Gdy inne nagrywają płyty, ona zmienia świat. I występuje na Super Bowl. Czy pozycja Rihanny jest niezagrożona, nawet jeśli nie wyda wkrótce nowego albumu?
Stanowczo dementuje doniesienia, że zaraz po występie na Super Bowl (12 lutego) ogłosi światową trasę koncertową, a występ będzie przedsmakiem nowej płyty, która ukaże się jeszcze w tym miesiącu. Te plotki mogą mieć źródło w fantazjach zniecierpliwionych fanów i jeśli traktować je poważnie to przede wszystkim jako krzepiące i – biorąc pod uwagę dzisiejsze tempo produkcji i konsumpcji muzyki – zaskakujące potwierdzenie, że wciąż jest ktoś, kto czeka. Tymczasem Rihanna konsekwentnie prosi o cierpliwość. Tłumaczy się nadmiarem zajętości. Próbuje się wyłgać opowieściami o tym, że co prawda nagrała już mnóstwo fantastycznego materiału, ale wciąż za mało, by skleić z tego doskonały pełnometrażowy album, a ją interesuje wyłącznie najwyższa jakość. Przecież nie będzie się potem dziewczyna wstydzić.
Komentarze 0