Największe światowe firmy łączą się w proteście przeciwko rasizmowi – także te, które odpowiadają za lubiane przez nas tytuły.
Jak wiecie cała Ameryka zawrzała po zabójstwie George'a Floyda w Minneapolis. Coraz więcej branż w ramach walki z problemem rasizmu i wsparcia ruchu Black Lives Matter decyduje się na przerwanie swoich dotychczasowych działań marketingowych – w zamian albo próbując uświadomić swoich fanów w temacie problemu społecznego trawiącego USA od lat, albo wpłacając spore sumy pieniędzy na organizacje, które zajmują się kampaniami antyrasistowskimi. Nic więc dziwnego, że w działania wspierające protesty zaangażowali się najwięksi wydawcy gier.
Jednym z pierwszych, którzy twardo zareagowali na sytuację w Stanach, było Activision wraz z Infinity Ward (wydawcy oraz twórcy Call of Duty: Warzone, darmowej odsłony najpopularniejszego FPSa w historii). Na dniach miał wystartować w grze nowy sezon, ale z szacunku do skomplikowanej i ważnej sytuacji społecznej przełożyli jego rozpoczęcie. Ten sam los spotkał aktualizacje do mobilnej wersji gry. Dodatkowo pojawiło się zapewnienie o wykopaniu z serwerów produkcji rasizmu, poczynając od banów dla ksenofobicznie brzmiących ksywek oraz agresywnych zachowań online o wiadomym podłożu.
Przełożenia doczekał się także trzeci sezon drugiego rozdziału Fortnite. Twórca i wydawca, czyli Epic Games, napisał w swoim oświadczeniu: Wierzymy w równość i sprawiedliwość, różnorodność oraz integrację, które stanowią podstawowe wartości wykraczające poza politykę. To doskonale oddaje nastroje ostatnich dni. Gigantyczny plus za taką postawę, zwłaszcza, że większość odbiorców tytułu to dzieciaki, którym od samego początku warto mówić, że każdy jest równy, a na świecie są rzeczy ważniejsze od najnowszej aktualizacji do ulubionej gry. Można było przecież, nie oglądając się na wydarzenia, zgarnąć grube pieniądze.
Krok dalej poszło Rockstar Games, które wraz z partnerskimi firmami 2K Games oraz Take-Two Interactive zdecydowało, że dziś od godziny 20 do 22 wyłączone zostaną serwery GTA Online, Red Dead Redemption 2 Online oraz najnowszej odsłony NBA 2K. Celem takiego działania jest uhonorowanie Floyda. Jak widać akcja #blackouttuesday stała się mocno inspirująca.
Przykłady można wyliczać jeszcze przez dłuższą chwilę – jest jeszcze chociażby Sony, które przesunęło event promujący PlayStation 5, uznając, że obecnie należy skupić się na poważniejszych rzeczach. Z polskiego podwórka na podobny ruch zdecydowało się CD Projekt RED, opóźniając wydarzenie towarzyszące promocji nadchodzącego Cyberpunka 2077. Jedno jest pewne – branża jednoczy się teraz jak rzadko kiedy.