Donda Kanye'ego Westa jest dostępna w streamingach ledwo ponad dobę. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, bo nikt nie może być pewien, czy Ye nie wywróci jeszcze tego materiału do góry nogami. Tak czy inaczej: dzielimy się naszymi odczuciami na gorąco.
O, i jednak jest. Tak można podsumować reakcję na pojawienie się w serwisach streamingowych Dondy - dziesiątego studyjnego albumu Kanye'ego Westa. Już od sześciu lat powinniśmy być przyzwyczajeni do tego, że żadna z płyt tego jegomościa nie może się ukazać w normalnych okolicznościach.