Ten to miał szczęście - udało mu się wyprzedać i zagrać całą debiutancką trasę jeszcze przed wybuchem pandemii, album audiotele też zdążył trafić do sklepów parę miesięcy przed nową rzeczywistością. Jak odnajdzie się w niej z nową płytą?
O schafterze krąży gdzieniegdzie opinia, że jest raperem przezroczystym, zbyt mało wyrazistym. To nieprawda, bo jego spokojne flow i teksty osadzone w sprawiającym wrażenie nie do końca realnego świecie, składają się na bardzo spójną personę. schafter nie jest narkotycznym nihilistą, wojownikiem szydery, ulicznikiem-kryminalistą, ani agresywnym napinkowcem. Nie o to mu chodzi w rzeczywistości, którą wykreował na audiotele - pisaliśmy w recenzji jego debiutanckiego krążka. Krążka, który wywołał bardzo duże zainteresowanie, a sam schafter trafił nawet na playlistę rozgłośni pokroju Eski; hot coffee śpiewała w 2019 cała Polska.
Wygląda na to, że czas na ciąg dalszy. Co prawda nie spodziewaliśmy się, że to się wydarzy tak szybko, ale jednak - pierwszy singiel z nowej płyty schaftera jest tu:
Retro-eksploracji schaftera ciąg dalszy; Wojtek brzmi jakby wlazł do środka jakieś ejtisowej gry platformowej. O całym albumie FUTURA nie wiemy jeszcze niczego, ale zakładamy, że ukaże się prędzej niż później. Ja sam, bazując na własnych przeżyciach, nostalgię rozumiem jako tęsknotę za czymś z czym nie miałem do czynienia, za osobami których nie znałem bądź które nawet nie istnieją, za pewnego rodzaju wyidealizowanym wspomnieniem czy też sytuacją, która w ogóle nie miała miejsca. Tak od strony muzycznej jak i wizualnej bardzo fascynuje mnie estetyka lat 80. i 90. i sporo inspiracji czerpie właśnie z tworów, które powstały w tych latach - opowiadał nam w swoim pierwszym wywiadzie dla newonce. Najwyraźniej wyidealizowane wspomnienia wciąż są u schaftera bardzo silne. Czekamy na więcej.