Jest to jeden z tych materiałów, które wymykały się ograniczeniom i przynosiły zmianę na rynku – mówi Spinache, definiując fenomen Za młodych na Heroda. Nie on jeden odnotowuje, że w czasach – obowiązujących jeszcze – podziałów Rasmentalism stylowo połączyli osiedlowy sznyt z ładnym życiem. I podarowali scenie trochę słońca po wielkiej smucie wcześniejszej dekady. Ich debiutowi w Asfalt Records poświęcony będzie pierwszy epizod cyklu Wielka płyta, którego partnerem jest Orange Flex. Możecie go odsłuchać już teraz.
Jak przeprowadziłem się do Lublina, miałem znajomych z kilku tamtejszych składów rapowych. Nagrywałem z różnymi ludźmi, aż jeden z moich kolegów przyszedł do studia ze znajomym. Okazał się nim Kamil. Powiedział, że robi beaty, poszliśmy do niego na piwo i właściwie pierwszego dnia muzyczne działania zaczęły być nieśmiało podejmowane. To jest orgin story – rozpoczyna Ras historię, która prowadzi do Za młodych na Heroda. Pizza, „South Park”, jointy i robienie muzyczki w tle – szybko uzupełnia Kamil.
Pod koniec pierwszej dekady lat dwutysięcznych Rasmentalism zaczęli wypracowywać sobie pozycję w mitologizowanym undergroundzie, gdy środowiskowy hype stanowił remedium na kres hiphopowego prosperity czy hiphopolowe wynaturzenia w nurcie głównym. To była megaciekawa hybryda internetu i nie wiadomo czego. O tym, że ma jakiekolwiek przełożenie na rzeczywistości przekonałem się, gdy Tetris robił w koncerty w Siemiatyczach i pojechaliśmy tam zagrać obok Molesty. Cykałem się, ale bardzo chciałem wręczyć płytę Włodiemu. Odpowiedział mi, że już ją ma, bo kupił – wspomina Arek.
Po tym, jak Rasmentalism zadebiutowali w drugim obiegu Dobrą muzyką, ładnym życiem (2008), utworzyli z Weną coś na kształt podziemnych Avengersów, przygotowując Duże rzeczy (2009). Gościnnie pojawili się tam także Smarki, Zkibwoy czy właśnie Tetris. Zamknięciem nielegalnej dyskografii duetu był Hotel trzygwiazdkowy (2011). Tamto wydawnictwo – nagrane na fali entuzjazmu, wywołanego przez My Beautiful Dark Twisted Fantasy Kanye Westa – rozeszło się w imponującym, trzytysięcznym nakładzie. Najważniejsze jednak, że gdy najlepsze umysły pokolenia w zniechęceniu rezygnowały z nagrywania rapu, Rasmentalism konsekwentnie trzymali się obranej ścieżki i byli w stanie zafunkcjonować na zasadach współpracy z wytwórnią. I to taką, która wiele znaczyła, bo mogła pochwalić się Ostrym, Fiszem czy Łoną w katalogu; Asfalt Records. To była wytwónia-legenda – zwraca uwagę Kamil.
W tamtym momencie skończyło się z mojej strony szukanie nowego Ostrego i nowego Fisza. Przełamałem się, gdy zaufanie, które okazałem chłopakom, spotkało się z fantastyczną reakcją w postaci płyty „Za młodzi na Heroda”. To dzięki tamtemu albumowi – dosłownie – zainteresowaliśmy się Taco Hemingwayem. Nie tylko dlatego, że Arek podrzucił mi link do „Trójkąta warszawskiego”. Po prostu mieliśmy już oczy szeroko otwarte – opowiada Marcin Tytus Grabski, szef Asfaltu.
Zaraz po tym, jak zakontraktował Rasmentalism, światło dzienne ujrzał singiel Drogowskazy. Był grudzień 2012 roku, ale na cały materiał trzeba było czekać cały rok. Staramy się za bardzo nie cisnąć artystów i mieć z nimi luźne relacje. Może aż za luźne. Jako producent nie byłem mistrzem deadline'ów i rzeczy czasami się rozjeżdżały, ale czy to źle wpłynęło na tę płytę? Na pewno nie – podsumowuje wydawca.
Ale zanim „Za młodzi na Heroda” w końcu trafili na sklepowe półki doszło jeszcze do leaku całego materiału. Album wyszedł tak, że ktoś go tydzień przed premierą wpier*olił do netu. Zaczęły krążyć linki na Ślizgu i innych forach. Zadzwonił Tytus i powiedział, że płyta jest w magazynach, ale ktoś już ją spiracił i co robimy, więc odpowiedzieliśmy, że wrzucamy wszystko na YouTube. Zrobiła się z tego akcja promocyjna, której w ogóle nie planowaliśmy. W momencie premiery wszyscy już ją znali i chcieli mieć swój egzemplarz, co przełożyło się na szybkie wyczerpanie zapasów – opowiada Ras. Asfaltowy debiut z gościnnymi zwrotkami Małpy, Spinache'a, Eldo i VNM-a oraz innowacyjną jak na tamte czasy okładką typu zrób to sam od Forina z miejsca stał się klasykiem.
Historia Rasmentalism dobiegła końca wraz z finałem pożegnalnej trasy koncertowej – pod koniec sierpnia ubiegłego roku. W pierwszym odcinku radiowego cyklu poświęconego kamieniom milowym rodzimej fonografii – Wielka płyta sentymentalnie wracamy do ich peaku, gdy wyszli z podziemia i dali przykład jak robić dobrą muzykę i kultywować ładne życie na hiphopowej scenie. Chociaż w dużej mierze była to przecież działalność wedle zasady fake it till you make it, bo ówczesne realia nie przystawały do marzeń.
Słuchowisko o Za młodych na Heroda zostało przygotowane w formule oral history, gdzie cała narracja opiera się na wypowiedziach postaci zaangażowanych w powstanie płyty. Oprócz Rasa i Menta o kulisach opowiadają: Grzegorz Forin Piwnicki, Małpa, Marcin Tytus Grabski, Spinache, Tort i VNM. Emisja w newonce.radio – poniedziałek (28 marca), 20:00.
Partnerem cyklu Wielka Płyta jest Orange Flex – sieć komórkowa bez zobowiązań w aplikacji.
Komentarze 0