Może zabrzmimy jak Captain Obvious, ale co tam: to oznacza, że niebawem doczekamy się masy kontentu brandowanego przez piosenkarkę.
TikToka można spokojnie określić, czy ktoś tego chce, czy nie, mianem next big thing. Przekonują o tym kariery Lil Nas X-a czy Dona Tolivera, virale roznoszące się po sieci czy zasięgi, które generują niekoniecznie znani przez ogół twórcy krótkich wideo.
Kwestią czasu stało się więc tworzenie (wzorem content-makerów działających na YouTubie) specjalnych domów, w których grupy TikTokerów integrowałyby się ze sobą i ogarniały liczne crossoverowe wrzutki. Ten trend towarzysko-zawodowy jest już mocno rozbujany w Stanach Zjednoczonych, a teraz dołącza do niego Rihanna.
Ma to oczywiście związek nie z jej działalnością artystyczną, lecz marką Fenty Beauty. Za sprawą posiadłości i tworzonych w niej filmów, RiRi ma zamiar promować swoją make-upową linię kosmetyków, a pomóc w tym mają znane postacie takie jak Makayla, Emmy Combs czy Savannah Palacio.
My za to mamy nadzieję, że niewątpliwy sukces biznesowy, jakiego doczeka się ten pomysł, przełoży się także na szybsze nadejście nowego materiału, choć sami nie wiemy, który świat (mody czy muzyki) bardziej potrzebuje tej postaci. Przeczytacie o tym tutaj.