Szefowie Netflixa zapowiadają: będzie więcej interaktywnych produkcji w stylu ostatniego Black Mirror

Zobacz również:Adam Sandler, Kevin Garnett, The Weeknd i... świetne recenzje. Na ten netflixowy film czekamy jak źli
Black-Mirror.jpg

Na przełomie 2018 i 2019 roku cały świat żył losami Stefana Butlera, głównego bohatera Black Mirror: Bandersnatch. Nie była to może pierwsza interaktywna produkcja w historii, ale nikt dotąd nie zrobił tego tak efektownie, jak Charlie Brooker i David Slade. Sukces filmu nie uszedł rzecz jasna uwadze włodarzy Netflixa.

Obejrzeliście Bandersnatch już kilka razy, ale wciąż wam mało odkrywania kolejnych zakończeń i easter eggs? Mamy dobrą wiadomość.

Greg Peters (dyrektor ds. produktów) ogłosił podczas webcastu dla inwestorów, że format będzie rozwijany i należy spodziewać się więcej takich produkcji. Ted Sarando (dyrektor ds. contentu) ujawnił z kolei, że najlepsi scenarzyści na świecie są podekscytowani możliwością pracy nad interaktywnymi filmami i serialami.

Czekamy oczywiście na pierwszą polską produkcję z fabułą w stylu RPG. Chociaż z drugiej strony nasz entuzjazm gaśnie, kiedy przypominamy sobie, że pierwszym polskim filmem w 3D było 1920 Bitwa Warszawska...

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.