Amerykański serial, który w latach 90. przyciągał przed ekrany rzesze widzów, by później doczekać się długiego ogona popkulturowego, będzie miał swój reboot.
Pamiętacie jeszcze tryliard żartów i memów dotyczących Chucka Norrisa, wcielającego się w postać Cordella Walkera, niemal posągowego stróża prawa, któremu nikt nie może się równać? No to zawiadamiamy, że seria emitowana w latach 1993-2001 doczeka się reboota.
W tym momencie trwają poszukiwania stacji telewizyjnej, która przygarnęłaby to dziełko (na czoło w wyścigu wysunął się CBS). Za scenariusz ma być odpowiedzialna Anna Fricke, maczająca palce choćby przy Jeziorze marzeń, zaś producentem wykonawczym zostanie Dan Lin.
Co pewnie rozczaruje sporo fanów, na ekranie nie pojawi się wspomniany już Norris, gdyż zostanie zastąpiony przez Jareda Padaleckiego, znanego chociażby z Supernatural. No, może będzie jeszcze jakieś tribute'owe cameo, ale nikt go dotąd nie zapowiedział...

Warto przy tym zaznaczyć, że serial nie będzie sequelem, lecz właśnie rebootem – źródła podają, że zostanie zachowana wierność oryginałowi, a w szkiełku pojawi się nie syn bardzo ludzkiego herosa, lecz on sam, choć w nowej osobie. Przyznacie: brzmi to całkiem intrygująco. Liczymy na solidnego kopniaka, a nie muśnięcie!
