Sergio Busquets z dodatnim rezultatem testu na koronawirusa, przez co naszych grupowych rywali czeka kilka dni życia w strachu oraz ograniczeniach. Kapitan wyjechał ze zgrupowania, a reprezentacja została odizolowana i skazana na indywidualne treningi. Hiszpanie mieli zagrać z Litwą ostatni sparing przed Euro, ale również zrezygnowali i wysłali na ten sparing kadrę do lat 21 prowadzoną przez Luisa de la Fuente. Praca Luisa Enrique została zupełnie rozbita na 8 dni przed pierwszym meczem ze Szwecją. Ale to dopiero początek: losy miesięcznego turnieju mogą zostać całkowicie podyktowane przez stan zdrowia.
Pięć dni do meczu otwarcia i zaczyna się zabawa. Sergio Busquets jako 123-krotny reprezentant kraju i kapitan miał poprowadzić Hiszpanów na mistrzostwach Europy, a zamiast tego został karetką wywieziony ze zgrupowania w centrum treningowym Las Rozas, by poddać się kwarantannie. Izolacja czeka jednak wszystkich, którzy mieli z nim bliski kontakt. To zupełnie zmienia sposób pracy naszych grupowych przeciwników na tydzień przed rywalizacją ze Szwedami.
Przeżyli to już przed chwilą szczebel niżej w kadrze Hiszpanii do lat 21. Wtedy dodatni wynik testu dostał Jon Moncayola. W jego miejsce natychmiast powołano Antonio Blanco, rewelację z Realu Madryt, ale przez kilka dni cały sztab żył w strachu. Nie brakowało obaw, że wypadną kolejni, a wirus rozniesie się po zgrupowaniu. Protokoły bezpieczeństwa również są bezwzględne: najpierw drużyna przeszła na indywidualne treningi oraz spotkania na Zoomie, dopiero później wróciła na murawę w ograniczonych grupach – Luis de la Fuente prowadził treningi z 10 zawodnikami, później z 12 oraz 14 graczami, ale przed ćwierćfinałem Euro U-21 odbył jedynie dwie jednostki treningowe z całą drużyną.
I teraz podobny koszmar czeka Luisa Enrique: najpierw rozbicie planów reprezentacji, później praca w okrojonych warunkach i wyczekiwanie na potencjalne kolejne ofiary. W końcu Busquets normalnie uczestniczył w życiu reprezentacji: wyprowadził ją na sparing z Portugalią (0:0) jako kapitan, witając się na środku z Cristiano Ronaldo, oglądał mecze młodzieżówki razem z Jordim Albą czy uczestniczył we wszelkich aktywnościach kadry. Zarazić się nie jest tak łatwo, jednak niepokój u Hiszpanów będzie obecny aż do ostatnich godzin przed meczem ze Szwedami.
Nasi rywale więcej okazji do testów już nie będą mieli. Z Litwą mieli zagrać na poprawę nastrojów i radośnie sobie postrzelać, natomiast finalnie w tym sparingu zagra młodzieżówka. Piłkarze Luisa Enrique będą się izolować i oglądać w akcji graczy Luisa de la Fuente, którzy odpadli w półfinale młodzieżowych mistrzostw Europy z wicemistrzem Portugalią (0:1). Lucho zostanie z aktualną wiedzą: niepewnością Unaia Simona, duetem lewonożnych stoperów, ograniczonym potencjale Marcosa Llorente na prawej obronie, nieskutecznością i łatwością wyłączenia Alvaro Moraty czy potrzebą lepszej kontroli gry, którą może zaoferować Koke.
Co z samym Busquetsem, również nie wiadomo. Opaskę kapitana najpewniej przejmie po nim Jordi Alba, a gdyby miał przegrać rywalizację z Jose Gayą, to wtedy wspomniany Koke – mistrz Hiszpanii i absolutny lider drugiej linii Atletico. Do jedenastki za Busquetsa powinien wskoczyć Rodri z Manchesteru City, czyli zawodnik kreowany bezpośrednio na jego następcę. Potencjalnie Hiszpanie mogą na tym zyskać, dzięki większej mobilności i dynamice Rodriego, lecz Luis Enrique bardzo cenił doświadczenie i inteligencję Busiego. Możliwe też, że to zwiększy obowiązki przywódzcze Thiago czy Koke w centralnej strefie.
Jednak bardziej niż sama nieobecność 32-letniego kapitana, szkodliwe mogą być same warunki pracy. Skoszarowanie drużyny w hotelu, treningi o indywidualnym charakterze, znacznie większe restrykcje. Dopóki pozostali nie wykażą negatywnych testów po upływie kilku dni, sytuacja nie wróci do normalności. Hiszpanie będą drżeć, czy to oznacza pojedynczy przypadek jak u Jona Moncayoli w młodzeżówce, czy może nadchodzącą plagę, która zmieni kształt reprezentacji. Lucho będzie miał możliwość wymiany piłkarzy na zgrupowaniu, ale szybciej niż myślał może się przekonać, jak szkodliwe mogło być wezwanie 24 nazwisk, zamiast dopuszczalnych 26.
W szatabie wierzą, że po 10 dniach kwarantanny Busquets wróci na drugi mecz fazy grupowej z Polską. Nie zamierzają z niego rezygnować ze względu na jego rolę i bycie najbardziej doświadczonym graczem w tej szatni. Gdyby Luis Enrique zmienił zdanie, może to zrobić do 48 godzin przed rozpoczęciem rywalizacji. Oprócz samych wątpliwości, decyzja o Sergio podniosła kolejną polemikę w kraju: dlaczego piłkarze nie zostali zaszczepieni? Federacja ma spore pretensje do krajowego rządu, który nie wyraził zgody na specjalne potraktowanie drużyny narodowej. O ironio, atleci jadący na igrzyska zostali zaszczepieni, jednak oni są pod jurysdykcją ministerstwa. W efekcie kilku graczy z kadry olimpijskiej ma szczepionki, a z dorosłej już nie.
Życie w strachu dopadło Hiszpanów, ale może trafić na każdego. To będzie dziwny turniej, bo jeden dzień może całkowicie zmienić nastroje oraz sytuację kadrową. Może wywrócić do góry nogami przygotowania i jedenastkę. Może nagle zmienić rolę faworyta i zaburzyć prawdziwy obraz rywalizacji, jeśli zawodnicy będą myślami gdzie indziej. Sami przekonamy się, co czeka nas podczas pierwszych pandemicznych mistrzostw Europy. Selekcjonerzy nie mogą spać spokojnie, aż do ostatnich testów przed meczem. Dopiero wtedy, kiedy oczekujesz na rezultaty, nerwy poważnie będą narastać. Na Euro 2020 za bohaterów i niespodzianki w składzie może odpowiadać nie tylko forma sportowa. To aż miesiąc grania, więc takich zwrotów akcji będzie znacznie więcej. Obejrzymy pierwszy turniej, podczas którego skład w takim stopniu będą ustalali lekarze i medycy.