Tak ciekawego newcomera polski rap nie widział od bardzo dawna.
Marek Fall wybierając wraz z Krzyśkiem Nowakiem polskich freshmenów 2020 pisał: Jeden z najzdolniejszych producentów młodej generacji, współpracownik Gedza, aspirujący raper i wokalista oraz autor humorystycznych tutoriali w rodzaju Jak zrobić piosenkę ze śmiesznym kotem albo Jak zrobić makłowiczowy trap to być może największy zwycięzca czasu lockdownu i Hot16Challenge2.
I faktycznie, wszystko wskazuje na to, że cytując pewnego uczestnika TVN-owskiej telegry – wygrał jebany! CatchUpowi parę dni temu wleciało na konto pierwsze grube osiągnięcie – klip do najnowszego numeru Danse Macabre wbił milion wyświetleń, to samo za chwilę stanie się na streamingach. Słuchacze newonce.radio również docenili klimatyczny singiel, windując go na pierwszą pozycję na naszej liście przebojów. Przy takim obrocie spraw nie zwiastujemy szybkiego opadnięcia hajpu. Ale skąd właściwie wziął się człowiek, który przebojem wdarł się zarówno do hot16challenge2, jak i na niezbadane przez polski rap grunty TikToka?
CatchUp przez pewien czas znany był głównie jako producent kilku mocarnych numerów. Spod jego zdolnych rąk wyszły podkłady chociażby do Hejnału V∆E VISTIC, Miami Vice Szesnastego i przede wszystkim wałek, który bez tego konkretnego bitu byłby całkowicie pozbawiony tożsamości – Freon Gedza. Dudniące tło muzyczne wpada w ucho z miejsca, nadając numerowi odpowiedniej agresji i przewózkowego vibe’u, tworząc przy tym świetną symbiozę między wersami a podkładem. Aż dziw bierze, że numer na tylko 800 tysięcy wyświetleń. Wydaje się, że to właśnie tutaj rozpoczął się marsz młodego producenta po fejm od słuchaczy – w komentarzach na YouTube wiele osób skupia się właśnie na fantastycznej warstwie muzycznej.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy CatchUp pokazał jednak, że nie tylko ciężkimi brzmieniami stoją jego produkcje – i wybrał do tego bardzo innowacyjny jak na polskie standardy kanał dystrybucji. Krótkie, ewidentnie mocno freestyle'owe nagrywki pod autorskie bity wrzucane na facebooka okazały się strzałem w dychę. CatchUp mógł wykazywać się dzięki temu nie tylko jako autor bitów, ale także jako utalentowany raper i śpiewak – stężenie wakacyjnego vibe’u na metr kwadratowych w tych nagraniach przekracza 40 stopni w cieniu.
Bomby fejmu zaczęły wybuchać jednak dopiero wtedy, gdy CatchUp wraz ze swoim alter-ego, Tomem Schklaneckiem, zaczął ujawniać umiejętności komediowe. Raper ruszył na podbój internetu za sprawą TikToka, gdzie trafiały krótkie, całkiem chwytliwe filmiki, w których autor pokazywał, jak zrobić trapowy bit wykorzystując głos Roberta Makłowicza czy polskie językołamacze – wszystko w formie bekowego poradnika. Takie coś nie mogło nie chwycić – wszyscy przecież doskonale wiemy, że połączenie jakiegokolwiek elementu polskiego rapu z Makłowiczem to potencjalny hit. Dodatkowo odpowiednio podane materiały za pomocą TikToka i Facebooka pozwoliły dotrzeć nie tylko do rapowych głów.
W międzyczasie na dokonania CatchUpa zaczęli zwracać uwagę poważni zawodnicy – pokłosiem tego zainteresowania był ogromny skok popularności członka NNJL i MOJO Music, umotywowany przede wszystkim nominacją od Taco Hemingwaya do udziału w hot16challenge2. Klimatyczna odpowiedź w stylu Flirtini czy Enzu zyskała sporą sympatię słuchaczy, lądując na szczycie wielu podsumowań całej akcji. CatchUp sprostał zresztą wyzwaniu dwukrotnie, ponieważ także Tom Schklaneck nagrał swoją szesnastkę.
Kolejnym krokiem pozostało już tylko szybkie wykonanie kolejnych ruchów muzycznych, nad czym raper nie miał zamiaru długo się zastanawiać – miesiąc temu na kanał NNJL trafiło wspomniane Danse Macabre, powoli dobijając się do wysokich liczb i miejsc w playlistach. Co ważne, do CatchUpa porządnie wróciła inwestycja w TikToka – do tej pory w serwisie powstało ponad 300 filmików, na których ludzie wyginają się i tańczą do fragmentu najświeższego singla. Brzmi niepozornie, ale TikTok działa trochę jak szarańcza – gdy podkład muzyczny odpowiednio wstrzeli się w algorytm, to może się ponieść naprawdę daleko.
Nietypowa forma promocji, nietypowe podkłady muzyczne, totalnie nietypowy rap – CatchUp nadaje scenie jeden z wielu w ostatnim czasie powiewów świeżości. Nie przesadzalibyśmy z porównaniami do Post Malone’a, ale będziemy śledzili dalszą działalność. Sam CatchUp nie chciał jeszcze rozmawiać z nami o sobie, mówiąc, że chce najpierw mieć coś do powiedzenia poza przedstawieniem się. No i OK.
