To była długa kampania wyborcza. Jak nigdy przedtem, mocno towarzyszył jej hip-hop. Nie tylko ten lecący z głośników na wiecach.
W momencie pisania tego tekstu amerykańskie wybory prezydenckie są wciąż nierozstrzygnięte. Kampania wyborcza, tym razem wyjątkowo dzika, nie tylko przez pandemię, ale również wyjątkowo ostry podział polityczny, dobiegła końca. Wielu widzom ulżyło, bo był to spektakl tyleż męczący, co miejscami żenujący.
Od jakiegoś czasu nie dziwi, że w tego typu akcjach biorą udział również raperzy i raperki - oswoiliśmy się z tym widokiem szczególnie dobrze w obu kampaniach Baracka Obamy. I w obecnej kampanii akcentów hip-hopowych nie brakowało, ba, doczekaliśmy się również pierwszego rapera ubiegającego się o urząd prezydenta. Poniżej znajdziecie krótki przegląd postaci, które zaangażowały się w prezydencki wyścig. Nie zawsze w dobrym stylu.
