Scarlxrd, Ghostemane, XXXTentacion i inni - oto nasz miniprzewodnik po trap metalu

27-latek z Florydy. Na klatce ma wytatuowaną gigantyczną czaszkę kozła i nosi długie, białe włosy - wygląda prawie jak wiedźmin. Z tą różnicą, że Ghostemane raczej nie walczy ze złem. Od dzieciaka jarał się hardore punkiem, nauczył się grać na gitarze, a do czasu rozpoczęcia kariery rapera był członkiem kilku bandów. Kiedyś ukrywał się pod ksywą Baader-Meinhof, a jego brzmienie było... do bólu wręcz metalowe. Ale od kiedy jego kolega z zespołu Nemesis puścił mu Memphis rap, Eric postanowił się przebranżowić. Współpracował już m.in. z Suicideboys i Lil Peepem. Na szczególną uwagę zasługują jego teledyski, które w połączeniu z muzyką stanowią naprawdę mroczną, psychodeliczną i niepokojącą wizję. Wizję, która maluje się w bardzo rzeczywistych barwach.

Marius Lucas Antonio Listhrop to Brytyjczyk o jamajsko-trynidadzkich korzeniach. Zaczynał jako youtuber ukrywający się pod nickiem Mazzi Mazz, a kariera muzyczna ruszyła, gdy został wokalistą w nu-metalowej kapeli Myth City. Dopiero w 2016 roku stwierdził, że lepiej odnajdzie się w rapie, dlatego jego kanał na YT zmienił nazwę na Scarlxrd, a pierwszą płytę zatytułował スカー藩主. Od 2017 roku raper przywdziewa czarną maskę chirurgiczną, która stała się jego znakiem rozpoznawczym. Gra zdecydowanie ciężko i zdecydowanie metalowo - punkt obowiązkowy w odkrywaniu trap metalu.

Oderwijmy się na chwilę od motywów okultystycznych (Ghostemane) i fascynacji anime (Scarlxrd). W przypadku City Morgue głównymi punktami towarzyszącymi muzyce Zillakamiego i Sosmuli są: grzech, narkotyki, broń i agresja. Podobno Zillakami już nie ćpa, ale na pewno nie daje tego po sobie poznać. Zdecydowanie przyćmił swojego kolegę z City Morgue i jest najjaśniej świecącym punktem kolektywu. Wstrzykiwanie heroiny w teledysku? Nie ma problemu. Wymachiwanie wyrzutnią rakiet na klipie? Co to dla niego. Styl niby trudny do przełknięcia, ale jednak z przedzierającą się gdzieniegdzie melodią i niezwykle intrygującym brzmieniem.

Bonesa uważa się za protoplastę trap metalu. Choć większość jego dyskografii moglibyśmy skategoryzować bardziej jako cloud rap, emo rap czy soundcloud rap, to na numerach takich jak RestInPeace i GladWeHaveAnUnderstanding pokazuje, na co go stać. Mocny, grunge'owy wokal z elementami przerażającego wrzasku i metalowe instrumenty to coś, czego w rapie przed Bonesem praktycznie nie było. Warto również wspomnieć, że O'Connor jest jednym z najbardziej wpływowych podziemnych raperów. Mocny fanbase Bonesa jedynie utwierdza jego pozycję.

Zanim Look At Me ujrzało w ogóle światło dzienne, XXXTentacion był znany z nieco innego brzmienia. Przesączone basem numery, na których Onfroy wydziera się wniebogłosy, były zaczątkami jego późniejszego sukcesu. Może nie do końca pasują pod definicję (której nie ma) trap metalu, ale na pewno numery takie jak Young Bratz i Gnarly Bastard wpisują się w stylistykę. Niech reprezentatywną piosenką będzie #ImSippinTeaInYoHood produkcji Ronny'ego J. Nawiasem mówiąc trochę żałujemy, że na feacie nie ma 21 Savage'a.

Tak, Cameronazi to dosyć niefortunna ksywa, za którą chowa się jednak znacznie więcej niż można początkowo przypuszczać. Nowojorczyk wraz ze swoim bratem o pseudonimie $ubjectz podobno jako pierwsi wpadli na ukucie terminu trap metal. Ta dwójka do gatunku podchodzi bardzo na serio, starając się wydobyć z metalowego brzmienia coś więcej niż tylko wrzaski i agresywny podkład. Zresztą sprawdźcie sami.

Bill $aber - raper o włosach uformowanych w kształt diabelskich rogów, swego czasu wypromowany przez portal Pigeons & Planes

Kamiyada - założyciel kolektywu Midnight Society, zrzeszającego kilkunastu członków tworzących mroczne brzmienia

Syringe - w jego przypadku jest już naprawdę grubo. Te monstrualne przestery to już czasami odrobinę zbyt wiele.

KOHH - to jeden z najbardziej wpływowych i wszechstronnych raperów z Japonii. Współpracował m.in. z Keith'em Ape i Frankiem Oceanem.