Answear.LAB prezentuje nową kolekcję ubrań, stworzoną przez kobiety dla kobiet, i kolejny raz mówi o sile siostrzeństwa i znaczeniu wzajemnego wsparcia.
Artykuł sponsorowany.
Answear.LAB to marka, która w pełni czerpie z mocy siostrzeństwa – opowiada Agnieszka Pruchnik, dyrektorka marki. Z Sylwią Jaskulską, główną projektantką, poznałyśmy się właśnie w Answear.LAB i od razu stworzyłyśmy kreatywny duet, który wzajemnie się inspiruje i motywuje. Siła tej relacji współtworzy każdą naszą kolekcję, budując przestrzeń, w której każda kobieta znajdzie źródło siły, pewności siebie i piękna – przekonuje.
Właśnie z tego wyrasta Sisterhood Stories, czyli kolekcja, która łączy elegancję z wygodą, szyk z funkcjonalnością. I przede wszystkim stawia na swobodę ekspresji w wyrażaniu siebie.
Znajdziemy w niej linię garniturów w duchu Elegant Simplicity, w których kombinacja poszczególnych elementów pozwala zarówno na stylizację biznesową, jak i taką, w której dominować będzie niezobowiązujący luz.
Kolorystycznie z jednej strony mamy pastelowy żółty oraz błękit, a z drugiej – klasyczną czerń. Między nimi z kolei znajdziemy oliwkowe akcenty, dodające całości subtelnej głębi i świeżości. Całość uzupełnia niezwykła dbałość o detale i dodatki: falbany, koronki, transparentne materiały. Wszystko z umiarem, ale wystarczająco, by dodać ubraniom lekkości i nieco artystycznego sznytu – nawiązującego do lat 70. XX wieku.
Biżuteria? Jak zawsze ręcznie robiona. Naszyjniki i bransoletki z naturalnymi kamieniami dopełniają stylizacje, a jednocześnie pozostają na tyle uniwersalne, by pasować do każdej z nich.
W kolekcji nie zabrakło też, charakterystycznej już dla marki AnswearLAB, linii skórzanej – i tu warto podkreślić, że skóra wyłącznie z certyfikatem LWG, co oznacza, że pochodzi z odpowiedzialnych źródeł. Płaszcze, trencze i marynarki wpisują się w ideę ponadczasowej elegancji – tej, która nie mija po jednym sezonie, ale zostaje na dłużej.
Wszystko dopełniają oczywiście buty, zaprojektowane według zasady klasycznie, ale z charakterem: baleriny, szpilki czy sandały.
„Sisterhood Stories” to więcej niż kolekcja – to manifest wspólnoty, która jest w stanie wpływać na rzeczywistość i daje siłę oddziaływania dzięki wzajemnemu wsparciu. Bo w modzie, jak w życiu, razem możemy więcej.
Artykuł sponsorowany.