First things first. To nie tekst odnoszący się do zawartości merytorycznej filmów Wardęgi czy Konopa. To materiał o tym, jak dziwaczna atmosfera zapanowała wokół odkrywania kolejnych warstw jednej z największych afer polskiego showbizu ever.
Nie jesteśmy ekspertami w temacie, ale materiały, które pojawiły się w przestrzeni publicznej wydają się na tyle ekstremalne, że powinny z miejsca zająć się nimi organy, które posiadają odpowiednie know-how. Ogromna zasługa sygnalistów w tym, że nie zamieciono pod dywan tego wszystkiego, co złożyło się na Pandora Gate, ale pozostaje kwestia najważniejsza – karnego dojechania sprawców, co wedle zapewnień z góry, będzie miało miejsce.
Wiadomo, że YouTube to platforma rozrywkowa. Wiadomo, że wypełniona jest różnorodnym contentem. Od gamingu przez głupoty po materiały edukacyjne czy artystyczne. Amerykańskie teledyski, Robert Makłowicz i programy przyrodnicze; płaskoziemcy, fanatycy herbaty i piłkarskie świry.
Przypadek Pandora Gate stanowi jednak (na taką skalę) pewien precedens na naszym rynku. Oto sprawą znanych youtuberów zajęli się ich (byli) kumple i znajomi z branży. Sylwester Wardęga – żeby nie było, postać o wątpliwej moralności, ale nie o tym – poszedł w poważniejszą, analityczną i momentami mroczną narrację. Mikołaj Tylko aka Konopskyy uskutecznił bardziej infotainmentową opcję. Wjechał więc szybki, momentami kakofoniczny montaż i minikampania, przypominająca oczekiwanie na marvelowski blockbuster. Kumacie: popcorn, budowanie napięcia i sensacyjny vibe. I tutaj pojawia się problem.
Pomijając samą treść i kolejne dowody; pomijając zapisy zatrważających rozmów Stuu czy Marcina Dubiela z niepełnoletnimi dziewczynami; pomijając wątki, które są i powinny być kluczowe z perspektywy śledztwa i dobra poszkodowanych – zapanowało w sieci absolutnie nieakceptowalne nastawienie do release’u tego filmu i prawdopodobnie też kolejnych produkcji, odsłaniających kulisy Pandora Gate.
Influencerzy wrzucający content w oczekiwaniu na film Konopa, jakby to było pożegnanie Tomasza Karolaka z aktorstwem albo freakfightowe odmóżdżanie się. Serio, ciary wstydu i niesmak jak po lukrecji. Budowanie na czyimś nieszczęściu pretekstu do autopromocji. Dawanie przyzwolenia na to, żeby sprawę, którą zajmuje się prokuratura, traktować jak kolejny odcinek paradokumentalnego serialu na Netfliksie. Nakręcanie spirali śmieszkowania i niezdrowego dystansu wobec tematu, dotyczącego pedofili. Pe-do-fi-lii. Tego się nie da sprowadzić do poziomu niewinnego żartu. To jest poziom brukowców, atakujących czerwonymi nagłówkami i tytułami pokroju Nie śpię, bo trzymam kredens. Tylko czasy inne i platformy inne.
Taki poziom pojmowania rzeczywistości i interpretowania kontekstów jest kompletnie nieadekwatny. Nie przystaje po prostu osobom publicznym. Inaczej: nie przystaje generalnie każdemu, ale influ, którzy mają wpływ na swoje community, to już całkiem. Ludzie, obudźcie się. To, co wrzucacie na storieski czy feed, nie wpada w próżnię. Co więcej, takie zachowania mogą zniechęcić osoby poszkodowane do dzielenia się historiami, które potencjalnie pomogłoby sprawie. Warto czasami przekminić dwa razy, czy dany post nie jest przekroczeniem granicy, chociażby dobrego smaku.
Empatia to trudna sprawa. Nie każdy jest w stanie postawić się na miejscu drugiej osoby; spróbować w jakimś procencie odczuć to, co dzieje się u kogoś innego. Nie każdy nad empatią pracuje i ma chęć jej rozwoju, co wychodzi na wierzch, gdy się z totalną wyjebką podchodzi do seansu pełnego poniżania, dickpików, psychicznego nękania i zwyczajnej przemocy. Do tych, których poniosło: przecież ofiary obserwują tę pogoń za sensacją, a w najgorszym przypadku również kręcenie beczki. To nie jest wieczorek z Fame'em czy Cloutem. Igrzyska wypada zostawić sobie na później.
Potrzebujesz pomocy?
Całodobowy telefon interwencyjny dla ofiar przemocy: 600 070 717 (Centrum Praw Kobiet)
Kryzysowy Telefon Zaufania: 116 123 (Instytut Psychologii Zdrowia PTP)
Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111 (Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę)
Dziecięcy Telefon Zaufania: 800 12 12 12 (Rzecznik Praw Dziecka)
Adres do zgłaszania przestępstw w sieci: kontakt.cbzc@cbzc.policja.gov.pl (Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości)
Platforma do zgłaszania szkodliwych treści w internecie: www.zglos.to (Rzecznik Praw Obywatelskich i Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę)
Wsparcie uzyskasz również na najbliższym komisariacie policji
Komentarze 0