Spoiler alert! Łona i Webber nagrali "Śpiewnik domowy", multikulturową perełkę dad rapu (RECENZJA)

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
ona.jpg

Właściwie całą przestrzeń dedykowaną rapowym premierom zawłaszczył w ostatnich tygodniach Quebonafide, ale na Romantic Psycho świat się nie kończy. Nam wpadło w ręce długo oczekiwane wydawnictwo Łony i Webbera. Czas trwania Śpiewnika domowego wynosi niecałe pół godziny, ale to projekt zakrojony na tak szeroką skalę jak Underground Kusturicy.

Szczeciński duet nie pierwszy raz udowadnia, że operuje niejako poza zakresem mód i czasu - w tym sensie, że to jednak nie jest to samo uniwersum, gdzie przykładowo do kanonu trafiły Culture II albo Astroworld.

Tytus wiele lat temu powiedział jednemu z naszych redaktorów, że Łona funkcjonuje w Asfalt Records na podobnych zasadach jak Rumunia w Układzie Warszawskim. Tę trafną paralelę można rozciągnąć właściwie na całą działalność sceniczną rapera i jego nadwornego producenta. Autonomiczność stanowi jeden z największych atutów ich twórczości - na płaszczyźnie i lirycznej, i muzycznej. Kto jak nie Łona i Webber byłby w stanie nagrać dzisiaj rymowany reportaż na upgrade'owanym klezmerskim beacie, poświęcony żydowskiemu zespołowi bigbitowemu, który święcił triumfy w Szczecinie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych?

A to tylko jedna niespodzianka z ich nowej płyty...

1
Epopeja lokalna

O - delikatnie rzecz ujmując - nieprzesadnej produktywności Łony nawet on sam zdążył nagrać prześmiewczą piosenkę Znowu nicNawiasem mówiąc. Koniec końców po czterech latach oczekiwania na premierowy tytuł stosuje podobny manewr jak wtedy, gdy ukazywał się Insert. W ręce słuchaczy trafia więc EP-ka zamiast regularnego albumu. Oddajmy jednak ekipie Dobrzewiesz Nagrania sprawiedliwość. Biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, dwudziestokilkuminutowy materiał bez większych kontrowersji mógłby zostać określony mianem longplaya.

W przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu Adam nie zrobił sobie z rapowania taśmy produkcyjnej i to - pomimo blisko czterdziestki na karku - pozwala mu z płyty na płytę odkrywać się na nowo. Śpiewnik domowy stanowi w jego dorobku kolejny krok do przodu. Wciąż poszerzany zakres tematyczny tekstów robi wrażenie. Na wejście daje rzadki dotąd wgląd w swoje życie prywatne, eksponując siebie w roli ojca (Brak miejsc), by w kolejnych utworach zaprezentować się zarówno jako ćma barowa (Stop, Nadiu), jak i antropolog kultury ulicznej (#nikiforszczecinski). Najbardziej jednak imponuje, że z tak różnorodnego zestawu tekstów udało mu się ułożyć coś na kształt albumu konceptualnego, poświęconego tytułowemu domowi, tożsamości lokalnej i małej ojczyźnie. W ten kontekst pięknie wpisuje się piosenka Echo, opowiadająca historię szczecińskiego zespołu Następcy Tronów, a szerzej - o powojennych losach Żydów w Polsce. Od bezrefleksyjnego i wtórnego komplementowania siły wyrazu pióra Łony można dostać intelektualnej alergii, ale chcielibyśmy, żeby to wybrzmiało z odpowiednią mocą - taki poetyzowany reportaż mógłby w rozbudowanej wersji ukazać się nakładem Wydawnictwa Czarne. Urzekające jest przy tym, że trzy indeksy dalej na trackliście ulokowano meteorologiczną kontynuację Kaloryfera, zatytułowaną Niepogoda, gdzie Łona frywolnie rymuje sobie chuj z mój.

2
Jadąc do Babadag

Zwarty charakter jest w dużej części zasługą Webbera, który na potrzeby Śpiewnika domowego redefiniował swój warsztat, dostarczając prawdopodobnie najbardziej spektakularną porcję muzyki, jaką kiedykolwiek zdarzyło mu się wyprodukować i skomponować. Andrzej kojarzony był dotychczas raczej z zamiłowania do pewnego rodzaju surowości (szczególnie dało się to odczuć na Absurd i nonsens), tymczasem tutaj chwilami pozwala sobie wręcz na popisy. Jego patentem na ten materiał jest - ogólnie rzecz ujmując - obudowanie brzmienia znanego z Nawiasem mówiąc przebogatymi, multikulturowymi instrumentacjami.

Kierunkami jego muzycznych podróży są zarówno dawne republiki radzieckie i Bałkany, jak i Brazylia czy Nigeria - stąd np. odwołanie do ojca chrzestnego afrobeatu, Feli Kutiego w tekście Udostępniam ci playlistę czy fragment No accommodation for Lagos Tony'ego Allena w Brak miejsc. Można było przewidzieć, że Webber zabierze się któregoś dnia za update'owanie world music. Jednym ze zwiastunów takich jego fascynacji jest przecież choćby obecność w katalogu Dobrzewiesz Nagrania Bubliczków, którzy niezmiennie wędrują po rumuńskich dancingach, serbskich weselach, węgierskich stepach, tureckich przedmieściach i cygańskich taborach. Szalenie efektowne w wykonaniu Webbera jest to połączenie dęciaków i minimalistycznej elektroniki, niecodzienny dobór sampli czy überkreatywne rozwijanie poszczególnych wątków (m.in. przejście w 00:59 Co tam, mordo?). Poziom intensywności i nasycenia tych beatów jest tak wysoki, że można by nim obdzielić pewnie kilka przeciętnych hip-hopowych krążków.

3
OK Boomer

Na te wszystkie słowa pochwały rzuca się cieniem pewien niepokój, że Łona i Webber przygotowali zbiór utworów, który może okazać się zbyt hermetyczny i nie uzyskać przez to należytego poklasku. To jednak grown man music pełną gębą w wykonaniu rówieśników inżyniera Stefana Karwowskiego, więc wspólne doświadczenia generacyjne - jak choćby zarażenie się jugofilią w czasach mody na Kusturicę na pewno stanowią pewien handicap w odbiorze. Ale przecież nie zebraliśmy się tutaj dzisiaj, żeby zabawiać się w barometr hype'u.

W dobie tożsamościowego dyskursu, jaki toczy się u nas od lat - Śpiewnik domowy może okazać się znacznie ważniejszym produktem kultury, niż nam się wszystkim będzie wydawało w okolicach premiery.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Senior editor w newonce.net. Jest związany z redakcją od 2015 roku i będzie stał na jej straży do samego końca – swojego lub jej. Na antenie newonce.radio usłyszycie go w autorskiej audycji „The Fall”, ale też w "Bolesnych Porankach". Ma na koncie publikacje w m.in. „Machinie”, „Dzienniku”, „K Magu”,„Exklusivie” i na Onecie.