Startuje Pride Month, najbardziej kolorowy miesiąc w roku. Jaka jest jego geneza? Wyjaśniamy

Gay Pride In Paris
Julien Mattia/NurPhoto

Warto przy tym zaznaczyć, że nie tylko czerwiec, ale też każdy miesiąc jest dobrą okazją, by uświadamiać ludzi na temat społeczności LGBT+. Jak pokazują badania – w szczególności w Polsce.

Historia tego wydarzenia sięga aż 1969 roku. To właśnie wtedy, a dokładniej 28 czerwca, nowojorska policja wdarła się do popularnego gejowskiego pubu Stonewall Inn w Greenwich Village, co było kolejnym aktem agresji władz wobec tej społeczności. Wtedy jednak miarka się przebrała – kiedy policjanci użyli siły, by umieścić kolejne osoby w furgonetkach, wzburzony tłum obrzucił ich butelkami.

Kilka dni później ulice Wielkiego Jabłka stały się miejscem szeroko zakrojonych demonstracji, podczas których walczono o prawa społeczności (w tym m.in. ustanowienie lokali, w których członkowie mogliby mówić bez obaw o swojej orientacji seksualnej). Ważną postacią ruchu stała się biseksualna działaczka Brenda Howard, która w 1970 roku zorganizowała Gay Pride Week i Christopher Street Liberation Day. To dało początek paradom i marszom, jakie znamy obecnie.

W tym roku zaplanowana na 20 czerwca XX Parada Równości w Warszawie rzecz jasna się nie odbędzie. Wydaje się jednak, ż szczególnie teraz wypada nagłośnić tę cykliczną inicjatywę i jej ideę.

Naklejki Strefa wolna od LGBT, podnoszenie tematu złego wpływu ideologii w niektórych mediach, wreszcie niedawny raport ranking ILGA, w którym Polska została określona najbardziej homofobicznym krajem w Unii Europejskiej... No nie jest dobrze, dlatego warto na każdym kroku podkreślać, że Pride Month to nie tylko okazja do uświadamiania społeczeństwa, z jakimi problemami w kraju i na świecie borykają się osoby LGBT+, ale również pokazania, że wszyscy jesteśmy równi. Już chwilę wcześniej Twitter został zalany wpisami z hashtagiem #jestemlgbt, do którego kolejni ludzie zaczęli dołączać swoje historie. To bardzo cenne świadectwa.

Zaangażowanie różnorakich marek też nie jest bez znaczenia. W tym roku tęczowe elementy do swojego asortymentu wprowadziły m.in. Levi's, PUMA, Reebok czy Converse.

puma-1.jpg
converse-1.jpg
levis-1.jpg
reebok-1.jpg

Stałą praktyką jest też zmienianie logówki na wielokorową przez gigantów spożywczych czy technologicznych. Te symboliczne działania nie zmieniają świata, ale w pewien sposób przyczyniają do nagłośnienia ważnej kwestii. Czyli może jednak zmieniają?

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.