiercią finalny materiał, który wyda Def Jam.
Po tych dość ogólnych zapowiedziach dostaliśmy wreszcie więcej szczegółów. Exodus, bo tak zatytułowana będzie nadchodząca płyta DMX-a, ukaże się 28 maja nakładem legendarnej wytwórni Def Jam. Do tej pory wiedzieliśmy, że za produkcję odpowiedzialny będzie Swizz Beatz, a całość będzie się składać z premierowych utworów nagranych podczas lockdownu.
Do tych informacji dołączyła pełna tracklista z imponującym gościnnym składem. Longplay będzie pierwszym wydawnictwem amerykańskiego rapera w tej uznanej wytwórni od czasów Grand Champ z 2003 roku. Na Exodusie znajdzie się trzynaście nowych kompozycji. Wśród featuringów znalazły się zwrotki Lil Wayne’a, Nasa, Jaya-Z czy Snoop Dogga. Swoje trzy grosze dorzucili też członkowie Griseldy: Benny the Butcher, Westside Gunn i Conway the Machine.
Ale pośmiertny materiał Earla Simmonsa to nie tylko hip-hopowe akcenty. Oprócz wymienionych raperów usłyszymy na nim również Alicię Keys, Ushera oraz lidera U2 - Bono. Na jednym z tracków pojawi się też syn zmarłego artysty - Exodus Simmons. Musimy przyznać, że pełno tu zaskakujących połączeń. Jak zaprezentuje się całość, przekonamy się za dwa tygodnie.
Przypomnijmy, że DMX zmarł 9 kwietnia w wieku 50 lat, a przyczyną zgonu był atak serca spowodowany przedawkowaniem narkotyków. Raper od lat zmagał się z nałogiem, miał kłopoty z prawem i regularnie zdarzało mu się przesadzać z ilością substancji psychoaktywnych. Historię Ruff Ryders i niepokornego artysty możecie przeczytać w tym tekście Pawła Klimczaka.