Ten człowiek rzucił rękawicę Voltowi i latem 2001 roku zaprezentował światu swój album producencki. Niby surowy, inspirowany francuską ulicą, a w rzeczywistości mocno bogaty brzmieniowo.
Nie była to rywalizacja, raczej poszerzenie spektrum beatowego w krajowym rapie. Natomiast faktem jest, że na przełomie lat 90. i 00. w beatmakingu liczył się głównie 600V. Jego ksywa była stemplem jakości, dlatego Świeży materiał od 22-latka z Warszawy przyjęto z dużą ciekawością: co pokaże ten współpracujący z ZIP Składem producent?
Pokazał przede wszystkim duże osłuchanie. Świeży materiał to album bardzo muzyczny - w tym sensie, że beaty, nieco mocniej niż te emblematyczne dla lat 90., są bardziej zróżnicowane, z mocniejszą rytmiką. Czuć, że ich autor zaczynał od gry na klasycznych instrumentach (gitara i perkusja), dopiero później przechodząc za konsoletę. Podobnie jak Hip-Hop Produkcja Volta, także i Świeży materiał jest swego rodzaju mostem pomiędzy wciąż obecnymi wówczas na krajowej scenie obozami stron jasnej i ciemnej. Słuchacze tych pierwszych dostali choćby jazzujący, bardzo przyjemny numer Przyjdź na chwilę z Dizkretem i Pezetem. Drugich - znakomitą większość albumu. My szczególnie lubimy wciągający beat do Póki co z Jaźwą i Felipe. I oczywiście graficiarski hymn Graffiti z udziałem gdańskiego składu Deluks.
Warto wspomnieć, że to także pierwsza płyta, jaką kiedykolwiek wydało Prosto. Świeży materiał zainicjował działalność nowego labela w wytwórni BMG Poland, Prosto. Jakie, twoim zdaniem, ma on szanse powodzenia na rynku? - zapytał wówczas Waca dziennikarz Onetu. Duże, ponieważ prowadzą go osoby w stu procentach zaangażowane w hip hop i znające się na rzeczy. Obecnie w Polsce jest bardzo dużo formacji hiphopowych. Jedni z tego się cieszą, inni narzekają, ale dobre jest to, że z upływem czasu zostaną tylko najlepsi. Teraz wszystko znajduje się jeszcze w fazie kształtowania. Sytuację uzdrowi konkurencja - odpowiedział producent. Jak widzicie - nie pomylił się.

I właśnie na stronie Prosto możecie kupić limitowaną wersję winyla debiutu Waco, który, okolicznościowo, ukazał się parę dni temu. Reedycja Świeżego materiału jest też dostępna na płytach kompaktowych, ponadto album wylądował na streamingach. Sprawdźcie jak dziś, równiutko po 20 latach od polskiej premiery, sprawdza się ten materiał. I czy waszym zdaniem jest wciąż świeży. Bo dla nas - tak.
